FORUM EROTYCZNE - BEZTABU

FORUM EROTYCZNE - BEZTABU (http://beztabu.com/index.php)
-   Dojrzewanie (http://beztabu.com/forumdisplay.php?f=7)
-   -   Wykorzystywanie pijanej dziewczyny (http://beztabu.com/showthread.php?t=31670)

manieek 06-07-12 16:27

Wykorzystywanie pijanej dziewczyny
 
Ostatnio byłem na 'chlanie pod namiotem' z racji wakacji. Było tam parę dziewczyn które mają słabsze głowy i szybciej odpadły co wykorzystała z wielką uciechą męska cześć imprezy.. Oczywiście wiemy do czego doszło. Mimo że siadały mi na kolankach i były chętne jakoś odrzuciłem 'taką okazję'..Dlaczego? Nie wiem.. Może z racji poczucia winy że to nie fair? Czułem wtedy jakiś wstręt, mimo że byłem lekko na bani, ale nadal - trzeźwo myślący i zachowujący samokontrolę. A wy? Jak wy widzicie wykorzystywanie pijanej dziewczyny/kobiety? :whistle:

Dawid 06-07-12 16:39

tylko cieniasy idą na łatwiznę...

Falanga JONS 06-07-12 16:57

Dlatego prawdziwi mężczyźni uderzają tylko do Karmelitanek Bosych i innych Elżbietanek:).

Lena3000 06-07-12 17:08

Moim zdaniem dziewczyna pijąc powinna to uwzględnić. Jestem zdania, że takiej "nawalonej" co leży nie tomna to nie powinno sie ruszać - każdemu się może zdarzyć. Część dziewczyn jednak kontroluje to co się dziej, a pijąc dodają sobie jedynie odwagi lub pretekstu do bardziej odważnych zachowań.

brkt 06-07-12 17:25

Ah co mi tam,

Na tę okoliczność przypomina mi się pewna anegdotka.

Koledzy popijali grubo i jeden z nich ,najbardziej wyrywny, upatrzył sobie najsłabszą antylopę gruubo pijaną. Więc staje, na tyle na ile pozwala mu jego pijacki stan, przed resztą samców i deklamuje. "Panowie, stawiam zgrzewkę piwa, że dzisiejszej nocy ona będzie moja". Koledzy zareagowali przytomnie argumentując, że ona jest pijana w sztok i zaraz zejdzie... Nasz kogut jednak, nieugięty podniósł tylko stawkę do dwóch zgrzewek po czym pognał na parkiet bajerować, ledwo trzymającą pion, dziewczynę. Po paru kocich ruchach pognali razem do ubikacji. Mija 10 minut a nasz kogut wychodzi chwiejnym krokiem ogłaszając wszem i wobec "Klęska panowie, rzyga jak kot".
...
"Dupą ?" - pada pytanie z tłumu.

I to jest puenta pukania się po skrajnym alkoholizowaniu :) albo jak kto woli, podejścia mężczyzn do tematu pijanych kobiet :)

Nolaan 06-07-12 17:38

Brkt załatwiłeś temat ^^
Mnie zaś przypomniała się historia sprzed paru lat kiedy jeszcze utrzymywałem ziomalskie kontakty z chłopakami ode mnie ze wsi.

Wiecie jak to jest - wyjazdy, picie, dyskoteki w większych miastach do których się jeździło jak do innego świata...

Była tam raz akcja taka - chłopaki podłapali gdzieś na balkonie nad parkietem kompletnie ujaraną i spitą dziewczynę. Nie wiem ile miała lat, może 16?
Zawołali mnie z parkietu żebym, tu cytat 'sobie pomacał'. Oni w kolejce się ustawaili i jeden po drugim obłapiali tą pannę wszędzie. Dokładnie wszędzie.

Nigdy więcej z nimi nigdzie nie jechałem po tym. Nie cierpię czegoś takiego, nawet jeśli kobieta na własne życzenie robi z siebie coś takiego.

Attyla 06-07-12 17:48

padliny nie tykam :lol:

Betina 06-07-12 17:58

Zawsze mnie zastanawia jedno - dlaczego mężczyźni, którzy zastanawiają się czy wymacać/przelecieć pijaną dziewczynę nie postawią się chociaż na chwilę w jej sytuacji. Przecież wy też pijecie, zdarza się że urywa się wam film - może wtedy my, kobiety, przelecimy jakimiś patykami wasze tyłki i raz na zawsze odechce wam się wykorzystywać pijane kobiety.

MsMisska 06-07-12 19:20

Jak dla mnie facet, który wykorzystuje pijaną dziewczynę to dno. To trzeba mieć siano we łbie. Zgadzam się z Betiną.

Attyla 06-07-12 19:28

popieram was dziewczyny i taka łazja zasługuje na patyk w dupie :evil:

Kamil B. 06-07-12 19:29

Wolę gdy mnie wykorzystuje jakaś kobieta gdy jestem pijany ;)

Falanga JONS 06-07-12 20:12

Cytat:

Napisał Betina (Post 850969)
Przecież wy też pijecie, zdarza się że urywa się wam film

Nie, nie zdarza się. Przynajmniej takim Homo Sapiens jak ja:).
Tym samym nikt nigdy mnie bezkarnie nie wymacał, ani nigdy tego nie uczyni:).

Betina 06-07-12 20:16

Falanga ja też nie pozwalam sobie na doprowadzenie się do takiego stanu bym nie miała świadomości co się ze mną dzieje :)

Ale są inne, inni, prawda?

Falanga JONS 06-07-12 20:21

Tal, ale nikt im na siłę alkoholu do gardła nie wlewa. Niech ponoszą konsekwencje własnego wyboru i nie mają pretensji do osób trzecich.

TenderSugar 06-07-12 20:23

Nigdy bym tego nie zrobił, okazję miałem - ale po prostu nie. Raz, że pijane dziewczę jest kłodowate, dwa, aseksualne. Trzy, jak to ktoś ładnie określił - padliny nie tykam ^^
Co nie zmienia faktu, że nie współczuje obmacanym czy przelecianym (dopiszcie co tam chcecie) dziewczynom którym się film urwał. Pić trzeba umieć, a jak się nie umie, to towarzyszy brać ze sobą na których można liczyć, a za głupotę...należy płacić :)

Nolaan 06-07-12 20:31

Sęk w tym Falanga, że te osoby o których mówisz nie znają takiego sormułowania jak 'konsekwencja własnych czynów'. I chyba tu jest wampir pogrzebany.

słowenka 06-07-12 21:02

Cytat:

Napisał TenderSugar (Post 851054)
Nigdy bym tego nie zrobił, okazję miałem - ale po prostu nie. Raz, że pijane dziewczę jest kłodowate, dwa, aseksualne. Trzy, jak to ktoś ładnie określił - padliny nie tykam ^^
Co nie zmienia faktu, że nie współczuje obmacanym czy przelecianym (dopiszcie co tam chcecie) dziewczynom którym się film urwał. Pić trzeba umieć, a jak się nie umie, to towarzyszy brać ze sobą na których można liczyć, a za głupotę...należy płacić :)

Trochę mi się to kojarzy z usprawiedliwieniami dla gwałtu: a to miała za duży dekolt, a to za krótką kieckę, więc sama się prosiła.
Pić trzeba umieć - jasne. Tylko, że alko bywa zdradliwe a ludzie różnie na niego reagują. Czasami jest tak, że długo czujesz się ok, a po chwili zaliczasz zgona.
Zaufanych towarzyszy - niby kolegów?? Którzy jak się okazuje po postach w tych wątku nie mają przeważnie większych oporów, żeby wykorzystać pijaną koleżankę??

No i piszemy tutaj (mam nadzieję) cały czas o moocno wstawionych pannach, a nie takich, które zaliczyły total zgona. W pierwszym przypadku to zwykłe sk********o.
Natomiast dymanie kompletnie nie kontaktującej, półżywej kobiety, bez jej zgody i wiedzy to GWAŁT.

TenderSugar 06-07-12 22:21

To straszne!
Jak ktoś się na****e/naćpa to niech liczy się z ewentualnymi konsekwencjami. Jasne, że nie pochwalam takiego zachowania, jakby NIEPRZYTOMNĄ dziewuchę ktoś chciał obracać to bym zareagował.
A jak jest nagrzana i się klei/traci opory? Co mi do tego? Mogła nie pić, pić z głową, wziąć niepijące (bądź pijące z głową) koleżanki, lojalnych, sprawdzonych kolegów etc.
Gwałtu nic nie usprawiedliwia, nigdy, nie ma co porównywać.
Jeśli już, to do stwarzania sytuacji zagrożenia i nie mówię tu o ubiorze ale o włóczeniu się nocą na odludziu, na przykład, wtedy to może i jakaś analogia.

Falanga JONS 06-07-12 22:43

Cytat:

Napisał Nolaan (Post 851063)
Sęk w tym Falanga, że te osoby o których mówisz nie znają takiego sormułowania jak 'konsekwencja własnych czynów'. I chyba tu jest wampir pogrzebany.

Być może, co jednak dalej nie sprawia, bym poczuwał się do współczucia wobec "ofiar" własnej głupoty, czy lekkomyślności. Analogicznie, jak nie czuję współczucia dla łamiących z w/w powodów kodeks karny i usprawiedliwiających się "bo ja nie wiedziałem, że jazda 150 na godzinę po zabudowanym może się tak skończyć".

Cytat:

Napisał słowenka (Post 851095)
No i piszemy tutaj (mam nadzieję) cały czas o moocno wstawionych pannach, a nie takich, które zaliczyły total zgona. W pierwszym przypadku to zwykłe sk********o

A to ciekawa kwestia. S****ysyństwo w czyim wykonaniu? Mam nadzieję, że masz na myśli te osoby, które po spożyciu większej (lub mniejszej) ilości alko robią z siebie właśnie ****y?

słowenka 06-07-12 23:05

Cytat:

Napisał Falanga JONS (Post 851172)

A to ciekawa kwestia. S****ysyństwo w czyim wykonaniu? Mam nadzieję, że masz na myśli te osoby, które po spożyciu większej (lub mniejszej) ilości alko robią z siebie właśnie ****y?

Domyśl się w czyim.

znawca07 07-07-12 02:10

Jeżeli nieogarnia to oczywiście że nie bo to chamstwo. Ale jeżeli jest lekko podpita i ja też i poprostu jest napalona to nie widze w tym nic złego. Tyle.

Kamil B. 07-07-12 09:37

Cytat:

Napisał TenderSugar (Post 851151)
Jak ktoś się na****e/naćpa to niech liczy się z ewentualnymi konsekwencjami.

Okazja czyni złodzieja? Ale jeśli zapomnę zamknąć samochód i ktoś buchnie mi radio to mam prawo mieć do siebie pretensje ale nikomu nie udzieliłem zgody by dokonał czegoś takiego. Jeśli ktoś jest zwolennikiem takiego zachowania to okej ale nigdy nie rozumiałem przechwałek między kumplami, którzy w kilku obmacali czy przelecieli niekontaktującą kobietę.

TenderSugar 07-07-12 10:24

Zapomniałeś zamknąć auto? Właśnie, zapomniałeś. Przypadek. Ona nie przypadkowo piję taką ilość, by stracić kontrolę. Więc porównanie z dupy. Chyba, że zapomniała się, heh ;) Co jej nie tłumaczy.
Nie mam zamiaru tłumaczyć typków którzy wykorzystują bo ich zachowanie mnie razi, jak pisałem w życiu sam bym tego nie zrobił, ale też współczuć takiej lasce? Nie, ja uważam, że używki są dla ludzi którzy umieją z nich korzystać. Wymknie się spod kontroli korzystanie - super, ale niech się liczy z tym co się może stać.

Haster 07-07-12 11:04

Nie miałbym odwagi zaciągnąć pijanej dziewczyny (która oczywiście "nie panuje" nad sobą) do łóżka. Sam wstyd dla mnie jak i dla niej.

Chyba, że by tego chciała...

PabloXM 07-07-12 11:47

Nawet, jakby chciała, to też nie. Po pijaku ludzie mówią różne rzeczy, których potem żałują ;)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:53.

Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.