W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jej skok (skoki?) w bok, a sprawa moja...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • donkrelo
    Ocieracz
    • Apr 2009
    • 175

    Jej skok (skoki?) w bok, a sprawa moja...

    Dawno mnie tutaj nie było, a jako, że z reguły jesteście mocno pomocni, to postanowiłem się poradzić. Żeby nie było za długo:

    Jesteśmy sobie w związku (Donkrelo 25l., Ona 21l.).
    Kocham ją w sumie, czy ona mnie, to teraz już nie wiem, ale bynajmniej troszczy się o mnie na maksa, stara się, sex świetny itd.

    No i problem polega na tym, że zaliczyła skok w bok. (Wiem o jednym, czy było więcej, jeszcze nie wiem)
    Nie mam z tym większego problemu od strony "czy jest lepszy ode mnie" itd. chyba wrodzona pewność siebie mnie ratuje. Nie odbiło się to też negatywnie na naszym związku, gdybym się przypadkiem nie dowiedział, to w życiu bym po jej zachowaniu nie wyczuł, a jestem mocno czujny.

    Pierwsze podejście, jakie przyjąłem, to było: "****ć, ludzie nie są monogamiczni, zdarza się i będzie się zdarzać. Najwyżej se odbije podwójnie".
    I było przez krótki czas spoko. Teraz niestety zdarzają się momenty, kiedy to pobolewa, bo jakby nie było, to robi mnie w kulki.
    Jeszcze kolejna rzecz jest taka, że jak po roku związku zaczniemy się tak wzajemnie robić w uja, to czy jest sens to budować nadal.

    No i nie wiem, co robić. Podsumowując: Nie robie z tego tragedii, kocham ją w sumie, ale nie wiem czy jest sens budowanie czegoś w toksynach.

    Help.
  • Zebraa
    Gwiazdka Porno
    • Nov 2013
    • 1614

    #2
    Rozmawiałeś z nią o tym? Z zaznaczeniem jak nam tutaj ze nie wymagasz mongami, ale no mogłaby cię o tym informować. Zapytać dlaczego to zrobiła i czy chce więcej.

    Masz racje: jak po roku macie taki problem nie jest dobrze. Może to być kwestią tego, że ona nie jest spełniona w związku seksulanie, albo po prostu nie jest typem monogamistki i nic nie poradzisz chociażbyś na głowie stanął, albo nie jest zadowolona ze związku w inny sposób.

    Tylko ona wie dlaczego.

    I tylko po poznaniu tego będziesz mógł zdecydować co z tym możecie i chcecie zrobić.

    Ps: pozwoliłabym swojemu na seks z inną, nawet nie raz, ale tylko jak wiedziałabym co się dzieje. Gdyby to zrobił za moimi plecami byłaby to zdrada i nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć
    Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

    Skomentuj

    • donkrelo
      Ocieracz
      • Apr 2009
      • 175

      #3
      Nie było jeszcze rozmowy, bo próbuje się dowiedzieć jak najwięcej, a póki ona nie wie, że ja wiem, to będzie mi o to łatwiej.

      W ogóle nie wiem, jak podejść do tej rozmowy, bo w sumie oszukała mnie, jakby nie patrzeć i muszę ją ukarać, więc pewnie odegram jakiś teatrzyk mega wnerwionego i zakończę związek na chwilę.
      Chyba, że dojdę do wniosku, że to jednak nie ma sensu i zakończę rzeczywiście.

      Gdzie może być niespełniona? Nie wiem, sex mamy świetny, co oboje często przyznajemy. Życie związkowe WYDAJE MI SIĘ też, ale rzeczywiście jakiś powód musi być.

      Skomentuj

      • Zebraa
        Gwiazdka Porno
        • Nov 2013
        • 1614

        #4
        Na swoim przykładzie powiem ci, że miałam za****sty seks, ale ktoś inny potrafił strzelić mnie w twarz a jeszcze inny przytulić. A w związku wcale nie było źle.
        różnie jest.

        jeśli masz możliwość się czegoś dowiedzieć to się dowiaduj. Poznasz przynajmniej tą drugą stronę prawdy.
        Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5111

          #5
          Odgrywanie teatrzyku sobie odpuść, do niczego nie doprowadzi a moze sie okazac, ze jak bedziesz chcial sie pogodzic to juz nie bedzie z kim.
          Dowiedz sie jak najwiecej i porozmawiajcie... po jej pierwszej reakcji bedziesz wiedzial czy ma zamiar dalej Cie robic w bambuko.
          Zdrada boli, wiekszosc z nas o tym wie ale sam musisz zdecydowac co jest dla Ciebie wazniejsze i czy warto to ratować. A jesli ratowac to ustalic jasne zasady dotyczace kontaktow i tego co sie stanie po zlamaniu tych zasad.
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • Away
            Gwiazdka Porno
            • Oct 2009
            • 1887

            #6
            Niektóre baby takie są. Mają dobry seks w związku i dla nich jest to cudowne, ale lubią raz na jakiś czas coś nowego i nie wynika to wcale z braku uczucia do tego faceta, którego ma się na co dzień. Warto z nią o tym pogadać.
            Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

            Skomentuj

            • lady__in__red
              Gwiazdka Porno
              • Oct 2010
              • 1949

              #7
              Chciałam napisać dokładnie to samo co Away
              Bez rozmowy nie dowiesz się co jest nie tak. A karę taka jak zerwanie sobie odpusc. Ty zerwiesz i może się okazać, że ona już leci się pocieszać i w to jej graj.
              Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

              Skomentuj

              • holly
                Perwers
                • Feb 2009
                • 1090

                #8
                Jak ci nie zależy na byciu mono a ona nie pozwala żeby te skoki w bok wpływały w jakiś sposób na wasze relacje (bo macie mówisz bardzo dobre) - to panie, masz za****sty układ

                Nie ma sensu się robić w wuja. To boli, odgrywanie jakiegoś teatru, sztuczne dramaty... Ale jak najbardziej jest sens pociągnąć temat tak, żeby każdy był zadowolony. Zażądaj szczerości, ustalcie jasne reguły i jazda :] Wiele osób by zazdrościło otwartego związku.
                C'est la vie.

                Skomentuj

                • donkrelo
                  Ocieracz
                  • Apr 2009
                  • 175

                  #9
                  Prześpie się, przemyślę. Nie chce działać pochopnie.
                  Dzięki

                  Skomentuj

                  • elumar
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Jan 2015
                    • 289

                    #10
                    Prosta sprawa : jak już się dowiesz co i jak, to wystarczy że zadasz jej jedno pytanie - dlaczego Cię zdradziła.
                    Tak z zaskoczenia, bez jakiegoś przygotowania rozmowy, bez tlumaczenia skąd i jak się dowiedziałeś .
                    Jeśli się przyzna, jakoś sensownie to wytłumaczy, w miarę zgodnie z tym co się dowiedziałeś, to macie szansę się dogadać .
                    Ale jeśli będzie kłamać, kręcić, kombinować to daj sobie z nią spokój, nie da się zbudować związku z kimś kto kłamie i oszukuje, bo nawet jak się dogadacie i ustalicie jakieś zasady, to ona i tak nie będzie ich przestrzegać .
                    Nawet w otwatym związku musi być szczerość i zaufanie .
                    Inaczej świadomość że jest się robionym w **ja zacznie boleć i to coraz bardziej .
                    No chyba że ktoś lubi jak mu poroże rośnie...
                    Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.

                    Skomentuj

                    • joedoe
                      Perwers
                      • Aug 2014
                      • 1272

                      #11
                      Napisał elumar
                      Ale jeśli będzie kłamać, kręcić, kombinować
                      WSZYSCY klamia kreca i oszukuja jesli chodzi o skoki w bok. AMEN.

                      Ona wytlumaczy ze byla pijana, obcas sie zlamal, potknęła sie o krawędź łóżka i sukienka sie z niej przypadkiem zdarła a poza tym nic sie nie zdarzyło a poza tym nie pamieta co sie zdarzylo a poza tym skoro nie pamieta to to sie nie liczy bo kocha tylko ciebie.

                      Jesli kochasz ją W SUMIE to bzykaj ją W SUMIE i ciesz sie ze masz darmowa dupe ale jesli myslisz o calym wspolnym W SUMIE zyciu to pomyśl jeszcze raz.
                      ---

                      Skomentuj

                      • elumar
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Jan 2015
                        • 289

                        #12
                        Akurat NIE WSZYSCY...
                        Są tacy którzy potrafią przyznać się do błędu i tylko tacy zasługują na drugą szansę.
                        Jeśli ktoś idzie w zaparte, wypiera się albo kłamie, nie warto mu wybaczać .
                        Sorry, ale nie da się planować przyszłości z kimś takim.
                        Bo co, za kilka lat zechcecie mieć dzieci, a Ty będziesz całe 9 miesięcy żyć w niepewności, a zaraz po porodzie polecisz na badania DNA żeby sprawdzić czy to Twoje?
                        Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.

                        Skomentuj

                        • znowuzapilem
                          SeksMistrz
                          • Nov 2010
                          • 3555

                          #13
                          Dobrze że bynajmniej troszczy się o Ciebie
                          Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                          Skomentuj

                          • e-rotmantic
                            Perwers
                            • Jun 2005
                            • 1556

                            #14
                            Jest jeszcze jedno "ale", które może zwiększyć Twoje wątpliwości. Skok w bok na ogół dotyczy mężczyzny, ponieważ facet zwykle do seksu potrafi podejść przedmiotowo bezemocjonalnie. Kobieta natomiast na ogół nie jest zdolna do przespania się z facetem bez żadnego związku emocjonalnego z nim. Oznacza to, że jeśli kobieta zdradzi, to ma to zwykle swoje grubsze podłoże. Oczywiście nie znam Twojej partnerki, mówię tylko jak to wygląda najczęściej.

                            PS. http://sjp.pl/bynajmniej

                            Skomentuj

                            • donkrelo
                              Ocieracz
                              • Apr 2009
                              • 175

                              #15
                              Na dzisiaj jestem w 95% nad tym, żeby to zakończyć.
                              Uświadomiłem sobie, że tu nie ma nic do rzeczy moje liberalne podejście w kwestii mono/poligamii, a zwyczajnie boli mnie kłamstwo, której w tej sytuacji jest oczywiste.
                              Nie umiałbym zaufać od nowa w pełni, więc sens związku chyba umiera.
                              Wiem, że piszę to dość lekko, ale od kilku dni w sumie nie robie nic, oprócz myślenia o tym. Nawet urlop wziąłem. Jestem wykończony.
                              Dam sobie jeszcze z dzień, dwa, więc jeśli ktoś ma coś przeciw, niech napiszę, lub zamilknie na wieki. Czy jakoś tak...
                              0statnio edytowany przez donkrelo; 03-08-15, 19:27.

                              Skomentuj

                              Working...