W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ile najwięcej mieliście na liczniku?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lady__in__red
    Gwiazdka Porno
    • Oct 2010
    • 1949

    A ja uważam, że jadąc niezgodnie z przepisami nie ryzykujemy tylko własnym życiem. Ryzykujemy też życiem innych ludzi.
    Jeżeli przy prędkości 200km/h strzeli opona, zaśniesz albo cokolwiek innegoj Ci się wydarzy to nie ma szansy ( albo jest znikoma), że bezpiecznie wyprowadzisz samochód nie robiąc przy tym krzywdy innym uczestnikom ruchu.

    Dużo łatwiej natomiast jest takie zdarzenie przeżyć jadąc te 60 km/h mniej. Oczywiście nadal jest to zabójcza prędkość ale szanse wzrastają.

    Do tego jak słyszę, że ktoś jest dobrym kierowca bo nigdy nie miał stłuczki to mnie trzęsie. To jest często loteria.

    Chcesz się zabić- proszę bardzo, ale nie zabijaj ludzi wokół siebie!

    Ktoś te ograniczenia wymyślił i to nie bez powodu. Nie raz byłam świadkiem i uczestnikiem wypadku. Nadmierna prędkość nigdy nie jest dobra.

    A patrząc co się wyrabia nie tylko na polskich drogach to mam wrażenie, że debil goni debila.
    Nie rozumiem skąd na niemieckich drogach ta skłonność do braku ograniczeń bo Niemcy jezdza jak *****y i niejednokrotnie tylko cud i noga na hamulcu uratował mi życie.
    Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

    Skomentuj

    • Catalleya
      Gwiazdka Porno
      • Jan 2013
      • 1733

      Lady sorry, ale na autostradzie mam cisnąc 60 km/h boo.. łatwiej jest przeżyć?

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5106

        Napisał on82
        Jezdze dosc "dlugo", przejechalem ok 700tys km bez zadnych przygod. Na autostradach i dwujezdniowych ekspresowkach bardzo czesto przesadzam. Bywa, ze srednia z calego przejazdu mam ponad 200. Predkosci maksymalne ocieraja sie czesto o "zamkniecie licznika". I wiecie co? Klocki wystarczaja mi srednio na 80-100tys km. Nie rozwijam takich predkosci jak jest duzy ruch. Jak jest pusto, jade czasem nawet ok 270 (licznikowe).
        To ja jeszcze zadam dwa pytania:
        - czy jeździsz przeciętnym samochodem ze średniej jakości hamulcami czy poruszasz się czymś powyżej przeciętnej?
        - czy tak samo pozwalasz sobie na swobodne przekroczenie 200 kmh w Austrii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii czy kozakujesz tylko w Polsce?
        Jakoś zauważyłem, że poza odcinkami niemieckich autorstrad bez ograniczeń Polacy po przekroczeniu granicy nagle jakby trzeźwieją i jadą praktycznie przepisowo... Czyżby drogi na całym świecie były w o wiele gorszym stanie niż w Polsce?

        Catta a co oznacza, że dobrze prowadzi? Ma potwierdzenie z kursów doskonalenia jazdy czy udziału w KJS-ach czy po prostu dobre samopoczucie i nadmierną wiarę we własne możliwości?
        Ja jeżdżę 26 lat, praktycznie coś około 700 tys nawinięte na koła różnych aut a nie powiem, że jestem doskonałym kierowcą.
        Dobry kierowca to właśnie ten, który umie przewidywać na drodze a nie "miszcz prostej"... o tych ostatnich mam raczej kiepskie zdanie.
        I odwrócę pytanie - dlaczego istnieją takie ograniczenia prędkości skoro mamy tak cudownie szybkie maszyny i takich za****aszczych miszczów? .
        I dlaczego w sportach samochodowych przy takich orłach i sokołach dróg i bezdroży nadal nie mamy efektów poza pojedynczymi wyjątkami?
        Nie 60, wystarczy 120-140... jeśli potrzebujesz się spieszyć to znaczy że kiepsko planujesz przejazd a zatem masz problem z przewidywaniem... co oznacza, że jako kierowca nie jesteś dobra. I jeszcze raz powtórzę - nie jest sztuką wcisnąć gaz do dechy na kawałku prostej.
        0statnio edytowany przez iceberg; 02-08-16, 13:40.
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • Catalleya
          Gwiazdka Porno
          • Jan 2013
          • 1733

          Moim zdaniem jeśli warunki są dobre, droga również dobra, samochód sprawy, czujne oko również na miejscu to dlaczego mam nie jechać szybciej?

          Co ma słabe panowanie czasu do jazdy samochodem?

          Skoro Ty się za dobrego kierowce nie uważasz to nie mój problem, ale istnieją jednak osoby które uważają się za dobrych kierowców ( może oni sami o sobie tak nie mówią, tylko pasażerów). Więc dlaczego oni nie mogą sobie jechać na autostradzie tyle ile chcą?

          Skomentuj

          • Astraja
            PornoGraf
            • Nov 2005
            • 1165

            Tak, mogę się pośliznąć, upaść, utopić w wannie. Może mnie ktoś zabić albo zgwałcić.
            Ale to tak, jakby mówić, że zawsze chodzę po lesie wieczorem, bo przez ostatnie 10 lat nic mi się nie stało. Za którymś razem może mi się coś stać, dlatego też robię wszystko by ryzyko obniżyć. Nie chodzę wieczorem sama po mieście czy lesie, nie biorę drinów od obcej osoby, nie chodze na randkę w ciemno w ustronne miejsce, nie jeżdzę stopem.
            I przede wszystkim jeśli mi się coś stanie mam tę pewność, że stało mi się to TYLKO mnie, a nie innym. Bo jeśli robię coś wbrew zasadom nie narażam obcych i niewinnych osób.

            Tyle razy już widziałam,jak każdy z nas, wypadki osób, które powtarzały ile to km zrobiły, jak dobrymi i pewnymi są kierowcami i że nigdy im się nic nie stało, gdy jechali za szybko albo po małej ilości alko czy ćpania. I szczerze? Gdyby to dotyczyło tylko osób powodujących wypadek miałabym to w nosie, ale przez takich ludzi zginęło mnóstwo niewinnych osób.
            Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5106

              Napisał Catalleya
              Skoro Ty się za dobrego kierowce nie uważasz to nie mój problem, ale istnieją jednak osoby które uważają się za dobrych kierowców ( może oni sami o sobie tak nie mówią, tylko pasażerów). Więc dlaczego oni nie mogą sobie jechać na autostradzie tyle ile chcą?
              To, że ja nie uważam się za mistrza kierownicy nie ma o tyle znaczenia, że patrząc Twoim kryterium przez pasażerów jestem określany jako dobry. Natomiast nie uważam, że czucie się pewnie za kierownicą jest objawem bycia dobrym kierowcą...
              Można się poddać obiektywnej ocenie i wystartować w zawodach - udowadniając sobie i innym faktyczne opanowanie kierownicy.
              Sam mam za sobą start w kilku KJSach z miejscami na podium ładnych parę lat temu. I wiem jak się ma własne odczucie "bycia dobrym" do stanu faktycznego .

              Dlaczego nie mogą jechać ile chcą? Po pierwsze są ograniczenia ustanowione przez prawo, po drugie właśnie chodzi o wyobraźnię i fakt, że ryzykują nie tylko swoje życie ale również niczemu nie winnych osób postronnych, jadących zupełnie przepisowo. A jedynym ich pechem będzie, że znalazły się w jednym miejscu i czasie z osobą z brakiem wyobraźni.

              Kiepskie planowanie wynika z tego że musisz się spieszyć, żeby zdążyć.
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • Catalleya
                Gwiazdka Porno
                • Jan 2013
                • 1733

                Ja rozumiem, że może to sie tyczyć jazdy w mieście bo sama tam jeżdzę przepisowo, ale na autostradzie?

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5106

                  No tak, zapomniałem... bo na autostradzie nie zdarzają się nigdy wypadki ...
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • Kalilah
                    Administrator
                    • Mar 2012
                    • 2703

                    Napisał iceberg
                    Natomiast nie uważam, że czucie się pewnie za kierownicą jest objawem bycia dobrym kierowcą...
                    Na dodatek właśnie to czucie się dobrym kierowcą może człowieka zgubić.

                    Jeżdżę codziennie obwodnicą do pracy. Po 50 km w jedną stronę i niestety już widziałam tyle, że trochę zwolniłam.
                    My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • Catalleya
                      Gwiazdka Porno
                      • Jan 2013
                      • 1733

                      Nigdzie nie napisałam, że nie zdarzają się wypadki

                      Nie będę ciągnąć tego w nieskończoność więc zostaję na tym, że prędkość zależy też od warunków na drodze i innych.

                      Skomentuj

                      • Kationek
                        Erotoman
                        • Feb 2009
                        • 749

                        Napisał Kalilah
                        Jeżdżę codziennie obwodnicą do pracy. Po 50 km w jedną stronę i niestety już widziałam tyle, że trochę zwolniłam.
                        I właśnie o to chodzi.
                        Ja codziennie dojeżdżam do pracy 50 km z czego ok 30 to autostrada A4 - i tak już od 5 lat.
                        Odkąd kupiłem kamerę do auta mam już taką ilość idiotów nagraną, że to przechodzi ludzkie pojęcie (od cymbałów, który wyprzedzają pasem awaryjnym, bo nie mogą poczekać aż dwa tiry skończą swój manewr, poprzez cofających na pasie rozbiegowym, bo pomylili zjazdy, po rowerzystów na autostradzie na odcinku bez pasa awaryjnego).


                        Ostatnio nawet takiego mistrza kierownicy nagrałem jakieś 2 miesiące temu jak kasował tył auta przed nim, który zwolnił z powodu zatoru...
                        Takie momenty widziane własnymi oczami działają na wyobraźnię lepiej niż jakiekolwiek opowiadania osób trzecich.

                        I w swym poczuciu społecznej odpowiedzialności (dla wielu będę po prostu kapusiem) te skrajne zachowania później zgrywam i wysyłam na policyjnego maila. Mam szczerą nadzieję, że oni to oglądają i karzą odpowiednio tych tfu tfu "kierowców".
                        Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

                        Skomentuj

                        • znowuzapilem
                          SeksMistrz
                          • Nov 2010
                          • 3555

                          Napisał iceberg
                          Tylko przy tych 200 sytuacja zmienia się o wiele szybciej niż przy 140... A tir nagle jest i wiele bliżej niż chwilę wcześniej.
                          Tak, przy 200 wszystko pojawia się nagle jak pokemony w smartfonach

                          Napisał Kationek
                          Więc może inaczej. Mamy ograniczenia prędkości 140 km/h i basta.
                          To co cie zatrzymuje przy tych 140? Rozsądek czy prawo? Bo lawirujesz jak żmija. Raz gadasz że to rozsądek i doświadczenie a innym razem że takie są przepisy i basta.

                          Napisał lady__in__red
                          Jeżeli przy prędkości 200km/h strzeli opona, zaśniesz albo cokolwiek.
                          Ahahahahaha
                          Co ja pacze

                          Napisał lady__in__red
                          A ja uważam, że jadąc niezgodnie z przepisami nie ryzykujemy tylko własnym życiem. Ryzykujemy też życiem innych ludzi.
                          Że co?


                          Żeby była jasność. Nie jestem zwolennikiem prędkości. Nie imponuje mi prędkość. Ale uważam że dużo gorszym jest brawura i głupota.
                          0statnio edytowany przez znowuzapilem; 02-08-16, 20:26.
                          Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5106

                            Napisał znowuzapilem
                            Żeby była jasność. Nie jestem zwolennikiem prędkości. Nie imponuje mi prędkość. Ale uważam że dużo gorszym jest brawura i głupota.
                            Tylko, że brawura i głupota o wiele częściej porusza się z prędkościami łamiącymi ograniczenia. I nie mówimy tu tylko o autostradach.
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • Kationek
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 749

                              Napisał znowuzapilem
                              To co cie zatrzymuje przy tych 140? Rozsądek czy prawo? Bo lawirujesz jak żmija. Raz gadasz że to rozsądek i doświadczenie a innym razem że takie są przepisy i basta.
                              A co stoi na przeszkodzie, aby było to jedno i drugie?
                              Przecież prawo nie stoi w sprzeczności tutaj z rozsądkiem i na odwrót.
                              Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

                              Skomentuj

                              • znowuzapilem
                                SeksMistrz
                                • Nov 2010
                                • 3555

                                Napisał iceberg
                                Tylko, że brawura i głupota o wiele częściej porusza się z prędkościami łamiącymi ograniczenia. I nie mówimy tu tylko o autostradach.
                                I tak, i nie.

                                Napisał Kationek
                                A co stoi na przeszkodzie, aby było to jedno i drugie?
                                Przecież prawo nie stoi w sprzeczności tutaj z rozsądkiem i na odwrót.
                                Ile jeżdzisz po niemieckich no limit?
                                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                                Skomentuj

                                Working...