Co nas zaskoczyło podczas podróży zagranicznych

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Raine
    Administrator
    • Feb 2005
    • 5246

    #76
    Aha, coś mi się przy okazji przypomniało.
    W Polsce jak spotkamy na ulicy pijaka, to po paru minutach go już ni ma, bo zawinięty na dołek.

    W Berlinie scenka. Na skwerku miejskim trzy zdechłę zombiaki, wszystko brudne, zasyfione i cuchnące, kilka pustych flaszek - ewidentnie nie po napoju gazowanym. A około 20 metrów od nich stoi przy suce patrol psiarni. I nic. Pewnie się oskarżeń o rasizm boją?

    Przyznam się, że na okazję wyjazdu do Dojczów zabrałem przypinanego do paska knyfa. Bardzo ostra sprężynówka, bez niego czułbym się goły. To co zobaczyłem, tylko mnie w tym utwierdziło.

    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




    Regulamin Forum.

    Skomentuj

    • Falanga JONS
      Banned
      • Feb 2012
      • 1156

      #77
      Pfff... W Holandii to i heroiną możesz handlować, pod warunkiem, że jesteś czarny.

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        #78
        Ale jak to? chcecie powiedzieć że na zachodzie może być niebezpieczniej i brudniej niż u nas, w ciemnogrodzie gdzie na każdym rogu czyhają groźni kibole i nacjonaliści z racami?
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • onneton
          Seksualnie Niewyżyty
          • Nov 2009
          • 311

          #79
          Odnośnie Szwecji to czytałem, że Szwedzi są najszczęśliwszym narodem w Europie - że w Szwecji największy odsetek mieszkańców jest zadowolonych z życia. Więc to co pisze Raine, jest trochę zaskakujące.

          To w Bawarii nie pije się herbaty do śniadania? Więc co się tam pije?
          Napisał iceberg
          czy jestem w Kabulu albo innym miejscu arabskim...
          Afgańczycy nie są Arabami...
          Napisał sister_lu
          Angielski za to dobrze znali uchodźcy z Afryki.
          A nie imigranci z Afryki?

          W tym roku byłem na Białorusi. Często widać było tabliczki z napisem "Kwitniej, Biełaruś!", i ogólnie na rondach i w innych miejscach patyczki z flagami powtykane byle gdzie. W sklepach, na tych półkach gdzie były produkty krajowe, były wetknięte pod laminę materiały w barwach flagi białoruskiej, a na półkach z zagranicznymi produktami za laminą nic nie było.

          Na wsiach brak zarówno sklepów i innych firm i szyldów, jak i samochodów. Ogólnie wsie wyludnione.

          Zarówno w miastach, jak i poza nimi, ogromna ilość obelisków, czołgów jako pomniki na cokołach, sierpów i młotów, instalacji upamiętniających Wielką Wojnę Ojczyźnianą. Nie było to jakieś wielkie zaskoczenie (podobnie jak zaskoczeniem nie były pomniki Lenina w każdym mieście i osiedlu typu miejskiego), ale jednak czyniło z Białorusi dość unikalny w Europie kraj.

          Za to miasta na Białorusi są bardzo czyste i wysprzątane. I, nie licząc wszechobecnej komunistycznej symboliki, wyglądem nie różnią się zbytnio od innych europejskich miast.

          Trochę zaskakująca była duża ilość turystów z Chin i ogólnie z "żółtej" Azji.

          Skomentuj

          • Raine
            Administrator
            • Feb 2005
            • 5246

            #80
            Napisał onneton
            Trochę zaskakująca była duża ilość turystów z Chin i ogólnie z "żółtej" Azji.
            Dlaczego niby? Mają przecie bliżej niż do Polski.

            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




            Regulamin Forum.

            Skomentuj

            • JKL
              Seksualnie Niewyżyty
              • Nov 2014
              • 375

              #81
              Byłem w Paryżu i zaskoczyło mnie to że Paryż niczym nie rozczarowuje -jest taki jak w marzeniach .

              Nie wiem jak jest obecnie - emigranci itd

              Skomentuj

              • sister_lu
                PornoGraf

                Nadmorska Diablica
                • Jun 2007
                • 1491

                #82
                Napisał Raine

                Wiecie co mnie zdziwiło u Niemców? Jak mało u nich rdzennych ... aryjczyków. Niebieskoocy blondyni to u nich w obecnych czasach megarzadkość. Więcej żebractwa i żulerstwa jak w Berlinie nie widziałem też jeszcze nigdy.
                Miałam okazję obserwować wycieczkę szkolną w Berlinie, gdy przechodziła przez pasy i zgadzam się z Twoją obserwacją. Niedoszły artysta malarz pewnie się w grobie teraz przewraca

                A jeśli o żebractwo i żulerstwo chodzi - do tej pory krzywię się, gdy przypomnę sobie odór panujący przy dworcu na Alexanderplatz. Gdzie ten niemiecki porządek?
                Stwierdziliśmy zgodnie, że to chyba ostatnia nasza wizyta w tym kraju.

                Onneton - czytałam, że same władze włoskie mają kłopot z rozróżnieniem, kto jest uchodźcą, a kto - imigrantem.
                Last edited by sister_lu; 08-11-16, 21:41.

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5246

                  #83
                  Alexanderplatz, ten smrodnik koło rynku handlarzy smołą?
                  Ha!
                  Łi łer der, dokładly!

                  Stajla zmieniam z ukłonem dla Chrisa, co to go chwilowo z nami ni ma.

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • sister_lu
                    PornoGraf

                    Nadmorska Diablica
                    • Jun 2007
                    • 1491

                    #84
                    Tenże sam!

                    Ładniej w berlińskim zoo pachnie.

                    A w kwestii zaskoczeń dopiszę coś o pobycie nad Balatonem. Zamknięcie pieniędzy w pokoju hotelowym nie gwarantuje, że one tam pozostaną. Wezwanie policji nie gwarantuje, że cokolwiek się wyjaśni.
                    Mojej znajomej tak się przytrafiło podczas wspólnego wyjazdu. Nauczona jej doświadczeniem, wszystko co cenne, nosiłam zawsze przy sobie.

                    Skomentuj

                    • Raine
                      Administrator
                      • Feb 2005
                      • 5246

                      #85
                      Fakt. To potrafi wkurzyć i to nieźle. Ale nie tylko za granicą.

                      Co do grzebania po klamotach pod naszą nieobecność, to raz w Polsce mieliśmy z Kobitą podobny przypadek. Rozstawienie rzeczy po powrocie było zdecydowanie inne, niż przed wyjściem. Szczęśliwym trafem, to co akurat pośród naszego ekwipunku było wątpliwej legalności, komisyjnie i profilaktycznie spalilim przed wyjściem z chałupy.
                      Last edited by Raine; 09-11-16, 11:29.

                      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                      Regulamin Forum.

                      Skomentuj

                      • anduk
                        Koci administrator
                        • Jan 2007
                        • 3900

                        #86
                        Mnie zaskoczyło Oslo, masa Tesli na ulicach, wspaniała (genialna!) architektura, bogactwo, ceny. Czułem się jak polska modelka na wczasach w Dubaju
                        If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                        Skomentuj

                        • DSD
                          Perwers
                          • Jan 2010
                          • 1275

                          #87
                          Napisał Raine
                          Co do grzebania po klamotach pod naszą nieobecność, to raz w Polsce mieliśmy z Kobitą podobny przypadek. Rozstawienie rzeczy po powrocie było zdecydowanie inne, niż przed wyjściem.
                          Eeee, tylko rozstawienie się zmieniło? Ja kiedyś nocowałem w małym hotelu w greckiej dzielnicy w Chicago. Wracam wieczorem i widzę pusty, otwarty pokój... Mili właściciele przeprowadzili mnie do innego pokoju.
                          Obok hotelu znajdował się parking z tabliczką 'For Greeks only'. Zrozumiałem skąd wzięło się powiedzenie o udawaniu Greka
                          'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                          Skomentuj

                          • sister_lu
                            PornoGraf

                            Nadmorska Diablica
                            • Jun 2007
                            • 1491

                            #88
                            DSD - to co opisałeś, nadaje się do mojej serii hotelowych koszmarów sennych. Miewałam sny, że jedziemy do hotelu, a on dopiero w budowie
                            Raine - jeśli chodzi o przestawianie rzeczy, to już zdążyłam się przyzwyczaić.

                            A z zaskoczeń zagranicznych: w Pradze piłam najpyszniejszą wodę z kranu. Nasze mineralki z butelek tak nie smakują.

                            Wiedeń - Cafe Neko - kawiarnia z kotami, świetna kawa, wystrój minimalistyczny. Prężące się futrzaki największą ozdobą.

                            Anduk, a mnie w Oslo zaskoczyło, że musiałam przelecieć 700 km, żeby się w końcu wyspać (19 godzin). Polecam Oslo na dobry sen

                            Skomentuj

                            • traczus
                              Banned
                              • Nov 2016
                              • 3

                              #89
                              Ja za dzieciaka byłem w Danii w Legolandzie. Wspomnienia do dziś. Warto zabrać tam swoje dzieciaki na wakacje

                              Skomentuj

                              • Astraja
                                PornoGraf
                                • Nov 2005
                                • 1165

                                #90

                                Szkocja: to, że pomimo ,jak mi się wydawało, biegłej znajomości języka angielskiego, nie rozumiałam większości z tego co mówią.
                                U mnie podobnie.
                                Zaskoczylo mnie to jak ludzie tam sie ubieraja i hartuja dzieci od malenkiego.
                                Wszyscy tacy mili i usmiechnieci oraz pomocni ze juz mnie twarz bolała od permanentnego usmiechu i dziekowania za wszystko.

                                Rozbroilo mnie klaskanie po wyladowaniu. Kicha straszna.
                                Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                                Skomentuj

                                Working...