Pomijając kwestie fantazji, czy idea seksualnego wolontariatu nie wydaje się Wam w pewnym sensie... żałosna? Kobiety litują się nad facetami, którzy nie potrafia znaleźć sobie partnerki. Nawet na jedną noc. W dodatku są to faceci, których nie stać nawet na prostytutkę. Słabo to wygląda. Moim zdaniem, niezależnie od nazwy, kiepski pomysł.
Seksualny wolontariat ma chyba sens tylko w przypadku właśnie osób z różnymi schorzeniami, gdy kobiety z litości i chęci niesienia pomocy robią to bez żadnych korzyści materialnych z ludźmi, którzy w normalnej sytuacji by ich nie pociągali.
A takie coś owszem, uważam za żałosne i wątpię, czy wiele kobiet by się mogło na to zdobyć.
To ja, ja poproszę! Nie jestem co prawda młody, ładniutki, ani prawiczek, ale za to zdesperowany jak najbardziej! Jeden warunek z czterech wystarczy?
Skomentuj