Brak entuzjazmu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Teyn
    Świętoszek
    • Aug 2018
    • 5

    Brak entuzjazmu

    Cześć,

    Na wstępie chciałem się przywitać, forum odwiedzam od kilku lat , a teraz naszedł czas na mój pierwszy temat.

    Jestem z dziewczyną w związku od 4 lat, mam aktualnie 24 lata , a od niecałego roku mieszkamy razem.

    Jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi, przez prawie cały czas seksu było dużo, zarówno ja jak i partnerka mamy (miałem...) spore libido ale ostatnio z mojej strony to drastycznie zanikło. Łapie się na tym, że podczas lodzika którego partnerka uwielbia robić po prostu ciężko mi dojść, nie czuję podniecenia. Oboje pracujemy, po całym dniu ostatnio w 95% przypadków oprócz jakiegoś wyjścia na miasto to mam po prostu ochotę sobie posiedzieć na kompie lub coś razem obejrzeć , a o seksie w ogóle nie myślę. Może to zabrzmi komicznie ale czasem dziewczyna się klei i ma ochotę a ja się wykręcam zmęczeniem , zupełnie na odwrót niż u niektórych forumowiczów . Seks sam w sobie ostatnio dla mnie mógłby nie istnieć ... przynajmniej nie z aktualną partnerką. Niestety muszę to przyznać, że ostatnio zwracam mocną uwagę na inne dziewczyny, myślę o innych i fantazjuję ale nie przechodzę do rzeczy, nie podrywam ani nic. Czasem się masturbuję ale mam wrażenie , że libido u mnie ostatnio leży, nawet siłownia za bardzo nie pomaga. Partnerka nie zmieniła się wizualnie ani trochę przez cały czas związku, dba o siebie, jest atrakcyjna i widzę, że faceci się za nią oglądają, A JA NIC. No po prostu nie wiem, zmęczenie materiału?! Ja rozumiem, że raz jest więcej a raz mniej seksu ale żeby nie chcieć w ogóle nic zaczynać? W związku jest mi dobrze, świetnie nam się razem mieszka, jeździmy razem na wakacje (podczas ostatniego urlopu też za bardzo nie miałem ochoty ale nie dawałem o sobie poznać) ale też te fantazjowanie o innych atrakcyjnych Pannach mnie dobija. Czy ktoś ma sposób na odzyskanie pożądania? Jest to w ogóle możliwe, żebym się zaczął znowu kochać jak na początku? Czy raczej będzie już tylko miernie jak ostatnimi czasy?
  • cudownie
    Świętoszek
    • Mar 2016
    • 21

    #2
    Jezu jaki horror. Mam nadzieję, że mój facet nigdy nie przestanie mnie chcieć.
    Myślałam, że to jest dane z nieba, a może jednak trzeba nad tym pracować?

    Skomentuj

    • Teyn
      Świętoszek
      • Aug 2018
      • 5

      #3
      No i właśnie nie wiem za bardzo jak, ktoś ma jakieś porady? Temat stoi od 3 dni i nikt nic nie napisał. Wszyscy na urlopach?

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #4
        Życie tak wygląda, moje bardzo podobnie z tym, że ja jestem tą dziewczyną XD
        Początki zawsze są intensywne, a potem codzienność to niestety zabija. Nie wiem, jak często uprawiacie seks, ale takie zejście do raz w tygodniu dla praz dłuższych stażem to raczej norma

        Chociaż w sumie ja znam doświadczenia raczej już dzietnych par, tam jeszcze dochodzi większe zmęczenie i brak czasu ;]
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • joedoe
          Perwers
          • Aug 2014
          • 1272

          #5
          Norma, ale nie w wieku 24 lat.
          Ta para duzo za szybko ze soba zamieszkala.
          To zabija sex ale wszyscy nowi na rynku (mowie o chlopakach) łudza sie ze jesli codziennie beda spac w tym samym lozku to automatycznie codziennie bedzie sex.
          Jak moze byc inaczej jesli dwie osoby plci przeciwnej leza nago obok siebie?
          Ano moze ...

          Skomentuj

          • daj_mi
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 4452

            #6
            Jak miałam 23 i byłam zaręczona, w ponad dwuletnim związku, to w ogóle nie uprawialiśmy seksu ;] nie z braku chęci, tylko on obsesyjnie bał się ciąży i że to mu zniszczy przyszłość ;]
            Co nie zmienia faktu, że jak zmieniłam na normalnego faceta, to dymaliśmy się jak króliki.

            To jest dość "dojrzały" związek, jeśli chodzi i staż i możliwości (niewiele par w tym wieku może zamieszkać ze sobą nie na studenckich warunkach), w zasadzie naturalną koleją rzeczy byłoby dziecko, o ile to "ta jedyna". Faktycznie trochę szybko Wam poszło z życiem, a teraz trochę brakuje temu pary i napędu ;]
            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • Teyn
              Świętoszek
              • Aug 2018
              • 5

              #7
              Szczerze od tygodnia nie mam żadnej ochoty ze swojej strony, dziewczyna natomiast cały czas. Robie jej dobrze , ale jak ona chce się odwdzięczyć to nie mam ochoty na lody czy zabawe ... Takie rzeczy to chyba po X latach małżeństwa powinny być , a nie po 8 miesiącach mieszkania. Druga sprawa to dziewczyna ostatnio często mówi o „następnym etapie” a ja przez tą sytuacje po prostu tego nie widzę.

              Skomentuj

              • Teyn
                Świętoszek
                • Aug 2018
                • 5

                #8
                Ponoć po 30 facetowi libido mocno spada , a z kolei kobiecie rośnie więc partnerka pewnie któregoś dnia mnie po prostu przywiąże do łóżka jak tak dalej będzie. Już widzę, że chodzi lekko poirytowana. A mnie się nie chce i koniec, nie mam ochoty. Już wolę wsiąść w auto i się przejechać po mieście po całym dniu pracy, a nie się "seksić".
                Ale przynajmniej widzę, że nie tylko ja mam ten problem :-). Przy czym w moim przypadku partnerka nie jest kłodą jak to określiłeś, jest całkiem aktywna i lubi jakieś kreatywne zabawy. Kiedyś mnie to jarało ,a teraz ... Mam wrażenie, że się wypaliłem z deka w tym związku nie wiem jak na to coś zaradzić, już sam fakt, że się rozglądam za koleżankami z pracy mnie dobija.

                Skomentuj

                • iceberg
                  PornoGraf
                  • Jun 2010
                  • 5100

                  #9
                  Raczej obawiam sie, że nie przywiąże do łóżka a po prostu zaprosi do niego jakiegoś kolegę...
                  Skoro kręcą cię inne koleżanki a ona ma duży temperament pomyslcie o otwarciu związku .

                  A co do możliwych przyczyn spadku libido - od zaburzeń hormonalnych, schorzeń itp poprzez przemęczenie praca, piszesz że pracujecie po całym dniu i siłownia. Wbrew pozorom duży wysiłek fizyczny niekoniecznie podnosi libido.
                  Last edited by iceberg; 10-08-18, 06:04.
                  Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    #10
                    Coś w tym też jest, co napisałeś, że im dłużej się odwleka/ ucieka od tego, tym mniej się chce czasem na mamowych grupach wzajemnie sobie doradzamy przełamanie i pójście za ciosem nawet mimo niewielkiej ochoty, bo korzyści idące z tego (o wiele przyjemniejsza, luźniejsza atmosfera między partnerami, większy spokój, wzajemna czułość) sprawiają, że podejście do kolejnego razu jest o wiele łatwiejsze i bardziej naturalne, niż to wymuszenie.

                    Więc może warto czasem się przełamać dla dobra sprawy?
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • DSD
                      Perwers
                      • Jan 2010
                      • 1275

                      #11
                      Napisał iceberg
                      Skoro kręcą cię inne koleżanki a ona ma duży temperament pomyslcie o otwarciu związku .
                      Hm, no nie wiem. Już może nawet nie chodzi o to że związek jest 'za młody/za krótki' na otwieranie, ale o to że erotyka w nim leży i kwiczy. Jeśli jedno z nich/obydwoje zacznie/zaczną przeżywać rozkosze w ramionach kogoś innego to związek może się zupełnie 'rozwiązać'. A brak zobowiązań/krótkość związku tylko to przyśpieszy. Po prostu - seks z kimś innym będzie nie 'przyjemnym deserem' a 'głównym daniem' (albo wręcz 'jedynym posiłkiem').
                      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                      Skomentuj

                      • iceberg
                        PornoGraf
                        • Jun 2010
                        • 5100

                        #12
                        Hmm... Skoro związek ma się rozłożyć to może warto po prostu to sprawdzić. No chyba że uważasz że lepiej chodzić na boki po cichu (ciekawe co na to E.?) Albo tkwić w marazmie.
                        Facetow zazwyczaj budzi do działania widok obcego samca kręcącego się koło dupy swojej samicy , ot czysta natura chcąca pokazać że jednak może być lepszy w te klocki.
                        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                        Skomentuj

                        • DSD
                          Perwers
                          • Jan 2010
                          • 1275

                          #13
                          Napisał iceberg
                          Hmm... Skoro związek ma się rozłożyć to może warto po prostu to sprawdzić.
                          Niby lepiej coś (cokolwiek) zrobić niż tkwić w marazmie, ale myślę że w opisywanym przypadku otwarcie związku może go dobić. Ryzyko istnieje - czy warto je podjąć? Rozstać można się od razu i bez pretensji...

                          Napisał iceberg
                          No chyba że uważasz że lepiej chodzić na boki po cichu (ciekawe co na to E.?)
                          Hm, zajrzę do mądrych książek, tam na pewno pisze
                          'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5100

                            #14
                            Autor pisze że w związku poza seksem jest wszystko ok, zatem jest nad czym pracować.
                            Jeśli żona ma odmienne hobby od męża to czy musi go do wszystkiego angażować? I vice versa? Skoro tu tylko seks jest problemem to potraktować go jako właśnie to odmienne hobby i po kłopocie .
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • DSD
                              Perwers
                              • Jan 2010
                              • 1275

                              #15
                              Napisał iceberg
                              Skoro tu tylko seks jest problemem to potraktować go jako właśnie to odmienne hobby i po kłopocie .
                              No sorry ale seks w związku to nie to samo co zbieranie znaczków Zresztą Teyn wyraźnie napisał że związek cały czas się rozwija ('następny etap' którego chce dziewczyna). Trochę za wcześnie na szukanie seksu na boku, a już jeśli ten seks na boku miałby być podstawą, to stawia to (dopiero rozwijający się!) związek pod wielgachnym znakiem zapytania.

                              Ale my tu gadu-gadu, a pozostaje główne pytanie - czy była o tym rozmowa z partnerką? Bo sytuacja chyba tego wymaga... a już otwarcie związku bez powiadomienia partnerki o przyczynach i samym fakcie otwarcia i uzyskania jej zgody to kiepski pomysł...
                              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                              Skomentuj

                              Working...