Ekshibicjonizm
Czy macie jakieś doświadczenia z tym tematem?
Mnie od dnia kiedy zostałem przyłapany na tym jak mnie dziewczyna zaspokaja oralnie, często pozytywnie myślę o byciu podglądanym... |
Myśl o uprawianiu seksu publicznie czy na widoku bardzo mi się podoba. Ale nie dlatego, że mnie to podnieca, tylko wydaje mi się to bardzo wyzwalające. Wspaniale byłoby żyć w społeczeństwie, które publiczny seks traktuje podobnie do publicznego całowania (z kilkoma różnicami ze względów akustyczno-higienicznych). Ileż utrudnień logistycznych by to zaoszczędziło ^^
|
Dla mnie ekshibicjonizm i podglądanie to dwie różne sprawy. Do pierwszej podchodzę coraz bardziej lajtowo. Nie mam nic przeciw temu, żeby np. na plaży latać na waleta. Co do podglądania to ciężko powiedzieć. Nie byłem w takiej sytuacji nigdy (ani jako podglądany, ani jako podglądacz). Jako podglądacz jakoś mniej mnie to rajcuje. Jako podglądany czemu nie, musiałbym więcej o tym pomyśleć.
|
Nagietka I know very well. Moja żona zawsze 5 razy się upewni, że nikt nie zobaczy zanim zaczniemy cokolwiek :)
|
smoku, współczuję Ci :rolleyes:
nago po plaży? czemu nie! podglądana chyba byłam, podglądać nie podglądałam ale w sumie chętnie bym spróbowała. |
Czego mi współczujesz? Tego, że nikt na pewno nie podglądał? Nie ma czego. Przynajmniej smoczyca jest wyluzowana i dochodzi bez problemu :lol:, a tak zawsze jak jest choćby cień szansy, że ktoś nas może zobaczyć to jest spinka i nici z przyjemności :)
|
nie, nie tego. Wyobraziłam sobie twoją żonę biegającą od okna do okna w domu, zasłaniając wszystkie upewniając się 5 razy czy napewno i dopiero wskakującą do łóżka. Chyba z 10 razy by mi się odechciało :lol:
|
Mi się na szczęście nie odechciewa. Chyba, że pojawia się tekst, że sąsiad nas zobaczy. Mamy sypialnie na pierwszym piętrze z łóżkiem daleko od okna i sąsiadem, który ma zarośnięty ogród i w ogóle ciągle zawiany jest i na 2 metry nie widzi :) Ale poza tym to się nie odechciewa. Choć przyznam, że np. okna to sam zamykam, żeby odgłosów nie było słychać :)
|
SmokuW. ma rację ekshibicjonizm i podglądanie to dwie różne sprawy. Ekshibicjonista działa na zaskoczeniu ofiary i chce w ten sposób osiągnąć satysfakcję
R34 |
tez sie zgodze, temat jest z bledem rzeczowym. ekshibicjonista nie chce byc podgladany przypadkiem, on sam dazy do tego by go ludzie widzieli i wlasnie ta intencjonalnosc go podnieca.
nie mam w sobie chyba niczego z ekshibicjonisty. nie kreci mnie seks w miejscach publicznych ani paradowanie nago przed obcymi. |
Rozbierałam się do naga i figlowałam w towarzystwie przy rozbieranej grze w karty. Chęć była, intencja też, ale miejsce mało publiczne, bo to było mieszkanie znajomych.
|
Cytat:
|
A ja się będę upierał, że jest. Temat nazywasz ekshibicjonizmem czyli zachowaniem, które polega na pokazywaniu, a piszesz, że myślisz o byciu podglądanym. Ale to w sumie wszystko jedno, przynajmniej wątek bardziej pojemny. Dopóki Twój ekshibicjonizm nie będzie polegał na lataniu w prochowcu i skarpetkach w pobliżu przedszkola to róbta co chceta :)
Choć dodam tylko, że wystawianie się z premedytacją, żeby ktoś Cię zobaczył to dla mnie raczej żenada niż podnieta. Co innego wojeryzm, gdzie podglądam lub jestem podglądany, ale nie dlatego, że sam się z ptaszyskiem wystawiam. I skąd taki pogląd, że w okolicach plaży, wieczorami są fajni ludzie? |
Chcemy pokazać - być oglądanym:P Może nie taki typowy ekshibicjonizm, narzucający się ale jednak ekshibicjonizm. Niedawno wróciłem z nad morza i wiem kto bywa w okolicach plaży wieczorami. A co do voyeryzmu to tak też mógłbym to ująć. Po prostu chodzi mi o to, żeby dać szansę losowi, o :)
|
Nie podciągałbym nudyzmu i naturyzmu pod ekshibicjonizm...
|
A kto podciąga?
|
Nie wiem kiedy pojawiło to się u mnie, ale lubię pokazywać moje ciało. Jest tylko jeden warunek - druga strona musi być zainteresowana/poprosić mnie o to. Nie uszczęśliwiam innych na siłę, bo nic z tego nie wychodzi ;)
|
Seks w miejscach publicznych albo w takich, gdzie ktoś może zobaczyć nakręca niesamowicie. Polecam wszystkim. Ja latem bardzo często nakłaniam moja jedyną by zrobiła mi lodzika w parku podczas spaceru, często wychodzi bez majteczek i wówczas zapinam ją gdzieś w lasku w dupeczkę. Ona się tego trochę boi, ale ja celowo wybieram miejsca, w których ktoś może iść - jestem wówczas sztywny długo i długo ją szlifuję :).
Ponieważ jestem bi - czasami spotykam się z panami - wówczas przede wszystkim plener jest miejscem moich przygód. Kilka razy byłem wówczas "podglądany" i świadomość tego potęgowała moje doznania wielokrotnie. |
Dragonis, a te wypady do parków też robisz nago? Tak jak chodzenie po domu?
|
Cytat:
W ogóle tu chodzi o to, że sex w plenerze jest oprócz tego, że wspaniały, to w sposób naturalny związany z opcją obejrzenia go przez innych. Nam się to podoba ... |
kręci nas to ze ktoś może zobaczyć jak się zabawiamy. Mieszkamy w bloku i niedawno jakiś koles z bloku na przeciwko stał na balkonie i palił papierosa, podszedłem do żony w kuchni a ona ukucnęła i zaczeła mi robić lodzika :D Gościu na 99 % widział co się dzieje a jak popatrzyłem specjalnie w jego stronę to od razu się odwrócił ;) Lubimy pstrykać fotki w plenerze. Chcielibyśmy iść kiedyś na plażę nudystów.
|
Lubię nagość, lubię też trochę ekshibicjonizmu. A propos wcześniejszych wypowiedzi, że naturyzm/nudyzm to nie ekshibicjonizm - rozumiem to doskonale. Na naturystycznej plaży nie mam chorych myśli o seksie, ale poza miejscami typowo naturystycznymi czasem zdarza mi się pokazywać nago w celu podniecenia się, sprawia mi to sporą frajdę. Mój hardcorowy wyczyn to było walenie konia przy torach kolejowych na "oczach" przejeżdżającego pociągu :yawn::yawn:. To było na pustkowiu, stałem nagi ze sterczącym penisem i trzepałem sobie :rockon:. Wyliczyłem :shifty:, że pociąg nie może zatrzymać się natychmiast, a w razie czego - miałem w krzakach ukryty rower, aby w porę odjechać. Niektórzy pasażerowie zdążyli mnie zauważyć, niektórzy pukali się w czoło, inni machali ręką w geście pozdrawiającym. Fajnie było...
Nigdy tego nie powtórzyłem, bo może ktoś zgłosił ten przypadek i teren jest pod obserwacją ??? siaran |
Strasznie fajne siaran. A powiedz mi jeszcze, czy masz już za sobą pasowanie, bo wydaje mi się, że to forum jest dla osób dorosłych.
|
Miałam kiedyś przygodę z jednym ekshibicjonistą. Wracałam do domu i gdy szłam w stronę przystanku widziałam że dość daleko przede mną idzie jakiś mężczyzna.
Szliśmy w tym samym kierunku, po chwili znikł mi za rogiem. Doszłam do przystanku i usiadłam na ławeczce, po minucie może dwóch ktoś podszedł do wiaty z tyłu i zapukał mi za plecami w szybę. Bez zastanowienia się odwróciłam i zobaczyłam tego samego kolesia z wyciągniętym fletem i walącym sobie konia. W pierwszej chwili szok, na około nikogo trochę się wystraszyłam. Ale gdy tylko kazałam mu s********ć to szybko uciekł. |
Cytat:
siaran |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:31. |
Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.