Jadę sobie tramwajem na zajęcia, patrzę przez okno i widzę to, co widzimy pewnie wszyscy. Flaga polski z czarną wstążką, jedna, druga, dziesiąta, setna. Aż tu nagle, na jednym z bloków, pośród tego wszystkiego powiewa sobie, także przyozdobiona czernią, flaga Watykanu!
Miałam ochotę zatrzymać tramwaj, wyskoczyć, znaleźć mieszkanie tego baraniego łba, który to wywiesił, obić ryj do nieprzytomności, spakować w karton i wysłać pocztą do kraju, którego najwidoczniej czuje się obywatelem. No k***a mać! Powiedzcie mi, jakim trzeba być debilem, by w taki dzień wywieszać flagę obcego państwa, jakby była naszą?!
Miałam ochotę zatrzymać tramwaj, wyskoczyć, znaleźć mieszkanie tego baraniego łba, który to wywiesił, obić ryj do nieprzytomności, spakować w karton i wysłać pocztą do kraju, którego najwidoczniej czuje się obywatelem. No k***a mać! Powiedzcie mi, jakim trzeba być debilem, by w taki dzień wywieszać flagę obcego państwa, jakby była naszą?!
Skomentuj