W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Klub prawiczkowo dziewicowy

Collapse
Ten wątek jest przyklejony.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ringxo
    Banned
    • Jun 2019
    • 5

    Napisał stvari
    Aktualizacja.

    Niedawno minęła 28 rocznica moich urodzin (6 lat na Bez Tabu). Mimo, że w ostatnim roku w moim życiu zaszło sporo zmian, to jedno pozostało niezmienione - nadal jestem prawiczkiem. Wciąż sobie żyję w celibacie i wciąż jestem z tego powodu niebywale szczęśliwy. Nie zamierzam tego zmianiać.
    Stvari wyjaśnij mi proszę w takim razie, co Ty właściwie robisz na tym forum? Tzn. w jaki sposób czyni Twoje życie lepszym? W pewnym sensie potrafię zrozumieć, że czerpiesz sobie tylko rozumianą radość z bycia prawiczkiem, ze swojego postanowienia, stanowczej decyzji. Ale dlaczego tak bardzo manifestujesz to w miejscu, gdzie 99,9% użytkowników ma raczej zgoła inne podejście?

    Skomentuj

    • stvari
      Ocieracz
      • Feb 2013
      • 187

      Napisał ringxo
      Stvari wyjaśnij mi proszę w takim razie, co Ty właściwie robisz na tym forum? Tzn. w jaki sposób czyni Twoje życie lepszym? W pewnym sensie potrafię zrozumieć, że czerpiesz sobie tylko rozumianą radość z bycia prawiczkiem, ze swojego postanowienia, stanowczej decyzji. Ale dlaczego tak bardzo manifestujesz to w miejscu, gdzie 99,9% użytkowników ma raczej zgoła inne podejście?
      Co robię? Należę do klubu prawiczkowo-dziewicowego. Poza tym nie jestem aseksualny, więc coś się dla mnie jeszcze tu znajdzie; lubię czasem zajrzeć do działów "Problemy seksualne" oraz "Związki" i utrzymać się w pewności, że celibat to dla mnie świetny wybór.

      Nie mam potrzeby kontaktów intymnych ani nawet przyjacielskich z innymi ludźmi, nigdy nie miałem na to "parcia", więc trwanie w celibacie nie jest dla mnie żadną udręką, a nawet nie wymagało podjęcia jakiejś stanowczej decyzji

      Czy napisanie raz do roku "aktualizacji" jest aż taką "manifestacją"? Nie sądze...

      Skomentuj

      • Mareqq
        Świętoszek
        • Dec 2019
        • 9

        Cześć wszystkim

        U mnie w maju stuknie 30 wiosen i dalej prawiczek. Jak ja się ku*wa z tego powodu nie szanuję... Zmarnowałem najlepsze lata życia i nikt w żaden sposób nie zrekompensuje mi tej straty. Jest to uczucie zmarnowanego życia które będzie siedziało we mnie do końca swoich dni.

        Od dziecka byłem bardzo nieśmiały wobec dziewczyn. W dzieciństwie nie miałem problemów w kontaktach z rówieśnikami płci męskiej. Grało się całymi dniami w piłkę, szlajało po mieście, po jakiś pustostanach itp i robiło ogólnie głupie rzeczy. Nie byłem odludkiem ale przy kontakcie z dziewczyną sam na sam zawsze miałem blokadę. Rozumiem jakbym chodził do szkoły męskiej i nie widział zbyt często dziewczyn ale było ich kilkanaście w klasie i człowiek powinien się z nimi oswajać a nie bać. Wraz z dojrzewaniem dochodzi do wzrostu zainteresowania płcią przeciwną, zaczyna się łączenie w pary, pocałunki itp a w okolicach 18 roku życia pierwszy seks. Jedni wcześniej a inni później, po 20tce. Mnie to wszystko ominęło. Pierwsza dziewczyna, pocałunek czy seks gdzieś umknęło i za bardzo nie wiem dlaczego. Nie pamiętam żebym w dzieciństwie miał jakiś kompleks. Może powodem był brak rozmowy z ojcem o relacji damsko męskich ale strzelam że ci którzy sobie obecnie radzą także pierwszą wiedzę czerpali od kolegów.

        Czasu się nie cofnie, jest jak jest. Przez lata się łudziłem aż nastąpił czas w którym dojrzałem na tyle że muszę w końcu jakąś decyzję, teraz albo nigdy. Do tej pory była tylko praca, dom, praca dom i czasem wypad z kolegami z pracy nad wodę. Nawet jeśli znajdę dziewczynę to nie odważyłbym się z nią przespać z racji kompletnego braku doświadczenie. W końcu wyjdzie na jaw że jesteś moją pierwszą

        Upokorzenie i kompromitacja jeszcze bardziej pogłębi mój stan. Bardzo poważnie myślę o pójściu na divy żeby w końcu zdjąć z siebie ten łańcuch. Jeśli chodzi o mój wygląd to chyba nie w tym problem bo żeby coś złowić to trzeba zarzucić wędkę. Ja nie zarzucałem więc nie łowiłem. Dostałem nie raz komplement od nieznajomej dziewczyny na weselu na weselu że nawet przystojny, wysoki ale ja tego nigdy poważnie nie traktowałem, po prostu uprzejmość tak jak obce baby które mówia ''ale przystojny kawaler'' czy żeby nie szukać daleko, własna rodzina (ciotki). Szczerze to nawet nie wiedziałbym jak mam to rozegrać. Po prostu strach i tyle. Mam 2 metry wzrostu budowę ciała słabą (78 kg wagi) ale nie taką najgorszą z najgorszych. To jeden z moich największych kompleksów z którymi walczę. Wzrostu naturalnie nie zmniejszę ale masę mięśniową nabrać mogę. Latami to wszystko się kumulowało i przeraża mnie myśl o randce któreś z kolei w której będę musiał przyznać się że jestem 30 letnim prawiczkiem. No kurde, przecież to wywoła w dziewczynie zażenowanie, że z jaką ciotą ona się umówiła... W najgorszym wypadku wywoła śmiech a tego chcę uniknąć. O seksie to nawet nie myślę bo nie mam nic w tym temacie do zaoferowania. Kompletny brak doświadczenia paraliżuje. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest po prostu wizyta (pewnie nie jedna) u divy.
        Ktoś chce się pochwalić jak w jego przypadku, przy podobnym problemie, zaszły zmiany w sferze seksualnej. Czy to pomogło mu w kontaktach z płcią piękną?

        Na koniec pytanie do Pań, czy znacie kobiety które tak długo zwlekały? Zastanawiam się w jakim stopniu ten problem dotyka także was.
        0statnio edytowany przez Mareqq; 17-12-19, 14:33.

        Skomentuj

        • unter
          Gwiazdka Porno
          • Jul 2009
          • 1884

          Pomyśl o wpisaniu się na listę klientów dobrego psychologa.

          Skomentuj

          • Mareqq
            Świętoszek
            • Dec 2019
            • 9

            Poczytałem troche forumowych tematów na ten temat i szczerze to niewielu jest zadowolonych. Może po prostu źle trafili. Dobrego nie znam a jak mam usłyszeć od takiego psychologa to co wiem sam to wolę działać po swojemu...

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5111

              Jeśli od "30" lat działasz po swojemu (no powiedzmy od 12-13) i nadal masz efekty jak widać to coś mi się wydaje, że chyba nawet kiepski psycholog miałby coś do powiedzenia. No chyba, że planujesz nadal błądzić jak dziecko w lesie .
              0statnio edytowany przez iceberg; 18-12-19, 13:13.
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • ringxo
                Banned
                • Jun 2019
                • 5

                Napisał stvari
                Co robię? Należę do klubu prawiczkowo-dziewicowego. Poza tym nie jestem aseksualny, więc coś się dla mnie jeszcze tu znajdzie; lubię czasem zajrzeć do działów "Problemy seksualne" oraz "Związki" i utrzymać się w pewności, że celibat to dla mnie świetny wybór.

                Nie mam potrzeby kontaktów intymnych ani nawet przyjacielskich z innymi ludźmi, nigdy nie miałem na to "parcia", więc trwanie w celibacie nie jest dla mnie żadną udręką, a nawet nie wymagało podjęcia jakiejś stanowczej decyzji

                Czy napisanie raz do roku "aktualizacji" jest aż taką "manifestacją"? Nie sądze...
                Masz rację, manifestacja to nie jest dobre słowo i chyba przyszło mi do głowy ze względu na dość zaskakującą mnie aktualizację w Twoim wydaniu (nowy jestem, nie widziałem poprzednich ;p). Ok, rozumiem Twój punkt widzenia.
                Mimo wszystko trudno mi jest sobie wyobrazić brak popędu seksualnego wystarczająco silnego(szczególnie że nie jesteś aseksualny) by skierować moją podświadomość na 'drogę zaruchania'. No i nie wyobrażam sobie rezygnacji z tak wielkiej przyjemności uprawiania seksu we dwójkę, nawet pomimo pewnych problemów związkowych.
                Ale spoko W sumie to ciekawe, że taki ktoś jak Ty jest i sobie dobrze funkcjonuje

                Napisał Mareqq
                Cześć wszystkim

                U mnie w maju stuknie 30 wiosen i dalej prawiczek. Jak ja się ku*wa z tego powodu nie szanuję... Zmarnowałem najlepsze lata życia i nikt w żaden sposób nie zrekompensuje mi tej straty. Jest to uczucie zmarnowanego życia które będzie siedziało we mnie do końca swoich dni.

                Od dziecka byłem bardzo nieśmiały wobec dziewczyn. W dzieciństwie nie miałem problemów w kontaktach z rówieśnikami płci męskiej. Grało się całymi dniami w piłkę, szlajało po mieście, po jakiś pustostanach itp i robiło ogólnie głupie rzeczy. Nie byłem odludkiem ale przy kontakcie z dziewczyną sam na sam zawsze miałem blokadę. Rozumiem jakbym chodził do szkoły męskiej i nie widział zbyt często dziewczyn ale było ich kilkanaście w klasie i człowiek powinien się z nimi oswajać a nie bać. Wraz z dojrzewaniem dochodzi do wzrostu zainteresowania płcią przeciwną, zaczyna się łączenie w pary, pocałunki itp a w okolicach 18 roku życia pierwszy seks. Jedni wcześniej a inni później, po 20tce. Mnie to wszystko ominęło. Pierwsza dziewczyna, pocałunek czy seks gdzieś umknęło i za bardzo nie wiem dlaczego. Nie pamiętam żebym w dzieciństwie miał jakiś kompleks. Może powodem był brak rozmowy z ojcem o relacji damsko męskich ale strzelam że ci którzy sobie obecnie radzą także pierwszą wiedzę czerpali od kolegów.

                Czasu się nie cofnie, jest jak jest. Przez lata się łudziłem aż nastąpił czas w którym dojrzałem na tyle że muszę w końcu jakąś decyzję, teraz albo nigdy. Do tej pory była tylko praca, dom, praca dom i czasem wypad z kolegami z pracy nad wodę. Nawet jeśli znajdę dziewczynę to nie odważyłbym się z nią przespać z racji kompletnego braku doświadczenie. W końcu wyjdzie na jaw że jesteś moją pierwszą

                Upokorzenie i kompromitacja jeszcze bardziej pogłębi mój stan. Bardzo poważnie myślę o pójściu na divy żeby w końcu zdjąć z siebie ten łańcuch. Jeśli chodzi o mój wygląd to chyba nie w tym problem bo żeby coś złowić to trzeba zarzucić wędkę. Ja nie zarzucałem więc nie łowiłem. Dostałem nie raz komplement od nieznajomej dziewczyny na weselu na weselu że nawet przystojny, wysoki ale ja tego nigdy poważnie nie traktowałem, po prostu uprzejmość tak jak obce baby które mówia ''ale przystojny kawaler'' czy żeby nie szukać daleko, własna rodzina (ciotki). Szczerze to nawet nie wiedziałbym jak mam to rozegrać. Po prostu strach i tyle. Mam 2 metry wzrostu budowę ciała słabą (78 kg wagi) ale nie taką najgorszą z najgorszych. To jeden z moich największych kompleksów z którymi walczę. Wzrostu naturalnie nie zmniejszę ale masę mięśniową nabrać mogę. Latami to wszystko się kumulowało i przeraża mnie myśl o randce któreś z kolei w której będę musiał przyznać się że jestem 30 letnim prawiczkiem. No kurde, przecież to wywoła w dziewczynie zażenowanie, że z jaką ciotą ona się umówiła... W najgorszym wypadku wywoła śmiech a tego chcę uniknąć. O seksie to nawet nie myślę bo nie mam nic w tym temacie do zaoferowania. Kompletny brak doświadczenia paraliżuje. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest po prostu wizyta (pewnie nie jedna) u divy.
                Ktoś chce się pochwalić jak w jego przypadku, przy podobnym problemie, zaszły zmiany w sferze seksualnej. Czy to pomogło mu w kontaktach z płcią piękną?

                Na koniec pytanie do Pań, czy znacie kobiety które tak długo zwlekały? Zastanawiam się w jakim stopniu ten problem dotyka także was.
                Problemem nie jest sam fakt, że nie umiesz rozmawiać z kobietami, czy że jesteś prawiczkiem bez doświadczenia, ale Twoje negatywne przekonania z tym faktem związane. To są efekty, a nie przyczyna. Musisz znaleźć przyczynę, zapewne dość głęboko w głowie, która powoduje takie a nie inne Twoje nastawienie i zachowanie. Od tego właśnie jest psychoterapeuta, aby powiązać przez Ciebie bagatelizowane zdarzenia/fakty z Twojego życia, z Twoimi obecnymi problemami. Kiedy znajdziesz przyczynę, to sam fakt zrozumienia siebie, samoświadomości sprawi, że poczujesz się bezpieczniej a problem osłabnie i będzie można nad nim konkretnie pracować aby go do końca zniwelować.
                Sprawa z Twoimi ubogimi kontaktami z kobietami może wynikać z braku odpowiedniego męskiego wzorca, np. Twój ojciec mógł traktować Twoją mamę w taki sposób, że Ty jako mały obserwator nic z tego nie wyciągnąłeś, co upośledziło Twój rozwój i wprowadziło dyskomfort w czasie rozmów z kobietami. Wolałeś więc bezpieczne męskie towarzystwo, to naturalne w takiej sytuacji. Takie klasyczne "cofnijmy się do Twojego dzieciństwa" ;P I to wszystko pomimo tego, iż tata to w Twoich oczach wspaniały człowiek i autorytet. Jako dzieci idealizujemy obraz swoich rodziców i tak nam zostaje w dorosłości. Ale nie twierdzę oczywiście, ze tak było w tym przypadku. Taki tylko przykład, który obrazuje gdzie można zacząć szukać.

                Natomiast Twoje zakorzenione przekonanie, że coś pójdzie nie tak przyprawia Cię o stres i uniemożliwia naturalne działanie. Musisz z tym przekonaniem w głowie walczyć od razu, bo to jego naprostowanie jest rozwiązaniem, a nie praktyki z divą. Pamiętaj, że chyba każdy najbardziej lubi taki rodzaj związku, w którym początkiem jest ogromne zauroczenie. Znasz ten stan? Tego fruwającego po brzuchu bezwzględnego i bezwarunkowego uczucia zakochania w drugiej osobie? Kiedy zaczniesz się swobodnie zachowywać przy kobietach, to po prostu w końcu spotkasz tą, która zawróci Ci w ten sposób w głowie a co najważniejsze odwzajemni to uczucie. I będzie tak naładowana endorfinami, że jak jej w dodatku powiesz, że jest Twoją pierwszą, to laska najpierw dostanie orgazmu a później bardzo chętnie wprowadzi Cię do tego świata. I nie mówię tu o jakiejś wyidealizowanej, pięknej wymarzonej miłości aż po grób. Bardzo możliwe, że rok później wasz związek ch*j strzeli a to wszystko wcześniej było tylko chemią Waszych organizmów. Tak po prostu działają nasze ciała i wystarczy trochę się w nie wsłuchać i wszystko pójdzie dobrze
                Więc moim zdaniem chodzi o relacje i uczucia, a nie o sam stosunek I żadna prostytutka tego nie naprawi.
                No i przede wszystkim kop głębiej w swojej głowie. Zadręczasz się rezultatami swoich zachowań, zamiast szukać pierwotnych przyczyn.

                Pozdrawiam
                Prof. ringxo ;P
                0statnio edytowany przez sister_lu; 28-02-22, 21:34.

                Skomentuj

                • Mareqq
                  Świętoszek
                  • Dec 2019
                  • 9

                  Napisał ringxo
                  Natomiast Twoje zakorzenione przekonanie, że coś pójdzie nie tak przyprawia Cię o stres i uniemożliwia naturalne działanie. Musisz z tym przekonaniem w głowie walczyć od razu, bo to jego naprostowanie jest rozwiązaniem, a nie praktyki z divą. Pamiętaj, że chyba każdy najbardziej lubi taki rodzaj związku, w którym początkiem jest ogromne zauroczenie. Znasz ten stan? Tego fruwającego po brzuchu bezwzględnego i bezwarunkowego uczucia zakochania w drugiej osobie? Kiedy zaczniesz się swobodnie zachowywać przy kobietach, to po prostu w końcu spotkasz tą, która zawróci Ci w ten sposób w głowie a co najważniejsze odwzajemni to uczucie. I będzie tak naładowana endorfinami, że jak jej w dodatku powiesz, że jest Twoją pierwszą, to laska najpierw dostanie orgazmu a później bardzo chętnie wprowadzi Cię do tego świata.
                  Profesorze, nie wiem czy jeszcze są takie dziewczyny które nie zabiją mnie śmiechem z powodu mojego prawictwa. Jeśli takie jeszcze są to jest ich garstka i szanse na spotkanie takiej są nikłe.

                  Spotkanie z divą traktuję jako przełamanie lęków, poznanie kobiecego ciała. Być może w ten sposób nabiorę śmiałości

                  Skomentuj

                  • ringxo
                    Banned
                    • Jun 2019
                    • 5

                    Napisał Mareqq
                    Profesorze, nie wiem czy jeszcze są takie dziewczyny które nie zabiją mnie śmiechem z powodu mojego prawictwa. Jeśli takie jeszcze są to jest ich garstka i szanse na spotkanie takiej są nikłe.

                    Spotkanie z divą traktuję jako przełamanie lęków, poznanie kobiecego ciała. Być może w ten sposób nabiorę śmiałości
                    Ile kobiet wyśmiało już Twoje prawictwo? Właściwie to pytanie retoryczne, bo żadna nie dotarła do tego etapu, w którym jej to wyjawiłeś. Jednak koniecznie ubzdurałeś sobie, że większość Cię w takiej sytuacji wyśmieje. Trochę wiary w płeć piękną. Stworzyłeś sobie problem, którego jeszcze nie doświadczyłeś. Jak już pisałem, to Twoje przekonanie stanowi problem, a nie fakt że jesteś prawiczkiem.

                    I wciąż uważam, że pójście do divy to kiepski pomysł. Szczególnie dla Ciebie przy pierwszym razie bardzo ważne może być poczucie bliskości z drugą osobą, bezpieczeństwa, uczucia. U divy tego nie poczujesz, wręcz przeciwnie - przez co stres może Cię sparaliżować na tyle, że będzie duży problem ze wzwodem i dojściem. A to tylko pogłębi problem. Oczywiście być może Ty zareagujesz inaczej, nie wiem tego. Ty też nie wiesz.

                    Poznaj dziewczynę, a gdy będziesz czuł, że jest dla Ciebie ważna a Ty dla niej, to zbierz się na odwagę i przy pierwszej lepszej rozmowie nawiązującej do seksu wyznaj jej, że tego nie robiłeś. I tyle. Po prostu nie czekaj do momentu aż wylądujecie w łóżku, bo wtedy będziesz się podwójnie stresował. Jeżeli już w rozmowie Cię wyśmieje, to niech spi*rdala głupia, bezmyślna i nieczuła pipa. Lepiej, że tak wcześnie wykaże swoją niedojrzałość niż po 3 zmarnowanych latach związku, a nie daj Bóg po ślubie. A jeśli wyrazi zrozumienie, to Ty poczujesz się bezpieczniej, a ona będzie wiedzieć, więc postara się Ci pomóc jak tylko będzie mogła. Potraktuj to jako system twardej selekcji. Najpierw naucz się rozmawiać z kobietami, seks zostaw na później, bo będziesz miał jeszcze wiele lat żeby się go nauczyć.

                    P.S. Sory, że tak w trybie rozkazującym sformułowane zdania, ale tak piszę, kiedy chcę aby ktoś WBIŁ SOBIE DO GŁOWY przesłanie, bo to w głowie tkwi problem. W wyobraźni, która tworzy fatalistyczne scenariusze. A tryb rozkazujący lepiej działa na podświadomość(np. reklamy).
                    0statnio edytowany przez ringxo; 26-12-19, 21:43.

                    Skomentuj

                    • mientus
                      Erotoman
                      • Feb 2019
                      • 616

                      Czy zaglada tutaj ktos kto ostatnio zgodnie ze stylem tego tematu "wypisal" sie z tego klubu? Moze rzuci jakas rada albo napisze jak to u niego sie rozwiazalo?

                      Widze, ze chyba nikomu sie tu ostatnio nie poszczescilo. :/
                      0statnio edytowany przez sister_lu; 28-02-22, 21:34.

                      Skomentuj

                      • reversereaction
                        Świntuszek
                        • May 2019
                        • 54

                        Ja się chyba zapiszę na psychoterapię. Tylko co mi to da? Co mi powiedzą? Już parę razy korzystałem z ich usług i nic mi nie pomogli.
                        Już nie o sam seks mi chodzi, bo to jest na wyciągnięcie ręki i kliknięcie myszki (co prawda to symulator, ale potrzeba seksu jest zaspokojona).
                        Ale chciałbym się poprzytulać, pooglądać wspólnie film. A kobiety nie lubią takich wrażliwych. Fizycznie chyba też nie jestem atrakcyjny, bo nie dostaję żadnych oznak zainteresowania.

                        Skomentuj

                        • unter
                          Gwiazdka Porno
                          • Jul 2009
                          • 1884

                          Napisał reversereaction
                          ...
                          Ale chciałbym się poprzytulać, pooglądać wspólnie film. A kobiety nie lubią takich wrażliwych. Fizycznie chyba też nie jestem atrakcyjny, bo nie dostaję żadnych oznak zainteresowania.
                          Co zrobiłeś aby zmienić stan rzeczy?
                          Wykasowałeś z życia zgubna wrażliwość? - Kobieta oczekuje silnej męskiej opieki na cale życie, a Twoja wrażliwość, czyt. miękkie jaja nie gwarantuje jej tego.

                          Chyba nie jesteś atrakcyjny - tja, a w jaki sposób określisz atrakcyjnego faceta?

                          Skomentuj

                          • reversereaction
                            Świntuszek
                            • May 2019
                            • 54

                            Napisał unter
                            Co zrobiłeś aby zmienić stan rzeczy?
                            Wykasowałeś z życia zgubna wrażliwość? - Kobieta oczekuje silnej męskiej opieki na cale życie, a Twoja wrażliwość, czyt. miękkie jaja nie gwarantuje jej tego.

                            Chyba nie jesteś atrakcyjny - tja, a w jaki sposób określisz atrakcyjnego faceta?
                            No Panie - ja wiem, że tego kobiety nienawidzą! Nie musisz mnie uświadamiać.

                            W jaki sposób? Wysoki wzrost, męski niski głos.
                            Ja widzę, jakie powodzenie ma kumpel 10 cm wyższy.

                            Skomentuj

                            • lee
                              Erotoman
                              • Sep 2005
                              • 567

                              10 cm ekstra do wzrostu, 10 cm ekstra do "długości", 10 cm ekstra w obwodzie portfela...
                              Zawsze można upatrywać w brakujących centymetrach powodów do osobistych niepowodzeń. Wydaje mi się, że to jednak szukanie przyczyn "obiektywnych", na które nie mamy wpływu. Takie łatwiej nam zaakceptować bo "nic na to nie poradzimy".
                              Jeśli poczytać jednak wpisy forumowiczek czy nawet rozejrzeć się dookoła siebie to wielu facetów z pozoru "nie kwalifikujących się" posiada drugą połówkę.
                              Mam w otoczeniu człowieka w moim wieku, przeciętnej "przystojności", bez specjalnych pasji i zainteresowań, bez ekstra-fury, wykonującego nudną profesję poza domem (przez większość czasu), bez mieszkania(!!!), uwikłanego w kłopoty finansowe jeszcze z poprzedniego małżeństwa i (co chyba najgorsze) tonącego w długach.
                              A młodszą o 15 lat i to całkiem fajną dziewczynę znalazł i są już kilka lat razem.

                              Skomentuj

                              • reversereaction
                                Świntuszek
                                • May 2019
                                • 54

                                Ale niski wzrost to jest coś co nie tylko nie pomaga, ale i przeszkadza. I to w oczach kobiet. Z mordy źle nie jest.

                                Skomentuj

                                Working...