W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Cisza nocna w turystycznych miejscowościach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Stela7
    Tygryska
    • Aug 2009
    • 985

    Cisza nocna w turystycznych miejscowościach

    Cisza nocna...jak to powinno być waszym zdaniem..Dziś alarm podnósł Gdańsk.. Restauratorzy buntują się,że życie nocne musi kończyć się o 22..mieszkańcy starówki dzwonią na policje albo ...obrzucają turystów obierkami.
    "Miłość mierzy się potrzebą obecności"
  • Dromader
    Emerytowany PornoGraf
    • Sep 2006
    • 523

    #2
    Ciężko powiedzieć. Każdy ma swoje argumenty - do tego całkiem dobre. Z jednej strony nie można dziwić się mieszkańcom, którzy nie są na wakacjach, muszą kolejnego dnia iść do pracy, wyspać się. Z drugiej strony dla restauratorów każda godzina ciszy nocnej to duże straty. Trudno wyobrazić sobie, by o 22 starówka miała zamierać.

    Skomentuj

    • Raine
      Administrator
      • Feb 2005
      • 5252

      #3
      Ciężko tu o rozwiązanie. Ale wychodzę z założenia, że turyści = rzeka kasy, więc bezwzględne egzekwowanie przez tubylców ciszy nocnej byłoby de facto strzałem we własną stopę.

      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




      Regulamin Forum.

      Skomentuj

      • Stela7
        Tygryska
        • Aug 2009
        • 985

        #4
        Ciekawa jestem ,że np.w takiej Grecji nie mają z tym problemu...życie nocne tętni..ludzie zostawiają otwarte drzwi,wynoszą stoliki na i tak ciasną ulicę..myślę,że rynki miast i turystyczne miejscowości powinny mieć jakoś inaczej to zorganizowane...
        "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

        Skomentuj

        • Raine
          Administrator
          • Feb 2005
          • 5252

          #5
          To kwestia kultury, jak sądzę. U nas preferowane są śpiewy typu "a legiaaaa****aaaaa...." albo "pogoń śledzieeeee syfem jedzieeee" i domowe pipidówki przy flaszce.

          Co kraj, to obyczaj. W wypadku Polski mamy do czynienia z kulturalnym zapyziejewem, trudno - musimy się sami siebie wstydzić, widać tak nas zaprojektowano

          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




          Regulamin Forum.

          Skomentuj

          • Sajana
            Perwers
            • Mar 2009
            • 852

            #6
            zdzwiło mnie że "w okresie letnim z okolic warszawskiej starówki dziennie odbieranych jest ok 400 zgłoszeń zakłócenia ciszy nocnej..." !

            jest to z pewnością pewien dykomfort dla mieszkańców, ale 22 to moim zdaniem przesada! przynajmniej 23, znowu aż takich hałasów nie ma z tych ogródków, zwłaszcza że w większości są to restauracje a nie typowe puby.

            powinno być jak w Egipcie... kurort tylko dla turystów, a mieszkańcami są wyłacznie pracownicy
            Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

            Skomentuj

            • Stela7
              Tygryska
              • Aug 2009
              • 985

              #7
              Dla mnie Egipt to dzicz więc nie porównuje takiej dyktatury..ale mieszkańcy tych pięknych miast mogliby wyluzować nieco..przeważnie to komunalne mieszkania a pretensje jakby im naruszano drut kolczasty w prywatnej willi.
              "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

              Skomentuj

              • Sajana
                Perwers
                • Mar 2009
                • 852

                #8
                ehhh co z tego że komunalne? tam żyją tacy sami ludzie, im też pewne rzeczy przeszkadzają.
                Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

                Skomentuj

                • Stela7
                  Tygryska
                  • Aug 2009
                  • 985

                  #9
                  Może i mam snobistyczne podejście...ale jak się ktoś decyduje na czynsz w kamienicy w centrum..życie kulturalne miasta ma też swoje prawa..co ma powiedzieć taki restaurator bulący olbrzymi czynsz a w najlepszym momencie mohery wzywaja psy..
                  "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                  Skomentuj

                  • Sajana
                    Perwers
                    • Mar 2009
                    • 852

                    #10
                    ogródki ogródkami, niech po 23 ogródki znikają a ludzie niech przesiadują w wyciszonych wnętrzach.

                    przypuszczam że 'mohery' jak piszesz były tam przed ogródkami.
                    i nie zwalałabym na os starsze, gdyby mi się np. niemowlak budził co pół godziny z powodu czyjegoś dowcipu na ogrodku... też bym nie była zadowolona
                    Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

                    Skomentuj

                    • Stela7
                      Tygryska
                      • Aug 2009
                      • 985

                      #11
                      Dlatego też Polska mimo pięknych miejsc przez swoją zaściankowość i ograniczenia nie jest atrakcją turystyczną jak inne państwa mające o wiele mniej atrakcji. KIbicuje Gdańskowi żeby przebił ten mur..
                      "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                      Skomentuj

                      • Sajana
                        Perwers
                        • Mar 2009
                        • 852

                        #12
                        we Wrocławiu podobno się nie skarżą a Rynek 'działa' do późnych godzin nocnych.
                        ale niech się jakiś wrocławiak wypowie ;>
                        Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

                        Skomentuj

                        • Dromader
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Sep 2006
                          • 523

                          #13
                          Wypowiem się, skoro zostałem wywołany do tablicy

                          Tak, to prawda, przynajmniej nic nie słyszałem o tym, żeby we Wrocławiu ktoś się skarżył, mimo że Rynek "żyje" do późnych godzin nocnych niemal przez cały rok. Pamiętam jak kiedyś w środku zimy, przy strasznej śnieżnej wichurze wracałem do domu koło 1 w nocy, a Rynek wciąż był pełny ludzi. Różnica polega być może na tym, że w samym centrum nie ma lokalów mieszkalnych. Najbliżej są na ulicy Świdnickiej (gdzie ogródków nie ma, chociaż na pewno wiele osób tamtędy przechodzi).

                          p.s. Zaraz, chwila, jest ogródek KFC, ale nie wiem, o której zamykają
                          0statnio edytowany przez Dromader; 23-07-10, 20:47.

                          Skomentuj

                          • DSD
                            Perwers
                            • Jan 2010
                            • 1275

                            #14
                            Ostatniej nocy w mieście na 9 liter był jakiś koncert czy też impreza plenerowa - mjuzik do 1 w nocy, nawet stopery za bardzo nie pomagały, a było za gorąco na zamknięcie okien ... I to nie jakiś klub a hałas na pół miasta...
                            'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                            Skomentuj

                            • PBM

                              #15
                              Porównywanie Polski do Grecji czy Egiptu jest trochę bez sensu - inna kultura, inne zwyczaje, inny plan dnia.
                              Mnie zastanawia jedno...

                              W miniony weekend byłem ze znajomym na zakończeniu festiwalu FAMA w Gdańsku. Po ostatnim spektaklu (po północy) podjechaliśmy w okolice starego miasta na jakąś kawę czy coś. PUSTKA. Głucho, wszędzie pozamykane. Pojechaliśmy do Sopotu - do wyboru do koloru. Na Monciaku przecież też ludzie mieszkają, tak jak na Długiej.
                              Z jednej strony takim ludziom się nie dziwię. Z drugiej, tę ciszę nocną można o godzinę czy dwie wydłużyć. Po północy faktycznie niech się ludzie chowają do lokali, a nie przesiadują na zewnątrz.

                              Skomentuj

                              Working...