Częsta masturbacja?

A czemu by nie walić co dzień?
Jak widać jak znów znajdziesz kogoś to przerwiesz

Przy tym wieku to raczej norma. Nie ma problemu.

Wal śmiało.. ;-) Ja do dziś to lubię i robię a 15 lat miałem prawie trzy dekady temu, moim zdaniem to nic złego

Nie znam nikogo, kto będąc w Twoich wieku spal z rączkami na kołdrze
To czego się obawiasz może pojawić się trochę później, w pierwszych kontaktach z dziewczynami. Tutaj mam na myśli przedwczesny wytrysk.

czyli nie jest to żadne patologiczne zachowanie żeby tak codziennie?

Dwa możliwe problemy:

1. Masturbacja to zazwyczaj jak najszybsze osiąganie efektu w postaci orgazmu. Zupełnie inaczej niż w stosunku z partnerką, gdzie starasz się opóźnić orgazm, aż partnerka go osiągnie.
2. “Materiały” do masturbacji. Jeśli wystarczy Ci to co masz w głowie (np. fantazje o koleżance) to ekstra. Jeśli jednak potrzebujesz porno, aby uzyskać lub utrzymać erekcję to uważaj. Istnieją badania wskazujące na problemy z wzwodem u osób oglądających dużo porno, problemy takie występowały nawet w grupie wiekowej <20 lat, a grupą szczególnego ryzyka były osoby oglądające kilka strumieni jednocześnie lub kolejno oglądające kilka filmów przewijając do “momentów”. Mogło to być związane przyzwyczajeniem mózgu do intensywności bodźców wzrokowych jaką może dawać porno, a której brakuje w realu.

Hmmm, to sporo zależy od tego jak to robisz.

Oglądasz przy tym pornosy?

Napiszę Ci jak to było u mnie, a jestem po czterdziestce.

Jak byłem piękny i młody :-P to waliłem po kilka razy dziennie. Na początku do fantazji bo internetu nie było. Jarały mnie nawet akrobatki cyrkowe pokazywane w TVP, wygibasy aerobiku z rana w TV itd. Potem doszły gazetki, jak dziś pamiętam jak w kioskach pojawił się miesięcznik Extasy, to była jakość...

Potem fotki kopiowane od kolegi, potem internet i ściągane po nocy fotki.
Potem coraz więcej fotek, filmiki, granica się przesuwała, coraz to nowe rodzaje seksu w filmach, doszło do tego, że jedną ręką waliłem konia a drugą przewijałem film.

W końcu doszło do tego, że laski przestały mnie podniecać. Zanim mi stanął to się panna musiała trochę postarać a w trakcie, żeby nie opadł w głowie miałem gwiazdy porno.

Dziś dalej walę, ale już bardziej na fantazję w głowie jakiejś realnej panny, najczęściej to moja partnerka :-)
Norma to raz, dwa razy dziennie. Wieczorem bzykamy się z panną, rano wychodzi do pracy i pierwsze co to walę konia.

Wszystko zależy od podejścia, jak nie przedobrzysz z porno to będzie OK.

Michal_symp nie oglądam pornosów do masturbacji

Witaj.
Podobnie jak moi przedmówcy uważam, że codzienna masturbacja to nic złego.
Sam prawie dobijam 40tki, często się z żoną kochamy ale jeśli ona nie ma ochoty lub jest "niedysponowana" odpalam sobie jakiś film i masturbuję się.
Ani ja ani ona nie widzimy w tym nic niewłaściwego.

Jestem sześćdziesiąt osiem i codziennie masturbowam !!! ������

Ja też mam swoje latka, ale masturbuję sie prawie codziennie...nie uwazam tego za zboczenie ani za chorobe, po prostu to lubie i wcale przez onanizm nie zaprzestałem normalnych stosunków, nie przejmuj si,e, jesli ci to sprawia przyjemność ( a mnie sprawia) - rób to dalej.

Lubie sliskie szeleszczace kurtki, dresy, itp sliskie szeleszczace brania. Wale sobie codziennie w takich ubraniach
I nie na ekam na sex. Tkaże jak i kto co woli.... "wolność tomku w swoim domku"

A co myślicie jak masturbacja staje sie stałym elementem dnia. Porno erotyczny czat i walenie konia codziennie czasem nawet kilka razy dziennie??

A w czym problem. Ja osobiscie potrafie czasem 10 razy dziennie, a nawet częściej. Ale jako kontre trzymam bez orgazmu czasem nawet pare tygodni. Polecam sprobowac jak ktos ma silną wole, bo orgazm i wytrysk po czymś takim zwala z nóg. A jak jeszcze dolożyć do tego masaż prostaty to jest już wgle dobrze. A z seksem nie ma problemu. Staje mi bez najmniejszego ale. Komplenty odlot jest jak po takim trzymaniu nawet przez tydzień przychodzi partnerka i zaczyna mi robic dobrze gdy mam wibrator w tyłeczku