W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Starsza siostra i Ja (część 2)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • *Palmer*
    Świętoszek
    • Jan 2016
    • 26

    Starsza siostra i Ja (część 2)

    Następnego dnia Marcin wstał z łóżka i jak gdyby nic udał się do kuchni, żeby zjeść śniadanie. Dziś była sobota, więc nie było pośpiechu przy jedzeniu. Gdzieś po paru minutach przyszła Monika siadając na przeciw niego przy stole. Nie powiedziała nic, ale na jej ustach malował się lekki uśmieszek. Smarując sobie kromkę chleba, co chwilę na niego zerkała. Po chwili zapytała jak się czuł, a on odparłem że dobrze. Ich rodziców już nie było, bo mieli wcześnie do pracy, więc mieli cały dom dla siebie. No prawie, bo została z nimi jeszcze młodsza siostra Ania, która dziś wyjątkowo długo spała.


    Jedząc z nią śniadanie, nie rozmawiał o tym co się wczoraj wydarzyło. Raczej każde z nich starało się zachowywać tak, jak gdyby nic się nie stało. Na dziś Marcin planował wyjść z kumplami na miasto, żeby się z nimi po nim nieco poszwendać. Monika zaś chciała trochę się poduczyć pod czekający ją w przyszłym tygodniu sprawdzian. Wcześniej jednak Marcin chciał wziąć prysznic, bo czuł od siebie lekkie przepocenie, jak i zmęczenie po dzisiejszej nocy. Posprzątał po sobie i biorąc z własnego pokoju świeży strój na przebranie, poszedł do łazienki. Zdjął koszulkę na krótki rękaw, później spodnie, a na końcu ściągnął bokserki. Będąc nagi, oparł się o umywalkę i spojrzał w lustro.
    -Nieźle, zaliczyłeś swoją siostrę. -powiedział, patrząc na swe odbicie.


    Na wyrzuty sumienia było już za późno. Ciężko było jednak o tym nie myśleć, bo ciągle przed oczami miał jej nagie ciało. Jej różową i ciasną szparkę oraz wielki biust, którego tak wcześniej pragnął dotknąć. Myśląc o jej piersiach, jego penis zareagował mimowolnym wzwodem. Po chwili sterczał na baczność i ani myślał o wróceniu do mniej obscenicznego rozmiaru. Pomyślał, że może prysznic coś pomoże. Niestety, niewiele to dało. W dodatku, ktoś zapukał do drzwi.
    -Marcin, jesteś tam? -usłyszał głos Moniki.
    -Tak! -odpowiedział na tyle głośno, żeby usłyszała.
    -Mogę wejść, mam potrzebę. -powiedziała ściszonym głosem.
    -Daj mi chwilkę! -odparł, parząc na swego stojącego penisa.


    Zakręcił prysznic i złapał za duży ręcznik, okręcając się nim wokół pasa. Kiedy wpuścił Monikę do środka, ta uśmiechnęła się, widząc go z odstającym fragmentem materiału. Podeszła do niego bliżej i położyła rękę na wypukłości.
    -Mówiłaś, że masz potrzebę? -zapytał zdziwiony.
    -Och mam... Na ciebie. -ponownie się uśmiechnęła.


    Będąc tak blisko niego, objęła go rękami za szyję i nachyliła jego usta do swoich warg. Dała mu pełnej pasji pocałunek, który sprawił że Marcin na moment stracił kontakt z rzeczywistością. Jego siostra z pewnością miała niesamowite usta, ale też równie sprytne dłonie, które zaczęły błądzić po jego ciele. Niechybnie dotarły do krawędzi ręcznika, którym był okręcony. Rozluźniając jego mocowanie, pozwoliła mu opaść na podłogę. Spowodowało to, że jego nabrzmiały członek oparł się o jej brzuszek. Monika czując go na sobie, docisnęła swoje ciało do jego i zaczęła poruszać biodrami tak, jakby odbywała ze nim stosunek. Wiedział, że jeśli będzie dość długo to robić, to wkrótce zakończy wytryskiem plamiąc jej ubranie.


    Jego dłonie mocno obejmując ją w talli, jeszcze bardziej zwiększy siłę tarcia penisa. Dodatkowo czuł na sobie jej wielki biust na jego klatce piersiowej. W pewnym momencie pchnęła go na wannę, każąc usiąść na jej krawędzi. Posłusznie to zrobił, a wtedy ona uklękła i wzięła jego członka w dłoń. Skierowała go sobie do ust i zaczęła namiętnie ssać. Odruchowo popychał swymi biodrami, żeby jeszcze bardziej zwiększyć swoją przyjemność. I wtedy nagle usłyszeli za sobą swoją młodszą siostrę, która odchrząknęła. Jej niska sylwetka stanęła w drzwiach, krzyżując ręce na swej klatce piersiowej. Raczej nie wyglądała na zadowoloną, widząc ich w takiej sytuacji.
    -Nie przeszkadzam wam? -zapytała, przechylając głowę i odgarniając pasmo jasnych włosów za swe lewe ucho.
    -To nie tak jak myślisz! -natychmiast odezwała się Monika, szybko wypuszczając penisa z ust i wstając na równe nogi.
    -My tylko... -odparł, próbując zakryć dłońmi swego członka.
    -Wiem co widziałam Marcin, nie musisz się tłumaczyć. Widziałam też co robiliście wczoraj i to wszystko! -powiedziała dobitnie Ania.
    -Więc co teraz, powiesz rodzicom? -był niemalże pewny, że to zrobi.
    -Nie, rodzicom nie powiem, ale nie ma nic za darmo. -subtelnie się uśmiechnęła.
    -Znaczy się co, chcesz pieniędzy? -pierwsza myśl jaka przeszła mu przez głowę.
    -Nie, chcę tylko zobaczyć jak to jest. -odparła z błyskiem w oku.
    -Co jak jest? -zapytał nieco zdezorientowany.
    -Marcin nie bądź głupi, wiesz co mam na myśli! Kiedy wczoraj kochałeś się z Moniką, nie miałeś nic przeciw temu. Więc teraz ja chcę poczuć jak to jest z moim bratem. -lekko przygryzła wargę


    W pierwszym momencie jej słowa całkowicie zatkały Marcina. Spojrzał na Monikę, a ona na niego. Oboje byli zaskoczeni, jak i zdezorientowani tą całą sytuacją. Najpierw nakryła ich siostra, a teraz ona chce żebym się z nim kochała. To szczerze mówiąc, zaczęło już go przerastać.
    -To jak będzie braciszku? -zapytała Ania, nie kryjąc uśmiechu na swych małych ustach.
    -Możesz najpierw dać mi się ubrać? -zapytał, wciąż próbując ukryć przed nią swego członka.
    -Już go widziałam, nie musisz się z nim teraz kryć. -mrugnęła okiem w jego kierunku.
    -Ania, proszę? -powtórzył raz jeszcze
    -Już dobrze. Dla ciebie wszystko braciszku. -mówiąc to, szeroko się uśmiechnęła.


    Przez te całe zamieszanie, jego członek na szczęście opadł. Gdy on zaczął się ubierać, Monika poszła poszukać swej siostry, żeby z nią porozmawiać. Będąc ubrany w spodnie i koszulkę, wyszedł na korytarz i akurat usłyszał ich rozmowę w salonie. Obie jego siostry siedziały na kanapie z wygodnie podkurczonymi na niej nogami. Marcin postanowił usiąść na jednym z dwóch najdalej odsuniętych foteli, bo na razie wolał zachować pewien dystans.
    -Ania, jesteś pewna że tego chcesz? Wiesz ja z Moniką... jakoś tak wypadło. -nie wiedział od czego zacząć.
    -Widziałam was i to mi się podobało. Nawet bardzo. -Ania położyła dłoń koło swego wzgórka.
    -Znaczy się, że ty... -Monika nawet nie zdążyła dokończyć, gdy przerwała jej młodsza siostra.
    -Tak, masturbowałam się przy was. -odpowiedziała bez zastanowienia.


    W pomieszczeniu zapanowała niesamowita cisza. Trwała do chwili, aż w końcu odezwała się Monika, każąc swemu rodzeństwu pozostać na swoich miejscach. Wyszła na korytarz, a po chwili z niego dobiegł dźwięk zamykanej zasuwki frontowych drzwi. Wchodząc ponownie do pokoju, stanęła na jego środku, po czym zwróciła się do siedzącej dwójki.
    -Teraz możecie to zrobić, ale w mojej obecności. -spojrzała na brata i Anię.
    -Ty się zgadzasz na to?! -zapytał zdziwiony.
    -Przecież ty jesteś moim bratem, a ona moją siostrą. Nie czuję się, jakbym była zdradzona z obcą kobietą. -wzruszyła ramionami, po czym siadła na drugim wolnym fotelu.
    -To trochę krępujące, kiedy ty będziesz siedzieć i patrzyć się na nas. -odparł wymijającym wzrokiem jej brat.
    -Mi się ten pomysł podoba, bo przyznam że trochę się boję. -powiedziała Ania, spuszczając na moment swój wzrok na podłogę.
    -Wszystko będzie dobrze. Na początku może trochę zaboleć, a później robi się naprawdę przyjemnie, prawda? -Monika spojrzała na swego brata ostrzegawczo.
    -Tak, postaram się być jak najbardziej ostrożny. -odpowiedział niemal natychmiast.


    Marcin czując na sobie wzrok starszej siostry, wstał z fotelu i usiadł na kanapie obok Ani. Sięgnął ręką do jej swobodnie noszonych blond włosów, odsłaniając jej szyję. Nachylił się, żeby po chwili złożyć na niej pocałunek. Miała młodą, cudownie gładką i pachnącą skórę. Kolejny pocałunek złożył na jej cudownie miękkich wargach. Ona odpowiedziała mu tym samym. Po chwili ich usta znakomicie ze sobą współpracowały. Kładąc rękę na jej piersi, czuł wyraźnie jak puls jej serca zdecydowanie przyśpieszył. Jego kochana Ania, że też wcześniej nie zwrócił na nią swej uwagi.


    Całowała go namiętnie i z oddaniem. Cały czas napierała na niego, aż w końcu wylądował plecami na miękkiej kanapie. Jej szczupłe i piękne ciało spoczywało na jego ciele. Mimowolnie objął ją w talli i docisnął tak mocno, żeby mogła poczuć jego rosnącego z każdą chwilą członka. Między nimi wybuchł szalony i obłędny płomień pożądania. Nie potrafili już nad nim dłużej zapanować. Wymknął się całkowicie spod jakiejkolwiek kontroli. Słychać było tylko głośne mlaskanie ich ust. Zaczęli coraz bardziej dyszeć z gorączki, jaka im się udzieliła pod wpływem wspólnej fascynacji swych ciał. Dla każdego z nich pozostało jeszcze tyle rzeczy do odkrycia i zbadania. Nie mogli już dłużej czekać.


    Ania usiadła na nim okrakiem, także pod swoimi pośladkami miała jego do bólu twardego penisa. Zdjęła swoją kolorową koszulkę i wtedy ukazał mu się jej biust odziany w ciasny biały stanik. Po chwili jego zdjęła, odsłaniając swe piersi. Jej brat wręcz nie mógł oderwać od nich oczu. Miała nieco mniejsze niż jej starsza siostra. Za to jej były zdecydowanie bardziej zwarte. Całość uzupełniały małe brodawki oraz co go najbardziej zaskoczyło, duże odstające sutki. Od razu zapragnął móc je chwycić w swe usta.


    Marcin mając dłonie na jej wąskiej talli, zaczął je przesuwać ku górze. Miała na prawdę gorące młode ciało. Wkrótce dotarł do jej biustu, obejmując go i pieszcząc z najwyższą uwagą. Przesuwając palcami po jej sterczących z podniecenia sutkach, Ania wydała z siebie cichutkie westchnięcie. Zataczając rękami na nich delikatne koła, patrzył swej siostrze w oczy. Widział w nich pragnienie oraz ciekawość. Sam również był ciekaw co jeszcze ona ukrywa pod swym ubraniem.


    Ania stanęła nad nim wyprostowana w rozkroku i zaczęła rozsuwać swe ciasne jeansy, które opinały jej tyłeczek. Wtedy, gdy zsunęła je niżej, ujrzał jej różowe majteczki. Po chwili jedna rzecz zwróciła jego uwagę, a mianowicie mała plama na ich spodzie. Nagle dotarło do niego, jak bardzo jest ona rozpalona. A gdy zaczęła je zdejmować, sama również dostrzegła plamę. Uśmiechnęła się tylko do niego i kontynuowała co zaczęła. Jego wzrok od razu zatrzymał się na jej cipce, lekko przyozdobiona w drobny jasny meszek. Najpiękniejsze było to, jak będąc wilgotna, połyskiwała w świetle słońca wpadającego przez żaluzje okna. Była wręcz idealna w swym kształcie i rozmiarze. Mała, niewinna, dziewicza... dziureczka.


    W tym samym czasie, Monika siedząc w fotelu wsadziła sobie rękę pod majteczki i zaczęła wodzić paluszkiem wokół swej brzoskwinki. Cały czas ich obserwowała, tak samo jak oni ją. Marcin musiał przyznać, że zaczynało się robić gorąco. Sam w domu z dwoma ślicznymi dziewczynami, które w dodatku są jego siostrami. O czymś takim nawet nie śnił, a tym bardziej nie sądził, że może się spełnić. Widząc przed sobą nagą Anię, która wręcz domaga się spełnienia oraz Monikę zabawiającą się ze sobą, wiedział że czeka go dziś wiele emocjonujących chwil.


    Gdy Ania siadła na kuckach między nogami brata, wyraźnie chciała dotknąć jego penisa. Lecz zanim to zrobiła, spojrzała na swoją starszą siostrę, szukając u niej akceptacji. Gdy ta skinieniem głowy wyraziła zgodę, Ania położyła dłoń na jego wybrzuszeniu. Później dłoń przesunęła wyżej, żeby łapiąc za krawędź spodni, zsunąć je w dół. Miał na sobie jeszcze tylko bokserki, które też ściągnęła, aż ukazał się jej penis w pełnej krasie. Cichutko westchnęła, widząc go. Nieśmiało wyciągnęła do niego dłoń, a gdy już go chwyciła, eksperymentalnie nim poruszyła. Marcin spojrzał na swą młodą siostrę i z podniecenia przełknął ślinę, która zblokowała mu gardło.
  • *Palmer*
    Świętoszek
    • Jan 2016
    • 26

    #2
    Jej dłoń zjechała po podstawie członka, docierając do moszny. Zaczęła badać mu jądra, sprawdzając ich wielkość oraz kształt. Co chwilę patrzyła na twarz brata, obserwując jego reakcje. A gdy nabrała większej pewności siebie, nachyliła się niżej i wyciągając swój język, pociągnęła po żołędzi penisa. Oblizała swoje usta i jeszcze parę razy sprawdziła jak smakuje męskość w czystej postaci. Z każdym liźnięciem, Marcin czuł przyjemne mrowienie w okolicy swego krocza. W pewnej chwili na żołędzi utworzyła się przeźroczysta kropla, którą ona zauważyła. Dotknęła ją wskazującym palcem i małymi okrężnymi ruchami, rozsmarowała ją po główce penisa. Na końcu złożyła na jego szczycie małego całusa.


    Dla Ani było to jednak stanowczo za mało. Na czworakach dotarła do ust brata, zaś jej różowy tyłeczek osiadł tuż przed jego penisem. Zaczęła ocierać się pośladkami o niego. Oboje wiedzieli do czego to zmierza. W trakcie ich pocałunków, szepnęła mu do ucha że już chce, żeby go w niej umieścił. Wtedy podniosła swoje biodra, żeby ułatwić mu w nią wejście. Gdy pod naporem jego penisa, różowe płatki powoli się rozstępowały, słyszał jej coraz głośniejszy i szybszy oddech. A jak tylko dotarł do jej dziewiczej błony, aż zadrżała na całym ciele.
    -Tylko spokojnie. Aniu, jesteś na to gotowa? -zapytał ściszonym głosem.
    -Myślę, że tak. -odpowiedziała niepewnie.


    Choć Ania starała się zachować spokój, to na jej twarzy widać było co innego. Marcin widział tylko strach i niepokój. Bała się, ale co mógł na to poradzić. Objął ją mocno w pasie, po czym biorąc lekki rozpęd, sprawił jej przeszywający ból. Czuł jak pod naporem żołędzi penisa, przebija jej błonę. Krzyknęła, po czym twarzą wtuliła się w jego szyję, zaczynając cicho szlochać. Zaczął ją głaskać po włosach, żeby ją uspokoić, szepcząc przy tym szczere przeprosiny.
    -Aniu, już po wszystkim. Przepraszam siostrzyczko. -na końcu, pocałował ją w odsłonięte czoło.
    -To boli! -powiedziała ze załzawionymi oczami.
    -Tak, wiem. Przykro mi z tego powodu. -mocno ją przytulił do siebie


    Pociągnęła parę razy nosem, po czym w końcu się uspokoiła, gdy ból zelżał do akceptowalnego poziomu. Marcin gładząc jej gładką skórę pleców, Ania powiedziała że jest gotowa. Przeprosiła go też, że z jej powodu jego libido nieco się zmniejszyło. Późnej dodała, że spróbuje temu zaradzić. Wyprostowała się, odgarniając swe długie włosy do tyłu i zaczęła wiercić się swoim tyłeczkiem na jego biodrach. Dzięki temu miał wspaniały widok na jej drgające cycuszki.


    Marcin podniósł się i podpierając jedną ręko, wziął w usta jej sterczącego sutka lewej piersi. Zaczął ssąc, pozostawiając na niej trochę śliny. Później opadł na kanapę i objął ją za biodra. Wtedy Ania obie swe piersi wzięła w dłonie i zaczęła wykonywać na nich koliste ruchy. Z jej ust zaczęły dochodzić jęki rozkoszy, zaś jego erekcja ponownie stwardniała w jej cipce.


    Ania opierając się rękami o jego klatkę piersiową, unosiła i opuszczała swoje biodra. Jej brat widział wtedy jak jego penis raz pojawiał się, raz chował w jej rozkosznym i ciasnym wnętrzu. Jej długie złociste włosy, opadły na jej smukłe ramiona. Jej jędrne piersi, poruszały się w rytm ich rozpalonych gorączką seksu ciał. Na jej twarzy widać było, ile jej to sprawia przyjemności. Miała zamknięte oczy oraz otwarte usta z których co chwilę dochodziło jej utyskiwanie. Jego dłonie przeniosły się z jej bioder na jej doskonałe pośladki. Mój Boże, co za tyłeczek! Aż nie mógł się powstrzymać od zaciskania na nim swych dłoni.


    Tymczasem w drugiej części pokoju pojękiwała Monika. Masturbując się dwoma paluszkami prawej dłoni, drugą ręką wydobyła z wielkiego biustonosza swą lewą pierś. Wzięła różową brodawkę do ust i zaczęła ssać. Patrzyła przy tym na swe rodzeństwo, jak oddaje się erotycznej orgii. Jej palce w cipce poruszały się coraz szybciej i szybciej. W końcu zostawiła swą pierś, która wystawała na wierzchu bluzki. Wkrótce do dwóch paluszków, dołączył jeszcze jeden drugiej dłoni, pocierający jej guziczek. Z jej wilgotnego wnętrza wydobywało się coraz więcej soków, które sprawiły, że jej palce poruszały się bez większego oporu. Była już bardzo blisko, aż w końcu doszła. Zacisnęła swe uda, zaś z jej ust wydobył się przeciągły jęk. Nagle jej całe ciało się napięło, a po chwili wstrząsnął nią tak gwałtowny orgazm, że jej umysł doznał chwilowego zamroczenia. Na te parę sekund znalazła się w błogim stanie, w trakcie którego nie mogła złapać oddechu. A gdy już uniesienie opadło, zaczęła ciężko i głośno dyszeć, patrząc na swą siostrę i brata rozszerzonymi z podniecenia oczami.


    Marcin musiał przyznać, że widok jego siostry, która się zaspokoiła w ich obecności, podziałał na na nich bardzo stymulująco. Ania zdecydowanie przyśpieszyła, co bardzo spodobało się jej bratu. Wyraźnie było słychać jak odbija się swymi pośladkami o jego biodra. Jej odgłosy stawały się coraz bardziej doniosłe, niosąc się długim echem po całym domu. W pewnym momencie z jej ust wydobył się przeciągły jęk, zaś Marcin w tej samej chwili poczuł silne skurcze na członku, które chciały z niego dosłownie wszystko wycisnąć. Ania zwolniła, po czym padła na brata kompletnie wyczerpana. Gdy ona dyszała wtulona w jego szyję, Marcin zaczął czuć rosnące pulsacje swego penisa.
    -Tylko nie do środka! -krzyknęła w ostatniej chwili siostra.


    Niemalże natychmiast uniósł jej tyłeczek i szybko wyciągnął drgającego członka z jej wnętrza. Wtedy też z olbrzymią siłą wytrysnął między jej gorącymi pośladkami. Wyrzucona mocnym strumieniem ciepła sperma rozlała się na jej plecach. Dosięgła przy tym jej włosów, które w ten sposób posklejały się z jej skórą. Mniejsza część jego nasienia wylądowała na jej tyłeczku. Z czego trochę lepkiej cieczy wpłynęło w ich naturalny rowek. Parę razy zacisnęła pośladkami, co sprawiło że sperma jeszcze bardziej wniknęła do środka. Marcin chwycił za swego penisa i wyciskając z niego resztki, otarł główkę o jej zgrabną pupcię. Oboje nie mogli się poruszyć, mocno dysząc ze zmęczenia. Z pewnością przyjemnie mu się leżało, czując nacisk jej biustu na swoją klatkę piersiową.


    Jego uwagę zwróciła Monika, która wstała z fotela i po poprawieniu swego ubrania, ustała obok niego. Nachyliła się, po czym ich usta się spotkały. A gdy skończyła i nieco uniosła głowę, powiedziała do niego szeptem:
    -Dziękuję, że byłeś dla niej delikatny.
    -To też moja siostra. -odparł równie cicho jej brat


    Monika przykucnęła i odsłaniając ledwo przytomnej Ani włosy z czoła, pocałowała ją tam. Gdy się wyprostowała, uśmiechnęła się na ich widok, gdy byli tak ze sobą spleceni. Jednak to co teraz zrobiła, wprawiło go w osłupienie. Nachylając się nad ciałem swojej młodszej siostry, zaczęła zlizywać z jej pleców pozostałości spermy brata. Małym różowym języczkiem lizała poszczególne fragmenty jej delikatnej skóry, zawsze po tym oblizując swe usta. Ania nie reagowała, bo musiało jej się to podobać. Jak skończyła z górą pleców, zeszła niżej. Później jeszcze niżej, aż do jej tyłeczka. Dokładnie lizała dwa lekko różowe pośladki, a później rowek między nimi, usuwając z niego resztki spermy. Na końcu wszystko przełknęła i lekko klepnęła Anię w jej tyłeczek.
    -Jesteście głodni, bo ja tak. -powiedziała do nich Monika.
    -Mam ochotę na lody. Może pójdziemy później razem na miasto? -zaproponowała Ania, patrząc na brata z oczekiwaniem.
    -Tak, tylko muszę się ogarnąć. Przepraszam. -odparł, gdy zsunął najmłodszą siostrę na bok i wstał.
    -Uhm... -przeciągnęła się sama na łóżku.


    Ania nie miała zbytnio ochoty wstawać, więc jeszcze jakiś czas leżała naga na plecach z dłonią na swym brzuszku. Patrzyła się na Marcina, jak zakłada bokserki, zakrywając swą erekcje. Później, gdy cały się ubrał, poszedł w kierunku kuchni, żeby wziąć coś zjedzenia. Wrócił z małą kanapką i szklanką Coli, siadając na fotelu.
    -Zrobić Ci coś do jedzenia? -zapytał Anię, bo może jednak zgłodniała.
    -Nie Marcin, ja chcę iść na lody! Najlepiej truskawkowe z bitą śmietaną! -powiedziała dobitnie, seksownie podpierając ręką swoją głowę.
    -Dobrze, tylko się ubierz. Chyba nie zamierzasz wychodzić nago na miasto. -lekko się roześmiał.
    -I Aniu jak było? -nagle zjawiła się Monika, którą przyniosła z sobą zapiekankę z serem.
    -Cudownie! Powtórzymy to jeszcze? -zapytała z radością młodsza siostra.
    -Tak, ale nie dzisiaj. Czuję się wyczerpany. -westchnął, ale wtedy odezwała się jego starsza siostra.
    -Nie narzekaj. Inni w twoim wieku tak by chcieli. No, ale okey. Dzisiaj Ci już odpuszczę, ale jutro... -Monika mrugnęła do niego okiem.
    -Ja też chcę! -natychmiast wtrąciła się Ania.


    Nagle do Marcina dotarło, w jakiej sytuacji się znalazł. W każdym razie dla niego, zapowiadało się ciekawie. Po tym jak Ania się ubrała, razem w trójkę w końcu poszli na te lody do jednego z pobliskich lokali. Wybrali stoliki ustawione na zewnątrz, gdzie pod rozłożonymi parasolami, skryli się przed palącym słońcem. Dzisiejsze doświadczenie wiele zmieniło w dotychczasowym życiu Marcina. Bardzo chciałby o tym opowiedzieć swoim kumplom, ale gdyby ta informacja dotarła do jego rodziców, konsekwencje byłby straszne. W trakcie jedzenia deseru, Ania umazała się śmietaną na ustach. Jej brat nie mógł oderwać od niej oczu, gdy wycierając się palcami, brała je do ust i oblizywała. Patrzyła przy tym na niego, sugerując czego by od niego chciała. Po chwili Monika wybuchnęła śmiechem, a w ślad za nią jej rodzeństwo. Później, gdy wracali do domu, obiecali sobie że już na zawsze będą razem.

    Skomentuj

    Working...