Ja się zabawiam czasem w ten sposób z moim facetem, bardziej dla niego niż dla siebie. Bardzo lubi kiedy robię mu jakiś pokaz przed kamerką, ja też lubię popatrzeć jak on się zabawia i zachęcać go słownie.
Wirtualny seks przez kamerkę internetową...
Collapse
X
-
Coś w tym jest, ale rzadko, że tak powiem, "chwyta" i rzadko można się wkręcić. Przeważnie gadka już na starcie jest albo za banalna, albo za bezpośrednia, albo za odległa. Ogólnie, to jest dla ludzi, ale nie jest takie proste.
Mogę powiedzieć na swoim przykładzie - zdarzały mi się takie epizody, ale tylko gdy jakąś kobietę poznałem na necie w zupełnie "nie takim" celu. Po prostu poznałem przy okazji jakiejś tam dyskusji na forum jakiegoś tam muzycznego zespołu, od słowa do słowa, od rozmów do rozmów - i wyszło.
Jak wchodzisz na jakieś ero-czat tylko po to, żeby się z kimś pobawić przez neta to na 90% nic Ci z tego nie wyjdzie bo już na starcie za mocno się starasz.
Jeszcze inna sprawa - na necie jest masa świrów. Zaufać komuś to ryzyko. A nawet jeśli wydaje Ci się, że nie musisz ufać bo np. nie pokazujesz twarzy - to też słabo. Bo trzeba jeszcze mieć wystarczające ogarnięcie techniczne internetu, żeby wiedzieć kiedy naprawdę się jest a kiedy się nie jest anonimowym.Skomentuj
-
Skomentuj