FORUM EROTYCZNE - BEZTABU

FORUM EROTYCZNE - BEZTABU (http://beztabu.com/index.php)
-   Humor (http://beztabu.com/forumdisplay.php?f=10)
-   -   Dowcipki / Kawały (http://beztabu.com/showthread.php?t=35)

iceberg 23-08-10 21:03

Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

valdo 24-08-10 18:34

15 pomysłów na walkę z nudą w hipermarkecie

1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi.

2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć minut.

3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.

4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem: "Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje.

5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M&M-sów.

6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga" na wykładzinę.

7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki.

8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się.

9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc sobie w nosie.

10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.

11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission Impossible".

12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wielkości.

13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je przeglądać, wykrzykuj "WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!".

14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię, przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to znów te głosy!".

15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier toaletowy się skończył!!!"

sotb 25-08-10 19:02

'10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.' ? Po jakich marketach ty chodzisz :D

wujcio_wodnik 31-08-10 14:56

Pewien facet pierwszy raz miał trafić za kratki i miał wielkiego stracha przed więziennym życiem i obyczajami. Poradził się więc adwokata, jak ma się zachować w kiciu. Adwokat doradza:
- Wejdziesz śmiało do celi, popatrzysz odważnie i powiesz: "Kopsnij szluga dla pasera, bo cię paser sponiewiera". Wtedy od razu wszyscy nabiorą respektu i będą wiedzieli, że jesteś gość.
Facet postanowił posłuchać adwokata, bo co innego mu pozostało. Wchodzi do celi, strażnik rygluje drzwi, a na pryczach banda oprychów patrzy na niego groźnym wzrokiem. Na to facet rzuca tekst:
- Kopsnąć szluga dla pasera, bo was paser sponiewiera!
Chwila napięcia, po chwili ze wszystkich prycz wyciągają się łapska, a w każdej paczka fajek. Tylko w kącie siedzi jakaś postać i nie zwraca na nowego lokatora celi uwagi. Na to facet już pewny siebie i rozluźniony ciągnie dalej:
- A ty gnojku nie częstujesz? Coś ci nie pasuje?!
- Ja nie częstuję, bo ja tutaj jestem ****em.
- Taaa?! To zapamiętaj sobie cwaniaczku - od dzisiaj JA tutaj jestem ****em!

Byli sobie trzej kumple: Zadyma, Kultura i S********j. Zadyma zaginął. Poszli na komisariat. S********j mówi:
- Ja to załatwię.
Policjant:
- Imię i nazwisko.
- S********j.
- Gdzie Twoja kultura?
- Za drzwiami.
- Szukasz zadymy?
- Od trzech dni.

Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- S********j, ty stara ****o!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe s****ysyny!
- Czołem, łysy *****!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy.

Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- A ****a, kibel nowy stawiam, bo się stary roz****ł.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami o*******ę naokoło i ****!

Facet wpada do salonu tatuażu i mówi cienkim głosem:
- Proszę mi wytatuować na penisie takie piękne czerwone Ferrari dla mojej dziewczyny.
- Dla Pana dziewczyny?
- Tak, dla mojej dziewczyny.
- Na pewno dla dziewczyny?
- No dobra, dla chłopaka.
- To wie Pan co? Zrobimy Ferrari, ale proponuję mu dorobić takie wielkie koła, jak od traktora...
- A niby po co?
- Na wypadek, gdyby się w gównie zakopał.

W ZOO tłum przy klatce z małpami. Synek pyta tatusia:
- Tato, a czemu ta małpka tak się trzęsie?
Ojciec spojrzał i odpowiada:
- Nie trzęsie się, tylko konia wali... Ej! Ty! W tym kapeluszu! Odsuń się, bo mały ***** nie widzi!!!

Na zjeździe absolwentów spotkały się trzy koleżanki. Pierwsza opowiada, że wyszła za mąż za generała, który ma już 70 lat. Dwie pozostałe od razu pytają o sprawy łóżkowe, na co ta odpowiada:
- Wiecie, on ma mnóstwo podwładnych, przystojnych, młodych adiutantów. Wszystko w jak najlepszym porządku.
Opowiada druga, że wyszła za mąż za profesora, a ten ma aż 80 lat. Tu to samo pytanie pada od dwóch pozostałych koleżanek - co z seksem? Na co ona:
- A, wiecie, on ma tylu podwładnych, pięknych, młodych silnych laborantów, więc wszystko w jak najlepszym porządku.
Opowiada trzecia:
- Wiecie co dziewczyny? U mnie tak samo jak u was. Ja też jestem ****ą. Tylko za mąż nie wyszłam.

Masza, ja bym dla ciebie księżyc ściągnął, gwiazdkę z nieba...
- Jura, jaki ty romantyczny!
- Dwa miesiące nie ****łem, nie takie rzeczy mogę powiedzieć...

Po powrocie z sanatorium podczas pierwszej nocy mąż przez sen ciągle powtarza "Basiu, Basiu, Basiu!"
Rano żona żada wyjaśnień.
- Koło sanatorium było gospodarstwo rolne, a tam w zagrodzie stała piękna klacz o tym imieniu.
Chodziłem ją karmić chlebem. Pewnie mi się przyśniła. - tłumaczy się mąż.
Minęło kilka dni, mąż wraca z pracy i widzi, że na stole leży list w rozerwanej kopercie.
- Od kogo? - pyta się mąż żony.
- Ta klacz do ciebie napisała.

Xenon 01-09-10 14:02

Stoją dwie pakistańskie krowy na pustyni i żrą trawę. Nagle nadlatują dwa heble i pytają się:
- Którędy do Pakistanu?
- A tutaj, w prawo.
Krowy dalej żrą trawę. Po pewnym czasie nadlatuje kolejna para hebli, także pytająca o drogę:
- Którędy do Pakistanu?
- A tutaj, w lewo.
Krowy jedzą trawę dalej. Po chwili jedna pyta drugiej:
- Ty, a czemu powiedziałaś jednym heblom, żeby leciały w prawo a drugim że w lewo.
- A po co nam tyle hebli w Pakistanie?

***Mlody17*** 01-09-10 14:22

Nie wiem, czy było, czy nie, ale co tam...

George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu.
Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiają.
- Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej
- O, to ciekawe, a jakie są plany? - pyta gość
- Zamierzamy zabić 14 milionów Muzułmanów i jednego dentystę. Gość
wygląda na zdezorientowanego:
- Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
- A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Muzułmanów!!!

--------------------------

Mówi syn do ojca:
- Tato, słyszałem że twój tata jest głupi
-jaaaa to chyba twój tata jest głupi

--------------------------

Jasio pyta ojca - "Tato, kto to jest alkoholik?"
Na co ojciec po chwili zastanowienia: "widzisz te cztery wierzby? Alkoholik widzi osiem"
Na co syn: "ale tato, tam są dwie wierzby"

--------------------------

Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
-Tata, a prawda że w Czarnobylu był wielki wybuch?
Tata odpowiada:
-Tak synku- i głaszcze go po głowie.
Jasiu znów pyta:
-Tata, a to prawda, że w Czarnobylu rodziły się dziwne dzieci??
Tata odpowiada:
-Tak synku- i głaszcze go po drugiej głowie...

--------------------------

Dziadek nie może zasnąć chodzi po kuchni.
Babcia wychodzi i pyta:
- Coś ci dolega kochanie?
- Chce mi się seksu
- No to chodź...
- no to chodzę!!!

--------------------------

-Wchodzi zezowata baba do zezowatego lekarza
Lekarz do baby : Pojedynczo proszę
a baba : ja do tego lekarza pod oknem

:)

Tom_Bombadil 01-09-10 14:49

Cytat:

Napisał ***Mlody17*** (Post 563167)

Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
-Tata, a prawda że w Czarnobylu był wielki wybuch?
Tata odpowiada:
-Tak synku- i głaszcze go po głowie.
Jasiu znów pyta:
-Tata, a to prawda, że w Czarnobylu rodziły się dziwne dzieci??
Tata odpowiada:
-Tak synku- i głaszcze go po drugiej głowie...

:)

No właśnie ostatnio na Wikipedii czytałem, że w tzw. strefie zamkniętej w związku z brakiem ludzi kwitnie życie, jest mnóstwo zwierząt, które wcześniej prawie całkowicie wyginęły w tych rejonach, a promieniowanie nie przekracza wartości np. z Warszawy.

anduk 01-09-10 19:29

Kaziu to kawały są ;) Inna sprawa, że masz rację.

By nie było OT daję taxa :D

Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, ***** gazu i hamulec.
Minęło parę minut...
Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.

:cool:

Jacenty 01-09-10 20:07

To może dalej w temacie blondynek za kierownicą.
Kwintesencja wieczności - cztery blondynki na równorzędnym skrzyżowaniu.

Tom_Bombadil 03-09-10 06:36

Cytat:

Napisał anduk (Post 563275)
Kaziu to kawały są ;) Inna sprawa, że masz rację.

:cool:

Wiem, że to kawały :) Tak napisałem bo byłem tuż po przeczytaniu informacji, która mnie zaskoczyła.

A w formie żartu - pamiętam jak tuż po katastrofie na tablicy ogłoszeniowej w pracy mojego ojca wisiała kartka z wyrysowanym dużym uśmiechem i podpisem: Bądź promienny!

Xenon 06-09-10 00:18

W co się bawią dzieci w Świdniku*?
W miasto.

*Zaznaczam, że nie mam nic do Świdnika. Można wpisać dowolne inne miasto.

Tom_Bombadil 06-09-10 01:21

Cytat:

Napisał Xenon (Post 565170)
*Zaznaczam, że nie mam nic do Świdnika. Można wpisać dowolne inne miasto.

:))) Wielu wpisałoby Warszawę :))))

Xenon 06-09-10 11:23

Ty tak zawsze komentujesz dowcipy?

Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę.
- Czy pan jest ostatni? - Zagaduje.
- Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych!
- Ale czeka pan w kolejce?
- Nie, proszę pani, w poczekalni....
- Pytam, czy stoi pan na końcu.
- Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach!
- Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w d... pocałuje!
- Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić...

Tom_Bombadil 06-09-10 15:44

Cytat:

Napisał Xenon (Post 565208)
Ty tak zawsze komentujesz dowcipy


Nie zawsze. Tego powyżej nie skomentowałem chociaż dobry jest :D

Żeby nie było, że tylko OT:

- Mamooo, Mamooo! - woła synek z podwórka.
Mama wygląda przez okna i pyta:
- Co tam?
- A nic! Tylko Wojtek nie wierzył, że masz zeza.

Tom_Bombadil 08-09-10 10:00

A mówiła mama "Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple" (mruczał pod nosem kierowca TIR-a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie)


Tato, w parku znowu jakiś facet mnie zaczepiał i obmacywał...
- To trzeba było uciekać, synku!
- W szpilkach???... po żwirze???

- Janek - woła rano żona - Ty wczoraj dawałeś jeść kotu?
- Tak, ja.
- Ty dawałeś. Ty go zakop.

W szkole:
- Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór Polski?- pyta nauczyciel
- Nie wiem.
- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
- Nie pamiętam
- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?
- Ja kaloryfer naprawiam.

Dlaczego kobieta ma w domu tak dużo do roboty?
Śpi w nocy to i się jej zbiera...

- Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze tam ogłuchniesz!
- Nie, dziękuję, już jadłam...

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki???
- A co? kaszlą?

- Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera.

Motto lekarzy pogotowia ratunkowego:
- Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.

Pogrzeb. Nad trumną teściowej pochyla się zięć opiera głowę...
Podchodzi kolega i pyta:
-słuchaj, a co ty tak się rozczuliłeś - przecież jej nie lubiłeś...
-z radości piłem trzy dni, a dzisiaj mnie tak łeb napieprza...a ona taka zimniutka...

W kwiaciarni spotykają się dwaj koledzy.
- Cześć! Dla kogo kupujesz takie piękne kwiaty?
- Dla teściowej.
- Wspaniały bukiet! Będzie zachwycona.
- Czy ja wiem? Dziś jest jej pogrzeb.

W co lubią bawić się dzieci grabarza?
- W chowanego.

Jak kolejarze nazywają nekrofilie?
- Pociąg do Zakopanego.

- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.

Wujek 08-09-10 21:58

Nad rzeczką był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kible nad woda. Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuż nad wodą pniu, siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej:
- Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego woda. - Widzisz, to brązowe?
- Widzę.
- To NIE jest szyszka...

Do leśnego baru wpada Jeż. W****iony maksymalnie, mordka cała opuchnięta i posiniaczona. Wali łapką w kontuar i wrzeszczy na cały bar:
- Jak jeszcze raz ktoś każe zającowi iść się ****ć w mordę jeża, to na do końca życia na dupie nie usiądzie!

Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. Niedźwiedź:
- A ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
- Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałęzionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi...
- O! To pójdę i ja! Też zasunę...
Minęła godzina, znów się spotykają:
- No i jak tam, Misu, zasunąłeś?
- Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem...

Pora na obiad, przy stole siedzi mama, tata i synek
mama mowi do synka - synku jedz bo Ci siusiak nie urosnie !
i tato mowi - no wlasnie jedz synku
i w pewnej chwili mama do taty mowi - Ty daj spokoj naszemu synowi i lepiej sam zacznij jesc !

Przychodzi policja do Kowalskiego dzwoni. Odbiera Kowalski i pyta:
- Kto tam?
- Policja!
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- W dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą

sloneczny27 10-09-10 20:43

Para w łóżku. Żona mówi do męża:
- Kochanie, włóż od tyłu...
- Żółw.

Putin do Miedwiediewa: słuchaj Dima, trzeba coś zrobić ze strefami czasowymi, bo nie można wytrzymać. Dzwonię z życzeniami do Pekinu, a ci mi mówią, że imieniny były wczoraj. Dzwonię do Warszawy z kondolencjami a Donek na to, że dopiero wsiadają do samolotu

glizdziarz 20-09-10 18:08

Dlaczego wędkarstwo jest lepsze od seksu?

-Nie musisz nigdzie chować swoich magazynów wędkarskich.
-Nie ma nic złego w zapłaceniu profesjonaliście, by połowił z Tobą od czasu do czasu.
-Twój partner od wędkowania nie jest zazdrosny o ludzi, z którymi kiedyś wędkowałeś.
-To najzupełniej przyzwoite, że łowisz ryby z całkowicie obcym człowiekiem.
-Kiedy widzisz naprawdę dobrego wędkarza, nie musisz czuć się winny wyobrażając sobie was obu wędkujących razem w łodzi.
-Jeśli Twój stały partner od wędkowania będzie akurat zajęty, nie będzie miał(a) nic przeciwko, jeśli wyskoczysz na rybki z kimś innym.
-Nikt Ci nigdy nie powie, że stracisz wzrok, gdy będziesz łowić sam.
-Możesz mieć kalendarz o tematyce wędkarskiej na ścianie w biurze, możesz opowiadać dowcipy o wędkowaniu i możesz zaprosić współpracowników, by połowili z Tobą, bez narażania się na oskarżenia o molestowanie.
-Wędkowanie nie naraża Cię na żadne choroby.
-Jeśli chcesz oglądać wędkowanie w telewizji, nie musisz wykupywać kanału Playboy'a.
-Nikt nie oczekuje, byś łowił z tym samym partnerem do końca życia.
-Twój partner od wędkowania nigdy nie powie: "Znowu? Przecież byliśmy na rybach w zeszłym tygodniu! Czy Ty zawsze musisz myśleć tylko o wędkowaniu?"
__________________________________________________ _________________________

Stary wędkarz postanowił połowić trochę pod lodem. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro, wyciął przerębel, zarzucił
przynętę i czeka. Mija godzina, dwie - ani jednego brania. Zmarzł na kość i już miał wracać do domu, kiedy zobaczył
młodego chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Wyciął przerębel, zarzucił i wyciągnął wielką rybę. Po pięciu minutach następną. Potem jeszcze jedną.
- Słuchaj, jak ty to robisz? - pyta zaskoczony weteran. - Ja siedzę tu od południa i nic, a ty w kwadrans wyciągnąłeś trzy
piękne sztuki.
- Uouaki ucha yc euue.
- Co powiedziałeś?
- Uouaki ucha yc euue.
- Nic nie rozumiem chłopcze. Może powtórzysz to powoli?
Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział:
- Robaki muszą być ciepłe.

Nolaan 20-09-10 18:18

Chyba zacznę łowić ryby. Przekonałeś mnie, Grzegorzu ;]

glizdziarz 20-09-10 18:20

No masz ci.

Nikita 21-09-10 16:36

"Wczoraj podczas wizyty u teściów ponownie miałem przyjemność zakosztować
towarzystwa mojej 5-letniej szwagierki. Kiedy mieliśmy się już żegnać,
dziewuszka ta podstępnie wyłudziła ode mnie złotówkę przeznaczoną na lizaka,
loda czy jakieś inne słodycze.
- No to daj teraz Marcinowi buzi na do widzenia - jęła ją nagabywać starsza siostra
- Ja chcę najpierw loda, a potem dopiero buzi - oświadczyła stanowczo małolatka
Odpowiedź, która nasunęła mi się natychmiast, ominęła szerokim łukiem
mózg i samodzielnie wyskoczyła z gardła:
- Będzie z Ciebie kiedyś wspaniała kobieta, Kamilko... "


Czy prawo Murphy'ego działa wtedy, kiedy przygotowałeś kolację, kupiłeś wino, wziąłeś prysznic i odstawiłeś się jak szczur na otwarcie kanałów, a ona godzinę przed wyznaczonym czasem zadzwoniła, że nie przyjedzie?
Nie. Prawo Murphy'ego działa wtedy, kiedy pół godziny później ona dzwoni, że zmieniła zdanie i jednak przyjedzie, a ty zdążyłeś zeżreć kolację, wychlać wino i sobie zwalić.

Para z Rosji przyjeżdża na Kanary do hotelu.
Wchodzą do pokoju, rozpakowują się. Nagle mąż słyszy krzyki żony:
- Aaaaa!!! Tu jest mysz!!! Dzwoń natychmiast do recepcji i powiedz co tu jest grane! Tyle pieniędzy zapłaciliśmy, a tu myszy biegają w pokoju. Znasz przecież trochę angielski, a ja angielskiego ni w ząb.
Zrezygnowany mąż dzwoni do recepcji:
- Heloł!
- Hello.
- Yyy.. ju noł "Tom end Dżery"?
- Yes.
- Dżery is hir...

glizdziarz 21-09-10 20:28

57 humorystyczne prawdy wędkarskie:

1.Chcesz być szczęśliwy jedne dzień - to się na pij, chcesz być szczęśliwy cały tydzień - ożeń się, chcesz być szczęśliwy całe życie - zostań wędkarzem".
2.Każde stworzenie boże ma swojego drapieżnika a wędkarz strażnika.
3.Czy szczupaki nie są po to żeby karasie chowały się po kontach.
4.Wędkarz nie ryba. Pić musi!!!
5.W głębokiej toni, Sandacz rippera goni.
6.Wiatr ze wschodu ryby chodu.
7.Kto nie trzyma kija w łapie ten g**** złapie.
8.Sprzętu kupa wędkarz dupa.
9.Czy brać będą czy nie będą pomachamy sobie wędą.
10.Rano nie brały potem przestały.
11.Bez podsypki nie ma rybki.
12.Machaj wędą ryby będą.
13.Kto dna nie przeorze niech nie marzy o potworze.
14.Na fali ryba wali.
15.Gdzie kamyki tam wyniki.
16.Gdy bez rozkwita-bądź nad wodą kiedy świta.
17.Kiedy w polu kwitną zboża-to w południe łów węgorza.
18.Ryby będą, czy nie będą, każdy wędkarz chodzi z wędą.
19.Rybka lubi pływać.
20.Panie! Biorą? -Ta,biorą. Ale nerwy.
21.Jak ci się marzy latanie w chmurach latanie to co robisz na rybach bałwanie.
22.Pada deszcz będzie leszcz.
23.Gdy na drzewach pierwsze bazie , czas na klenie i na jazie.
24.Gdy pada deszcz, dobrze bierze leszcz.
25.Czy ryba bierze, czy nie bierze, zawsze wymieniaj robaki na świeże.
26.Gdzie się rwie haczyki tam są wyniki.
27.Gdzie patyki-tam wyniki.
28.Czy ryba bierze, czy nie bierze, zawsze załóż ziarnko świeże.
29.Na bezrybnej wodzie spławik jak oliwa tylko po wierzchu pływa.
30.Biednemu wiatr w oczy,a wędkarzowi zanęta.
31.Poślij głupiego na ryby,to ci przyniesie śledzie w oleju.
32.Wędkarzy- z czego składa się wędkarz? ano z bambusa i nygusa.
33.Gdy wiatr od wschodu wędkarz zdycha z głodu.
34.Nic tak gęby nie weseli niż szczupak przy niedzieli.
35.Chodzi linek koło trzcinek.
36.Trzęsie się wędkarza ręka, gdy pod sumem kijek stęka:).
37.Chodził na ryby razy kilka , aż nareszcie złapał wilka .
38.Rozbiera się facet przed kobieta a ona mu - z glizda to na ryby.
39.Kiedy kwiecień się kończy a maj zaczyna czas sięgnąć po spiningowego kija.
40.Pływają łabędzie nic z tego nie będzie.
41.Na fali coś przywali.
42.Sama wędka ryb nie łowi.
43.Kto rano wstaje ten cały dzień ziewa.
44.Woda mgli ryba śpi.
45.Woda zmgliła ryba wziła.
46.Jak poznać po oku jaka jest stara ryba.
Im dalej oko od d.py tym starsza.
47.Kto ryby kupuje niech nie wędkuje.
48.Kiedy wiatr ze wschodu wędkarz ginie z głodu.
49.Jesteś cierpliwy - będzie z ciebie dobry wędkarz.
50.Jak wędkarze którzy pili % mówili do siebie. No to żeby nam gęba szuwarami nie zarosła.
51.Na fali, okoń wali.
52.W jesiennej toni sandacz chętnie kopyto goni.
53.Wiatr od szweda ryby nie da.
54.Gdzie wędkarzy kupa, tam się nic nie wyszuka.
55.Co na haku to w plecaku.
56.Udawała żaba rybę i przestała rechotać.
57.Na płyciznach może i małe ryby ale chociaż się nie utopisz

DSD 21-09-10 21:03

Młody marynarz pyta na statku starego bosmana:
-Proszę pana, jak to jest, że kupujemy ten sam tytoń, ale mój śmierdzi, a pana tak ładnie pachnie?
-Ha, synu, to stary marynarski sposób...
-Niech mi go pan zdradzi...
-No dobrze. Musisz do tytoniu dodać włosów łonowych ładnej dziewczyny...
W najbliższym porcie młody marynarz zakręcił się wokół zdobycia w/w materiału.
-Panie bosmanie, dodałem trochę tych włosów łonowych a śmierdzi gorzej niż przedtem...
-Pokaż!
Bosman pyknął kilka razy fajkę młodego marynarza:
-Za blisko dupy rwiesz...

KoloroweSny 28-09-10 19:58

Maz do zony:
-Kochanie, co bys zrobila gbybym wygral w totka?
-Wzielabym polowe i cie zostawila!
-Ok! Trafilem trojke. Masz tu 8 zeta i wy********j!

fotogeniczny 30-09-10 11:19

Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoly.
Podjezdza motocykl. Kierowca podnosi szybke kasku i mowi :
- Wsiadaj to dam Ci 10 zlotych i lizaka !
Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Motocykl powoli toczy sie za nim.
Znowu się zatrzymuje przy krawezniku .
- No wsiadaj! Dam Ci 20 zlotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kreci głowa i przyspiesza kroku .Motocykl nadal
powoli jedzie za nim. Znowu sie zatrzymuje .
- No nie badz taki wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 zlotych, chipsy,
cola i pudelko chupa-chups !
- Oj odczep sie Tato! Kupiles yamahe to musisz z tym żyć!


----------


Chłopak z dziewczyną na randce w parku, dochodzi do pocałunków ze śliną, NAGLE dziewczyna mówi: może byś wyjął gumę z ust przy całowaniu, chłopak odpowiada:
to nie guma mam katar,...


----------

Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?
- Aby brunetki mogły je zapamiętać...
- A mężczyźni mogli je zrozumieć...

------------

Dla równowagi :

Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat" !


---------


Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
-Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
-Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
-Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
-Ale ja nie jestem z Ameryki...
-To skąd pan jest?!
-Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa.


------



Rozmowa na lotnisku-stanowisko paszportowe:
- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...

Gayka 30-09-10 18:11

O blondynce mam swój ulubiony:
Co robi blondynka, gdy dostanie narty wodne? Szuka pochyłego jeziora.

;/

wujcio_wodnik 01-10-10 07:17

Jest rok 2010. Polska spełniła wszystkie wymagane normy i dyrektywy unijne by dołączyć do UE.
Do mięsnego przychodzi Kowalski i mówi:
- Poproszę kilo kaszanki !
- W porządku, a z jaką grupą krwi ?

Trzy kobiety poszły w górzysty las w celach turystycznych. Kiedy zwiedzanie rozkręcało się w najlepsze, natrafiły na wielką, bardzo rwącą rzekę, która przestraszyłaby najodważniejszego śmiałka.

Jako, że musiały przejść na drugą stronę pierwsza z nich uklękła złożyła ręce i mówi:
- Boże, daj mi siłę, żebym mogła przejść przez rzekę!
Puf! Bóg dał jej silne łapska, silne nogi i zdołała przepłynąć rzekę w dwie godziny, sama przy tym o mało się nie utopiła kilka razy.
Po całym zajściu druga zrobiła to samo i mówi:
- Boże, daj mi siłę i narzędzia żebym mogła przejść przez rzekę!
Puf! Bóg dał jej silne łapska, silne nogi i solidną łódkę, dzięki czemu zdołała przepłynąć przez rzekę w godzinę przy czym również jak poprzednia o mało się nie utopiła kilka razy.
Widząc co się dzieje trzecia kobieta mówi:
- Boże, daj mi siłę, narzędzia i inteligencję, żebym mogła przejść przez rzekę!
Puf! Bóg zamienił ją w mężczyznę. Kobieta, już jako facet obejrzała mapę, poszła kilometr na południe i przeszła przez most.

-Po czym rozpoznać że trędowaty brał prysznic?

-Mydło jest większe.

Pewnego dnia dwóch chłopców bawiło się nad strumieniem. Pierwszy chłopiec zobaczył krzaki i wszedł za nie. Drugi chłopiec zastanawiał się czemu jego przyjaciel spędza tyle czasu w krzakach, więc też tam poszedł i odkrył, że pierwszy chłopiec podgląda nagą kobietę kąpiącą się w strumieniu. Po tym drugi chłopiec wrzasnął i uciekł tak szybko jak tylko mógł. Pierwszy chłopiec nie wiedział o co mu chodziło więc pobiegł za nim dowiedzieć się więcej. W końcu go złapał i pyta się:
- Co jest? Czemu wrzeszczałeś i uciekłeś tak szybko?
Na co drugi:
- Bo moja mama powiedziała mi kiedyś, że jak zobaczę nagą kobietę to zamienię się w kamień. No i się przestraszyłem gdy poczułem coś twardego w spodniach...

-Kochanie,czy ta sukienka sprawia,że jestem gruba?
-Nie kochanie, tylko te ciasta które zjadasz.

-Mam 12 lat a już potrzebuje biustonosz 75D
-Ach, gdybym tylko był dziewczyną...

-Przemoc niczego nie rozwiązuje... chyba,że małżeństwo.

-Pracowałem do niedawna jako patolog. Niestety zostałem zwolniony za sprawą moje raportu gdzie przyczyną zgonu była sekcja zwłok.

-Drogie dzieci, Bóg was kocha... Niestety jego księża także.

-To NASZ dom, to NASZ samochód, to NASZE konto... Ale najwyraźniej to JEJ cycki!

Holy inquisitor 01-10-10 08:29

Spotyka się maluch z czołgiem i czołg się śmieje:
- hehehe... Maluch, Ty to masz silnik w d**ie.. heh
A maluch odpowiada:
- Wolę mieć silnik w d**ie niż ch*ja na czole !


Idzie turysta i nagle widzi bacę kucającego sobie w krzakach.
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo k*rwa!!


Siedzą trzy nietoperze.
Pierwszy leci na łowy.
Po paru minutach wraca cała morda we krwi:
- co upolowałeś?
- królika
Leci drugi na łowy.
Po paru minutach wraca cała morda we krwi:
- co upolowałeś?
- krowę
Leci trzeci na łowy.
Po paru minutach wraca cała morda we krwi:
- co upolowałeś?
- nic, wy****łem się na schodach.


Do pewnego miasta przyjeżdża cyrk.
Wystawiają na arenę słonia i pytają się publiczności jak zrobić żeby słoń usiadł.
Zgłasza się Jasiu, oni się go pytają co potrzebuje.
- Młot!
I *******nął słoniowi w ucho i słoń usiadł.
Później jadą do następnego miasta, a Jasio za nimi.
Wystawiają tego samego słonia na arenę i pytają się jak zrobić żeby słoń pokiwał głową na tak i na nie.
Zgłasza się Jasiu, oni się go pytają co potrzebuje.
- Drabinę!
I powiedział słoniowi:
- Poznajesz mnie? Słoń pokiwał na tak.
- A wy****ć Ci raz jeszcze?

Tom_Bombadil 03-10-10 07:57

Cytat:

Napisał wujcio_wodnik (Post 575864)
Jest rok 2010. Polska spełniła wszystkie wymagane normy i dyrektywy unijne by dołączyć do UE.
Do mięsnego przychodzi Kowalski i mówi:
- Poproszę kilo kaszanki !
- W porządku, a z jaką grupą krwi ?

Kurde, byłem ostatnio w mięsnym i mnie nie pytali. A 2010 r. powoli się już kończy.. :D

Cytat:

Napisał fotogeniczny (Post 575534)
Rozmowa na lotnisku-stanowisko paszportowe:
- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...

Pełną wersję można znaleźć tu:

Cytat:

Napisał eroticon (Post 563351)


fotogeniczny 03-10-10 08:30

ostatnio właśnie zauważyłem pełną wersję i rozbroiła mnie do reszty!

Erotuman 05-10-10 20:04

NOWA WALUTA

Mąż pracujący za granicą napisał do żony:
Kochanie, nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100całusów..
Jesteś moim skarbem.
Twój mąż - Maniek

Jego żona odpowiedziała:
Mój najukochańszy,
Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów.
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach.
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się wyłącznie na całusy, więc dałam mu jeszcze inne rzeczy..
5. Inne wydatki - 40 całusów.

Nie martw się o mnie, mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca. A jak zabraknie to mam przecież jeszcze zupełnie niezła dupę w zanadrzu.
Daj proszę znać jak mam planować następny miesiąc!!!
Twoja najdroższa - Jola

outgoing 07-10-10 18:31

Dobre

http://technologie.gazeta.pl/interne...nternecie.html

Xenon 10-10-10 15:46

Rozmowa dwóch informatyków:
- Masz pożyczyć stówę?
- Nie, mam tylko całe 128.

Wiedźmin 13-10-10 19:21

I

http://www.youtube.com/watch?v=41oEo5VuMv8 tylko oglądnijcie do końca :D

II

Jedzie dwóch gejów starym maluchem, naprzeciw nich jedzie bogacz najnowszym ferrari. Nagle bogaty pan stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w samochodził gejów. Wszyscy wysiadają. Bogacz:
- Panowie, przepraszam, dam wam 1000 dolarów, tylko nie dzwońcie na policje.
Jeden gej do drugiego:
- Stasiu, dzwoń na poloicję.
- Panowie, dam wam 10.000 dolarów, tylko nie dzwońcie na policję.
- Stasiu, dzwoń na policję.
- Dobra, dam wam 70.000 dolarów, tylko nie dzwońcie na tą cholerną policję!
- Stasiu, dzwoń na policję.
- A to ch*j wam w dupę!!!
- Stasiu... Pan chce się dogadać :D

III

Napis w męskiej toalecie: "Tu zginął mój syn Ignac. Dziewięć miesięcy przed swoimi urodzinami. Podczas bezwzględnej walki wręcz..."

IV

Co myśli Ryszard Rembiszewski gdy siedzi na sedesie?
- Komora losowania jest pusta, następuje zwolnienie blokady...

PS. Jeśli się powtarzam, to przepraszam bardzo :)

hotrod 18-10-10 22:37

Parka bzyka sie ostro od tylu na lozku
Gosc daje z siebie wszytsko, lupie ja jak moze najmocniej
a ona wniebowzieta az wyje z rozkoszy
w pewnym momencie typ zastyga w bezruchu z dziwna mina na twarzy na 2-3 minuty po czym wznawia z niemniejszym zapalem

Panna zla na maksa przerywa mu i pyta
a co to niby mialo byc ?!!
gosc odpowiada .. a widzisz =] nie poznalas sie
to ta nowa "technika" ktorej nauczylem sie z tych
pornosow, ktore ogladam na necie

Ona jeszcze bardzej rozwscieczona pyta
a jak to sie niby nazywa, co ?!!

On: buforowanie =]

Gayka 20-10-10 16:31

Nie chciało mi się tłumaczyć na polski:

A lady walks into the drug store and asks the druggist for some arsenic.

The druggist asks "Ma'am, what do you want with arsenic?"

The lady says "to kill my husband."

"I can't sell you any for that reason" says the druggist.

The lady then reaches into her purse and pulls out a photo of a man and a woman in a compromising position. The man is her husband and the lady is the druggist's wife. She shows it to the druggist.

He looks at the photo and says "Oh, why didn't you tell me you had a prescription!"

xxx

A little girl asked her Mom, "Mom, may I take the dog for a walk around the block?

Mom replies, "No, because she is in heat."

"What's that mean?" asked the child.

"Go ask your father. I think he's in the garage."

The little girl goes to the garage and says, "Dad, may I take Belle for a walk around the block? I asked Mom, but she said the dog was in heat, and to come to you."

Dad said, "Bring Belle over here." He took a rag, soaked it with gasoline, and scrubbed the dog's backside with it and said, "Okay, you can go now, but keep Belle on the leash and only go one time around the block."

The little girl left, and returned a few minutes later with no dog on the leash. Surprised, Dad asked, "Where's Belle?"

The little girl said, "She ran out of gas about halfway down the block, so another dog is pushing her home."

xxx

An 86-year-old man walked into a crowded doctor's office. As he approached the desk, the receptionist said, "Yes sir, what are you seeing the doctor for today?"

"There's something wrong with my penis," he replied.

The receptionist became irritated and said, "You shouldn't come into a crowded office and say things like that."

"Why not? You asked me what was wrong and I told you," he said.

The receptionist replied, "You've obviously caused some embarrassment in this room full of people. You should have said there is something wrong with your ear or something and then discussed the problem further with the doctor in private."

The man walked out, waited several minutes and then reentered.

The receptionist smiled smugly and asked, "Yes?"

"There's something wrong with my ear," he stated.

The receptionist nodded approvingly and smiled, knowing he had taken her advice. "And what is wrong with your ear, Sir?"

"I can't pee out of it," the man replied.

Bender 21-10-10 20:35

Wchodzi facet do supermarketu budowlanego i mówi:
- Interesują mnie drzwi
- To ciekawe ma pan zainteresowania...

wujcio_wodnik 27-10-10 07:52

Facet wpada do salonu tatuażu i mówi cienkim głosem:
- Proszę mi wytatuować na penisie takie piękne czerwone Ferrari dla mojej dziewczyny.
- Dla Pana dziewczyny?
- Tak, dla mojej dziewczyny.
- Na pewno dla dziewczyny?
- No dobra, dla chłopaka.
- To wie Pan co? Zrobimy Ferrari, ale proponuję mu dorobić takie wielkie koła, jak od traktora...
- A niby po co?
- Na wypadek, gdyby się w gównie zakopał.

Nimfomanka, po skończeniu zakupów w supermarkecie, miala problem z zaniesieniem wszystkich zakupów do auta. Zauważywszy dobrze wyglądającego, muskularnego męzczyznę, poprosiła go o pomoc przy noszeniu zakupów, na co jegomość się zgodził. Tuż po wyjściu z supermarketu nimfomanka przysunęła się do niego i szepnęła mu do ucha:
- Wiesz, mam ciasną cipkę...
- Przepraszam, ale musi mi pani pokazać palcem, które to, dla mnie wszystkie japońskie auta sa identyczne...

Sobota. Późna noc. Nawalony jak messerchmitt mąż wraca do domu. W myśl zasady "wejście smoka" z hukiem otwiera drzwi i stylem Alberto Tomby, czyli slalomem gigantem wtarabania się do środka. Już w przedpokoju czeka szanowna żonka uzbrojona w "wunderwałek"... Ale mąż nie odzywa się do niej ani słowem, tylko zaczyna biegać po całym mieszkaniu zawzięcie przeszukując wszystkie domowe zakamarki. Żona zaskoczona jakże nietypową reakcją męża pyta w końcu
-Czego szukasz pijaczyno???
Na co mąż opiera się o ścianę i ze zbolałą miną odpowiada:
-Odrobiny zrozumienia...

Piotrusiu, synku, chodź no tutaj! Posłuchaj, za chwilę przyjdzie do nas pan Tomek, wiesz, ten co ze mną pracuje. Mamy dużo pracy i dobrze by było żeby w domu był spokój, rozumiesz?
- Tak mamusiu
- No to masz tu dwadzieścia złotych i idź sobie do kina
- Ale teraz nie leci nic fajnego!
- To idź na karuzelę...
- Odjechała przedwczoraj...
- Ojej, no to idź gdzie bądź i kup sobie coś albo co...
- Dobrze... dobrze... idę po Jacka i pójdziemy jak ostatnio - na budowę...
- Na budowę??!!
- Za dwie dychy stróż pożyczy nam drabinę to sobie znowu popatrzymy jak się dupczysz z panem Tomkiem...

Któregoś ranka Królik postanowił zrobić coś, czego jeszcze żadne zwierzątko przed nim nie próbowało: obalić władzę. W tym celu skaptował sobie do pomocy dwóch zakapiorów - niedźwiedzia oraz dzika - i poprowadził do rezydencji Lwa. Drzwi leśnego pałacu otworzyły się z hukiem, a Królik wszedł do sali tronowej i hardo zadarłszy łepek zakrzyknął:
- Słuchaj no, Lew! Od dzisiaj ja jestem władcą lasu, kapujesz?
W sali wybuchła wrzawa - dworzanie pękali ze śmiechu mało nie popuszczając w gacie. Lew powoli, z ociąganiem podniósł się z tronu, podszedł do Królika i ironicznie uśmiechając się rzekł:
- Taaaak? A powiedz no mi, malutki, umiesz tak?
I prostując swe ciało na całą wysokość nabrał powietrza, a potem ryknął potężnie aż na drugim końcu lasu pospadały igły z sosen a mieszkańcy zamarli w przerażeniu. Spojrzał z litością na Królika...
- No i co, umiesz?
Królik przygładził zmierzwione podmuchem futerko i odparł:
- Nieee.... ale... umiem TAK!!
I w mgnieniu oka znalazł się za plecami Lwa, wczepił łapkami w kudłate futro i zrobił to, co króliki potrafią najlepiej... Zanim ktokolwiek zdążył zareagować już znowu stał przed Lwem i szyderczo spoglądał mu w twarz.
Na sali zapadła głucha cisza.
- Jak już powiedziałem - przerwał milczenie Królik - od dzisiaj ja jestem nowym królem...
- Ale... - cichutkim falsecikiem odezwał się Lew - ja mogę być królową, dobra? Mogę?!!

Żul rozsiadł się wygodnie na ławce w parku. W ręku trzyma denaturat, popijając od czasu do czasu, drugą ręką masturbuje się. Po chwili mówi sam do siebie:
-Eh, nie ma to jak szampan i dziwki.

70-letni dziadek ożenił się z 18-latką.
- Dziadku, co Ty z nią będziesz robił za dziesięć lat?
- Jak to co? Wygonię staruchę!

Koleżanka pije ?
- Nie
- Dlaczego?
- Mam problemy z nogami
- Uginają się?
- Nie, rozkładają ...

fotogeniczny 28-10-10 21:15

V. Kuchenny

- Jak się nazywa najpopularniejsza rosyjska potrawa?
- Zakąska.

VII. Miłosny

Kaktus - seks-lalka dla jeża

Holy inquisitor 29-10-10 12:37

Sierżant zebrał kompanię i mówi:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.

U dentysty:
- Ile kosztuje ekstrakcja zęba?
- 50 PLN.
- 50 PLN za kilka minut pracy?!
- Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce.

Spotyka się dwóch kumpli z wojska (dawno się nie widzieli).
- A co tam u ciebie?
- Ożeniłem się.
- I co, dobrze ci, nie narzekasz?
- Nie narzekam...
- A to limo pod okiem to skąd?
- A to jak narzekałem...


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:24.

Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.