W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy istnieje kodeks przyjaciela/ółki?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    Czy istnieje kodeks przyjaciela/ółki?

    Czy zdarzylo Wam sie zrobic cos z partnerem przyjaciela/iółki co zawazylo na waszej przyjazni lub tez zawazyloby gdyby to cos wyszlo na jaw?
    A moze uwazacie ze wazniejsza jest przyjazn i nigdy byscie nie zrobili czegos takiego?
    Zakochaliscie sie kiedys w partnerze swojego przyjaciela albo byliscie z jego/jej ex?

    Temat nie tylko o przyjazni. Może byc o bliskim koledze/zance.
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

  • Baggins
    Seksualnie Niewyżyty
    • Mar 2013
    • 272

    #2
    Nie mam przyjaciół, więc i taka sytuacja nie miała miejsca. Poza tym w życiu kieruję się ściśle określonymi zasadami, więc odpada.
    Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5111

      #3
      Nie, nie zdarzyło mi się kombinować z partnerkami przyjaciół. Chociaż przyznam, że nieraz bywało, że im zazdrościłem bo mi się podobały. No ale cóż, były dla mnie tylko obiektami do podobania się, nic bardziej konkretnego nie robiłem. Chyba miałbym zbyt dużego moralniaka, poza tym pomiędzy mną a przyjacielem nie było tajemnic a taka krzywa akcja wyszłaby prędzej czy później.
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • Falanga JONS
        Banned
        • Feb 2012
        • 1156

        #4
        Żaden kodeks nie jest mi specjalnie do niczego potrzebny, bo zwyczajnie partnerki kumpli mnie nie kręcą z definicji. Luknę sobie na taką gdy jest w krótkich spodenkach i to wszystko.

        Napisał Astraja
        A moze uwazacie ze wazniejsza jest przyjazn i nigdy byscie nie zrobili czegos takiego?
        Zależy, czy chodzi o uczucie, czy o zwykłe rżnięcie. I zależy od tego jaki to jest związek. Czy szalona miłość (ale wtedy, przynajmniej teoretycznie nie ma żadnych szans na zdrady), czy związek, ot, tak, bo jest jakaś namiastka chemii i tyle.
        Sam z siebie niczego "głupiego" z dziewczyną kolegi nie zrobię, choćby z powodów wymienionych wyżej. A w drugą stronę?
        Gdyby mi jakiś kolega podbijał do dziewczyny ze szczęśliwym finałem, to jeżeli ktoś oberwałby liścia, to prędzej dziewczyna. Ona jest w związku i ma się pilnować. A on? Wisiałbym mu parę kolejek Żubrówki, czy czegoś tam, ale tylko pod warunkiem, że sam by mi pierwszy powiedział co się stało i nie robił tego za moimi plecami.

        Skomentuj

        • Karookarolina
          Perwers
          • May 2009
          • 1050

          #5
          Eks mojej przyjaciółki się do mnie przystawiał, zaraz po ich rozstaniu. Nic z tego nie było, sprowadziłam chłopa na ziemię. Taka sytuacja może zaważyć na przyjaźni. Sama też bym nie chciała ogladać moich byłych w ramionach moich koleżanek.
          Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

          Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

          Skomentuj

          • roksana_p
            Ocieracz
            • Nov 2015
            • 178

            #6
            Miałam sytuację, że faceci koleżanek robili dziwne uwagi w moim kierunku, ale szybciutko dostali prztyczka w nos. Poza tym ja mam coś takiego, że faceci moich koleżanek są dla mnie kompletnie niepociągający. Oczywiście potrafię przyznać, że któryś jest przystojnym albo dobrym facetem, ale w ogóle nie są w stanie mnie zainteresować, bo:
            - po pierwsze uważam, że "gdy ciało A oddziałuje na ciało B to ciało C się nie w********",
            - a po drugie facet, który ma dziewczynę i interesuje się innymi traci w moich oczach.

            Dlatego wszyscy zajęci faceci są poza sferą moich zainteresowań seksualnych. Po kiego grzyba mi facet o którym wiem, że potrafi kręcić lody na boku?

            Skomentuj

            • znowuzapilem
              SeksMistrz
              • Nov 2010
              • 3555

              #7
              Dziewczyny moich kumpli z automatu są dla mnie aseksualne. Owszem, potrafie ocenić czy mi się podobają albo czy mają kształtną dupcie ale sama myśl o nich z podtekstem seksualnym to kazirodztwo. Nawet byłe dziewczyny tak działają.
              Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

              Skomentuj

              • MsMisska
                Perwers
                • Jan 2012
                • 1409

                #8
                Facet mojej koleżanki zaproponował mi seks. Pogonilam gdzie pieprz rośnie.

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #9
                  Dlaczego? To by było prawie jak ze szwagrem
                  A na serio - seks z osobami z najbliższego otoczenia już z daleka pachnie problemami.
                  Koleżanki /moje, czy mojej połówki/, nie są najbliższym otoczeniem
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • elKoj69
                    Perwers
                    • Sep 2012
                    • 1195

                    #10
                    Ale tutaj wszyscy porządni
                    Dziewczyn kumpli się nie tyka, fakt. Choć znam kogoś, kto przeleciał dziewczynę swojego kumpla z kolei. Nie oburzylo mnie to jakoś, może dlatego że tego drugiego nie znałem. Natomiast ja bym tak nie zrobił. Uważam że jak suka nie da to pies nie weźmie , i tak zawsze pochodzilem do tego również na własnym przykładzie, aczkolwiek przypadek dziewczyn kumpli to dla mnie taki wyjątek potwierdzający regułę.
                    Natomiast dziwi mnie podejście dotyczące ex. Ze niby raz tknieta przez kumpla jest już potem nietykalna? Fakt, że wiązanie się z ex swojego kumpla może prowadzić do niezrecznych sytuacji, ale bardziej chodzi mi od tej moralnej strony. Jestem ciekaw odpowiedzi na pytanie - a dlaczego nie?
                    Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

                    Skomentuj

                    • iceberg
                      PornoGraf
                      • Jun 2010
                      • 5111

                      #11
                      Co do ex to sie nie wypowiem bo nie mialem z taka sytuacja do czynienia, nie wiem jak bym do tego podszedl w takim przypadku.
                      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                      Skomentuj

                      • Skinheads_Front
                        Erotoman
                        • Jun 2009
                        • 530

                        #12
                        Napisał elKoj69
                        Ale tutaj wszyscy porządni
                        Dziewczyn kumpli się nie tyka, fakt. Choć znam kogoś, kto przeleciał dziewczynę swojego kumpla z kolei. Nie oburzylo mnie to jakoś, może dlatego że tego drugiego nie znałem. Natomiast ja bym tak nie zrobił. Uważam że jak suka nie da to pies nie weźmie , i tak zawsze pochodzilem do tego również na własnym przykładzie, aczkolwiek przypadek dziewczyn kumpli to dla mnie taki wyjątek potwierdzający regułę.
                        Natomiast dziwi mnie podejście dotyczące ex. Ze niby raz tknieta przez kumpla jest już potem nietykalna? Fakt, że wiązanie się z ex swojego kumpla może prowadzić do niezrecznych sytuacji, ale bardziej chodzi mi od tej moralnej strony. Jestem ciekaw odpowiedzi na pytanie - a dlaczego nie?
                        A marzy Ci się panna, której kumpel spuszczał się w usta?

                        Skomentuj

                        • niebieskaamelia
                          Świętoszek
                          • Apr 2016
                          • 29

                          #13
                          Uznaję, że partner przyjaciólki jest nietykalny.
                          help me lose my mind

                          Skomentuj

                          • solstafir
                            Banned
                            • Aug 2012
                            • 779

                            #14
                            Zależy jaki to przyjaciel i jaka dziewczyna.

                            Skomentuj

                            • Christophero
                              Banned
                              • Feb 2009
                              • 1039

                              #15
                              Napisał Astraja
                              Czy zdarzylo Wam sie zrobic cos z partnerem przyjaciela/iółki co zawazylo na waszej przyjazni lub tez zawazyloby gdyby to cos wyszlo na jaw?
                              A moze uwazacie ze wazniejsza jest przyjazn i nigdy byscie nie zrobili czegos takiego?
                              Zakochaliscie sie kiedys w partnerze swojego przyjaciela albo byliscie z jego/jej ex?

                              Temat nie tylko o przyjazni. Może byc o bliskim koledze/zance.
                              Mimo ze nie bylem raczej grzeczny
                              To nie skalalem sie nigdy dymaniem kobiet przyjaciol czy znajomych.

                              Ale za to kilka lat dosc intensywnie rznalem corke kolezanki mojej mamy.
                              Jej meza znam z widzenia.
                              Zawsze patrzylem na jego obrazek na stoliku
                              Podczas naprawde mocnego lomotania.
                              Ach powodowalo to zlosliwy usmiech na mej twarzy w tych chwilach

                              Skomentuj

                              Working...