W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Marta cz. 4

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arturros93
    Świętoszek
    • May 2014
    • 18

    Marta cz. 4

    Część IV

    Kolejne trzy tygodnie upłynęły pod znakiem rodzącego się uczucia nastolatków i wieczornego odpływania w krainę seksualnych fantazji dziewczyny. Marta i Piotrek dużo ze sobą rozmawiali, chodzili na romantyczne spacery. Dziewczyna czuła się przy nim bardzo swobodnie i przyjemnie, on chyba zresztą też. Na jednym z takich spacerów Piotrek wyznał Marcie, że nie jest mu obojętną, że chciałby z nią być, bo z jego strony to nie jest tylko przyjaźń. Dziewczyna w tamtej chwili dostała skrzydeł. Była szczęśliwa. Jej wymarzony mężczyzna chciał z nią być! Przytuliła go czule, a on skwitował całą sytuację słodkim buziakiem w usta. Trwali w tej upojnej chwili, byli szczęśliwi.

    Wielkimi krokami nadchodziły 15 urodziny Marty, których nie mogła się doczekać. W prawdzie z jednej strony cieszyła się, że ma urodziny w wakacje, z drugiej jednak często nie mogła zebrać pełnego grona swoich znajomych, którzy byli wówczas w rozjazdach. Piotrek pomagał Marcie wszystko zorganizować, oraz pomógł jej zaprosić gości.

    Marta wiedziała, że tego dnia musi wyglądać pięknie i oszałamiająco. Udało jej się bez problemu wyciągnąć od mamy pieniądze na zakup nowych ciuszków i zabierając po drodze dobrą koleżankę Kasię, pojechała do pobliskiej Galerii Handlowej. Po kilku godzinach szperania i grzebania znalazła to, czego szukała. Jasnoróżowa, rozkloszowana u dołu sukienka, z delikatnym dekoltem. To jest to, czego potrzebowała. Wyglądała w niej perfekcyjnie. Obcisła góra podkreślała jej szczupłe ciało oraz pokaźny biust, który notabene wciąż rósł, z kolei luźny dół nadawał kreacji dziewczęcej radości. Właśnie w obliczu powiększającego się biustu, udała się do innego sklepu, by kupić pasującą do sukienki komplet bieliznę, bo z tego leżącego w szafie różowego kompletu już „wyrosła”. Wraz z Kasią podreptały więc do sklepu z bielizną, gdzie obie zaczęły szukać czegoś dla siebie. Choć jej koleżanka nie miała tak dużych piersi jak Marta, to nie była też zupełnie płaska, jej biust był w popularnym rozmiarze B75, więc dość szybko znalazła kilka kompletów, które przypadły jej do gustu. Marta również znalazła piękny, różowy komplet, składający się ze stanika ponętnie zapinanego z przodu, oraz uroczych i seksownych, koronkowych szortów. Na szczęście postanowiła go przymierzyć przed zakupem i odkryła, że jej rozmiar zmienił się z miseczki C na D, dokładnie D70. Po Marcie przyszedł czas na Kasię, która postanowiła wybrać granatowy komplet ze stringami w siateczkę. Ona też udała się do szatni by sprawdzić czy stanik na nią pasuje. Marta zupełnie dla zabawy postanowiła odsłonić kotarę szatni, w której była Kasia. Wpadła do środka jak burza i krzyknęła:

    - „Fajne masz cycki mała!” – zaśmiała się.

    Kasia nie musiała się przed Martą niczego wstydzić, znały się przecież już kilka lat, choć dopiero w ostatnim czasie ich relacje były bardziej przyjacielskie. Nie zasłoniła nawet swoich piersi dłońmi tylko zgrabnie odrzuciła:

    - „Nie takie wielkie jak Twoje! Spadaj cycolino!”

    W ciągu tych kilku sekund Marta uważnie zmierzyła wzrokiem przyjaciółkę. Podobały jej się piersi Kasi. Choć mniejsze to również pełne, dumnie sterczące. Reszta figury też spodobała się dziewczynie, szczególnie jej pupa, która była perfekcyjna, a którą mogła docenić przez obcisłe legginsy. Wtedy po raz pierwszy poczuła znajome ukłucie. Tak, Kasia zdecydowanie spodobała się jej, choć Marta nigdy nie czuła pociągu do innych dziewczyn i to mężczyźni rozpalali jej zmysły do czerwoności, szczególnie ten jeden, którego chciała upolować.

    Nadszedł wreszcie dzień urodzin. Goście przychodzili o umówionej porze, witali się z radością, obdarowywali prezentami. Piotek przyniósł największy prezent i bukiet pięknych róż, który szybko powędrował do wazonu stojącego na stole, na którym już czekały nakrycia i piękny tort urodzinowy. Przywitał się słowami – „Pieknie wyglądasz kochanie!”, co oznaczało, że sukienka trafiła w gust chłopaka Marty. Goście zaczęli od odśpiewania głośno „sto lat” solenizantce i przeszli do zajadania się smakołykami. Zabawa urodzinowa trwała w najlepsze, nastolatkowie cieszyli się chwilą. Wtem najstarszy w tym gronie, bo mający już 18 lat Janek, nowy chłopak Kasi, wyjął torbę pełną alkoholu. Było w niej kilka piw i butelka wódki, oraz czteropak pepsi do drinków. Marcie na początku nie spodobał się ten pomysł, bo nie miała nigdy ciągot do alkoholu, jej rodzice również od tego stronili i dziewczyna bała się, że impreza wymknie się spod kontroli. Piotrek zauważył zmieszanie na twarzy Marty i szepnął jej do ucha „nie martw się, ogarniemy!”. By nie wyjść na sztywniarę, dziewczyna przyniosła kieliszki oraz szklanki do drinków, dała się też namówić na wypicie jednego kieliszka czystej wódki w ramach toastu urodzinowego. Gdy alkohol przepływał przez jej gardło pomyślała jedynie „Ochydne!” i postanowiła więcej już nie pić. Piotrek nie pił pierwszy raz, jednak był chłopakiem z klasą. Wraz z innymi wypił toast za zdrowie solenizantki i postanowił zrobić sobie przerwę. Inni nie mieli takich oporów. Zaczeli pić drinki, a co niektórzy sięgnęli po piwo. Impreza wyraźnie nabrała tempa. Z głosników poleciała głośna muzyka i goście zaczęli tańczyć. Piotrek i Marta rozmawiali ze sobą, co nie jest niczym nowym. Uwielbiali swoje towarzystwo. Piętnastolatka czuła, że ta chwila może trwać i trwać. Nagle z głośników zaczęła sączyć się romantyczna rockowa ballada. Piotr postanowił to wykorzystać i poprosił Martę do tańca. Pod dziewczyną ugięły się nogi, była zachwycona! Para wyszła na „parkiet” i bez zawahania wtuliła się w siebie, delikatnie stąpając w rytm muzki. Nie obchodził ich cały świat, mieli siebie. Marta czuła, że marzenia się spełniają. Nie mówili nic, milczeli i przytulali się. To było niesamowite uczucie, zupełnie obce dla niedoświadczonej Marty, która owszem miała kolegów, ale nigdy się w nikim nie zakochała. Po zakończeniu tańca, Piotrek podziękował partnerce za taniec i ucałował ją w policzek. Radość jednak nie trwała długo, ponieważ Darek, kolega z klasy Marty przesadził z alkoholem i miał wyraźne problemy z utrzymaniem się na nogach. Marta z Piotrkiem poszli pomóc koledze, dla którego urodziny dobiegły już końca. Postanowili zaprowadzić go do pokoju gościnnego znajdującego na parterze domu dziewczyny, tak by móc do niego zaglądać. Chłopak wypił tylko 2 słabe drniki, jednak dla młodego organizmu było to zbyt wiele. Z pomocą innych położyli niemal śpiącego już Darka na łóżko i wrócili do gości. Marta usiadła z dziewczynami a Piotr po nalaniu sobie drinka, podszedł z nim do chłopaków, obgadujących wczorajszy mecz.

    Godzina robiła się coraz późniejsza, jednak do planowanego końca imprezy było jeszcze trochę czasu. Marta poczuła potrzebę odwiedzenia toalety, więc oddaliła się od grona imprezowiczów do łazienki, która umieszczona była niejako w kącie domu. Gdy myła ręce nagle do łazienki wszedł Piotrek. Zamknął za sobą drzwi na klucz, czego nie zrobiła wcześniej Marta. Złapał ją w ramiona i namiętnie pocałował. Marta pierwszy raz była tak blisko z chłopakiem. Nie wiedziała, czy potrafi się dobrze całować, jednak przyjemność była z tego ogromna. Poczuła ciepło ogarniające jej całe ciało i te upragnione „motyle w brzuchu”. Tkwili tak w tym niekończącym się pocałunku, kiedy ich ręce zaczęły krążyć po ich ciałach. Piotr muskał rękoma plecy dziewczyny, ta z kolei gładziła go po brzuchu. Ręce Piotra zaczęły mimowolnie zsuwać się niżej, gładząc przez materiał sukienki pupę Marty. W ułamku sekundy dziewczyna poczuła, jak robi jej się gorąco, po raz pierwszy dotykał jej mężczyzna. Jego dotyk był idealny – zdecydowany, męski i czuły zarazem. Teraz dziewczyna gładziła go po plecach przyciskając bliżej siebie i jeszcze bardziej wpijając się w jego usta. Chłopak nie poprzestał na tym. Druga jego ręka wylądowała na biuście dziewczyny, delikatnie go ugniatając. Marta zamruczała zachęcająco. Nie czuła się zawstydzona, w końcu tak bardzo tego chciała w swoich fantazjach. Sama postanowiła nie być dłużna i złapała Piotrka za tyłek, lubiła jego pupę nie mniej, niż bardzo męski tors, na którym od dawna spoczywała jej druga dłoń. To tylko zachęciło Piotrka do dalszej eksploracji ciała dziewczyny. Odważnie włożył rękę pod jej sukienkę i położył na zgrabnej pupie dziewczyny. W tym samym czasie Marta przesunęła swoją dłoń na wybrzuszenie, które poczuła na swoim brzuchu. Tak, pierwszy raz w życiu miała dłoń na twardym, sterczącym penisie mężczyzny. Czuła go przez materiał jego spodni. Podniecało ją to, czuła jak zaczyna w środku drżeć. Chciała więcej. Piotrek uznał to co zrobiła Marta, jako zielone światło i jednym, zwinnym ruchem odpiął zamek sukienki na plecach dziewczyny, pozwalając jej spokojnie opaść na ziemię. Tak oto pierwszy raz Marta w samej bieliźnie stała przed młodym mężczyzną. Nie mogła pozostać jednak dłużna i zaczęła odpinać koszulę chłopaka. Kiedy już ją zdjęła, szybko odpięła guzik i zamek spodni Piotrka, które również opadły na ziemię. Stali tak wpatrzeni w swoje ciała, odziane jedynie w samą bieliznę. Sterczący kutas Piotrka robił na Marcie ogromne wrażenie i czuła, że chce go dotknąć. Jak pomyślała tak zrobiła. Jej ręka zaczęła niezdarnie masować męskość chłopaka. Skomentował to krótkim „Jesteś boska!”. „Ty też” – pomyślała. Jego ręce powędrowały na piersi dziewczyny, by uwolnić je z objęć stanika. Piotrek po raz pierwszy widział tak duży biust na żywo. Po raz kolejny pocałował ją namiętnie. Nastolatka czuła się zachwycona i podniecona do granic możliwości. Poczuła, że ręka Piotrka delikatnie wsuwa się w jej koronkowe majteczki, w których było już bardzo wilgotno. „Mmmmm!” usłyszała. Chłopakowi wyraźnie spodobała się wilgoć, którą tam zastał. Ku zaskoczeniu solenizantki wiedział, co robi. Jego palce bardzo szybko znalazły guziczek dający dziewczynie tyle rozkoszy. Delikatnie masował jej łechtaczkę, wprawiając nogi Marty w drżenie. Ona również zapragnęła pójść krok dalej. Jednym ruchem zdjęła chłopakowi bokserki i po raz pierwszy w życiu ujrzała męskie przyrodzenie. Była zachwycona. Szybko złapała sztywnego penisa w dłoń i zaczęła rytmicznie go masować. Nie wiedziała dokładnie jak to się robi, działała intuicyjnie. Chłopak aż westchnął z podniecenia. Każdy jego ruch przybliżał Martę do orgazmu i czuła, że za chwilę znów poczuje rozrywającą rozkosz. Piotrek chyba wyczuł nadchodzący orgazm Marty i nie przestawał masować jej cipki. Po chwili niczym cięcie nożem przeszył Martę orgazm. Czegoś takiego nigdy nie czuła. Nogi całkowicie odmówiły posłuszeństwa i drżąc w spazmach orgazmu usiadła na toalecie. Pragnęła krzyczeć wniebogłosy, lecz udało się jej powstrzymać i wydała z siebie tylko ciche westchnięcie. Drżenie jej ponętnego ciała trwało chyba w nieskończoność. Czuła pulsujące ciepło, które wypełniało każdy gram jej ciała. Czuła spełnienie. Gdy fala orgazmu w końcu przeszła a Piotrek wyjął rękę z jej majteczek, zauważyła, że on również coraz głośniej i głębiej oddycha. Wiedziała, że czeka go to samo, co przed chwilą przeżyła ona. Po chwili rytmicznego poruszania ręką na członku chłopaka, który mienił się wilgocią nie mniej niż jej cipka, odchylił głowę do tyłu a z jego sztywnego penisa zaczęła wystrzeliwać gęsta, biała sperma. Marta wiedziała, że mężczyźni mają wytryski, nie wiedziała jednak, że będzie to aż tak podniecające i wyjątkowe. Każdy kolejny strzał nasienia lądował na jej nastoletnich piersiach i spływał w dół po jej brzuchu. Trzeba przyznać, że Piotrek miał mega obfity spust i mocno zalał piersi dziewczyny. Oboje była w siódmym niebie, chłopak również. Gdy chłopak doszedł do siebie, zabrali się za sprzątanie efektów ich namiętnej „zabawy” oraz ubieranie. Przed wyjściem z łazienki Piotr złapał Martę za policzki i powiedział patrząc prosto w oczy.

    - „Chcę z Tobą być na zawsze!”
    - „Będziesz!” – Odrzekła zakochana Marta.

    Oboje wrócili do zabawy, która powoli miała się ku końcowi. Wśród znajomych zapanował dziki szał „oby nie wyczuli”. Każdy z gumą do żucia w ustach, nerwowo wyczekiwał przyjazdu rodziców, którzy mieli ich odebrać z imprezy. Darek o dziwo szybko doszedł do siebie i sprawiał wrażenie trzeźwego. Nie minęło kilka chwil a dom opustoszał. Piotrek pomógł Marcie uporać się z bałaganem i jako ostatni poszedł do domu, żegnając się z Martą czułym i namiętnym pocałunkiem. Oboje czuli to samo, było pięknie i nic nie mogło przeszkodzić ich szczęściu.
Working...