W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Związek a sprawy finansowe

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Berto
    Świętoszek
    • Jul 2015
    • 5

    Związek a sprawy finansowe

    Witam

    Ostatnio w moim związku zbyt często są poruszane sprawy finansowe i w tym temacie chcę zasięgnąć u was rady. Jesteśmy razem od 4 lat ale od roku mieszkamy u mnie, wcześniej jak to bywa było pięknie i kolorowo. Z mojej strony na każdą okazje wyszukiwałem wymyślnych prezentów, weekendy próbowałem spędzać tu i tam a jak tu i tam się nudziło zabierałem moją partnerkę w jakieś ciekawe miejsca. Od strony mojej partnerki też mogłem liczyć na normalne zachowanie aż do pewnego momentu. Po trzech latach stwierdziłem że codzienne używanie auta na dojazdy z jednego końca miasta na drugi aby odebrać ją z pracy, przyjechać do niej i wrócić do domu nie ma sensu. Większym sensem jest zamieszkać razem a zaoszczędzone pieniądze zainwestować w nasz związek który może dojrzewać pod jednym dachem jak u normalnych ludzi po takim czasie. Przez ten okres zauważyłem że moja partnerka jak by to napisać ? To co zarobi przeleci jej jak woda przez palce. Na każdym kroku próbuje mnie uświadomić że ja jestem facetem i ja mam obowiązek!!! Wspólne wakacje najlepiej by wyglądały jak ja bym za wszystko zapłacił. Nie interesuje ją nic, z jednej strony nie wprowadziliśmy się w cztery puste ściany a do wyremontowanego mojego mieszkania w którym nic nie brakuje. Jak to bywa u kobiet kiedy się wprowadzą zawsze coś chcą po swojemu zrobić, zmienić zasłony, dodać coś na ściany a tu nic. Dobrze jest jak jest bo nie trzeba wydać 1zl. Ona mówi nasze auto ale nigdy się nie zainteresowała co ile kosztuje. Tak jest na każdym kroku, ty jesteś facetem wiec płać, rób i dbaj. Wychodzę z założenia że jeśli nie jesteśmy po ślubie, nie mamy dzieci to ja jako facet nie jestem zobowiązany do utrzymywania mojej kobiety. Nie zachowujemy się tak że mamy wspólne pieniądze, ona ma swoje ja swoje i wychodzę z założenia że nie ingeruje w to co ona z nimi robi ale. Ale 20 słyszę że zostalo jej 300zl a 21 wydaję 200zl na kurtkę bo była w promocji. Ja muszę oszczędzać i nie mam co liczyć że moja kobieta raz do roku może mi pomóc w dołku finansowym. Czy w tych czasach to jest normalne ? Facet od zakochania musi być filarem $$ aby utrzymać związek. Kobieta w tych czasach pracuje tylko na swoje waciki i używki ? Boli mnie to bo ograniczyłem się do zera. Papierosy zamienione na elektronika, 3l auto sprzedane a na jego miejsce trafiło 1.6 z gazem Hobby ograniczone do zera. Ostatnio wpadła na pomysł że przydał by się nam większy TV powiedziałem że jest nowy ale jak chce to mogę go sprzedać a różnicę niech doda i się kupi. Usłyszałem że nieeee bo to moje mieszkanie i jak by coś to będzie mój. Czy to jest normalne ? Czy takie podejście wróży coś dobrego u ludzi którzy liczą na następny level w związku.
    0statnio edytowany przez Berto; 06-07-15, 04:38.
  • Niuniek16v
    Seksualnie Niewyżyty
    • Apr 2013
    • 240

    #2
    To nie jest normalne. Uczucie uczuciem ale ona po prostu najzwyczajniej w świecie żeruje na tobie. Nie wiem może jestem za stary ale wydaje mi się, ze wspólne zamieszkanie to także wspólne wydatki. Mogła by się poczuwać i dokładać choćby do czynszu i mediów.
    Powtórzę jeszcze raz; ona zwyczajnie cię wykorzystuje i żeruje na tobie.

    Skomentuj

    • Away
      Gwiazdka Porno
      • Oct 2009
      • 1887

      #3
      Nie wyobrażam sobie żyć jak twoja kobieta tak, wykorzystuje Cię jeśli to chciałeś usłyszeć. Ale jeszcze jedno pytanie, mieszkacie razem i jak z opłatami, zakupami spożywczymi, chemią itp?
      Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

      Skomentuj

      • rimmingator
        Perwers
        • Apr 2009
        • 967

        #4
        ile zarabiacie, zeby bylo wiadomo jak to sie u Was rozklada.

        Co do mieszkania i oplat- jak zyles w nim sam to były inne? O ile zwiekszyły sie oplaty za media? 100 zł to pewnie jakis max maxów bo czynsz ten sam, net tez... jedynie za wode moze byc nieco wiecej i prad, ewentualnie gaz (jak masz na jamie).
        Dlaczego zatem po wprowadzeniu się dziewczyny opłaty miałoby się połowicznie na nia przerzucać... można (przynajmniej co do tej rówżnicy między tym co było a jest obecnie), ale nie widze tu reguły. I tak by płacił i tak...
        Nadto zaoszczędza na dojazdach wiec w sumie wychodzi na plus.
        Jak lasce na własne wydatki brakuje juz 20-ego to (poza tym, że powinna zmienic pracę i wziąć kredyt ) to nic dziwnego, że nie chce sie bawic w jakies zmiany w chacie typu zasłony czy inne pierdoły. Może rzeczywiście jej się podobaja jakie są? Moze ma na to w pełni wy****ne w przeciwieństwie do tego w czym wyjdzie do pracy/na miasto i z jaa tapetą?

        Patologiczne podejscie zaczyna sie jak cos tam wymusza na facecie by kupił do chaty, zapłacił za to i za tamto, a najleoiej za wszystko z uwagą, że niech sie cieszy, ze pracuje bo musiałby jeszcze naruchac na to co sobie dziewcze zaspokaja z pensji

        I finalne pytanie? A chociaż dobrze sie rucha?

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5111

          #5
          Czytajac mam wrazenie ze pierwszym etapem bylo rozpieszczenie partnerki i jak widac tak sie jej spodobało, ze sie przyzwyczaila i nie ma ochoty tego zmieniac...
          Mowisz, ze auto nazywa waszym... coz, wez ja poczatkiem miesiaca na stacje, zatankuj do pelna i powiedz, ze wasze auto wymaga jej dokladki i udzialu w kosztach skoro jej dupsko ma byc wozone .
          Jesli idzie o kwestie domowe... skoro Ty wiecej dokladasz finansowo to mozesz powiedziec, ze ona ma wlozyc wiecej pracy - sprzata i gotuje?

          Ogolnie jak sie traktuje laske jak ksiezniczke na poczatku to trudno sie dziwic, ze oczekuje dzialan typowych dla księcia
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • Berto
            Świętoszek
            • Jul 2015
            • 5

            #6
            Etapem nie było rozpieszczenie a pewna sytuacja kiedy moja partnerka miała większy przypływ gotówki, w tym momencie związek związkiem ale coś mnie tam brakowało. Patrząc z boku widziałem jak by obcą osobę która nie wiem na co wydawała coś co by mogło ją zabezpieczyć na przyszłość, czarną godzinę.

            Ja zarobie w jednym mieś 2tyś w drugim 4tyś
            Ona 1750zl z tego dołoży mi się 150zl do mieszkania i chyba jest to wszystko.

            Jeśli chodzi o sprawy jedzenia to ogólnie raz na jakiś czas coś zrobi tak samo jak ja, z głodu nie umieramy Bardziej rozwalają mnie tematy typowo domowe. Rozumiem że miałem jakieś tam wygody kiedy żyłem sam, kablówka, internet ale sam gest kiedy się z czegoś korzysta i to często. Typowe nie wiem ? zapłacę 39zl za neta kiedy za samą kablówkę płace 160zł. I tak to juz jest, przez takie akcje sam się robię pomału żydowaty

            Skomentuj

            • rimmingator
              Perwers
              • Apr 2009
              • 967

              #7
              160 zl za kablowke? Ja ****e... Stary w duzym miescie masz za to neta, tv i jesCze tel.stacjonarny.
              Nie iwesz, ze porno jest od dawna darmowe? Zredukuj sobie te pornokanaly na tej kablowce to Ci 100 zl zostanie w kieszeni

              Mowiles, ze nic sie nie doklada a teraz wychodzi, ze 150 zl dorzuca do oplat, czyli to ta nadwyzka, ktora powoduje swoja obecnoscia w twojej chacie. Co się rzucasz?
              Ma o polowe mniej hajsu od Ciebie - 150 zl.to zostaje 1600 zl na miesiac.

              Zacznij jej plastry szynki wyliczac albo kase za kilometrowke w samochodzie wyliczac

              Dalej brak odp. czy chociaz dobrze sie wali, pewnie glupio Ci, ze nie ssie tak dobrze jak ssie z Ciebie kase heheh

              Skomentuj

              • T-omek
                Świętoszek
                • Oct 2010
                • 19

                #8
                Przed zamieszkaniem razem warto pogadać o nowych realiach. Jest to mało romantyczne ale przynajmniej później nie ma kwasu. Z jednej strony trzeba zrozumieć dziewczynę która nie zamierza dokładać finansowo do niesformalizowanego bezdzietnego związku z drugiej strony dokładanie połowy na czynsz i media to czysta przyzwoitość !!! Jak Ci jeszcze raz wyjedzie z tekstem, że utrzymywanie kobiety to Twój obowiązek to się jej zapytaj czy wasz związek opiera się na sponsoringu !!!

                Skomentuj

                • michaelx
                  Ocieracz
                  • Mar 2009
                  • 101

                  #9
                  Berto, jakkolwiek to zrozumiesz.. pogoń ją ! Lepiej nie będzie.. Żyłem w podobnym związku, robiłem wszystko żeby być samcem alfa, kasa zawsze była obecna w moim portfelu (nigdy nie zapytała jak ją zdobywam mimo że w połowie trwania związku straciłem pracę i zostałem przedsiębiorcą firmy "fuchy dla wszystkich") Kiedy skończyły mi się oszczędności wystarczył byle pretekst by uznała nasz związek za relację bez przyszłości. Po latach dowiedziałem się że zarabiałą trochę więcej niż ja a kase pakowała na konto.. pOgoń Ją jak najszybciej
                  PS: Dodam jeszcze iż była to tak błyszcząca gwiazda ze kiedy zrobiłem jakies zlecenie mocno korzystnie płatne (jestem fotografem) to zaraz chciała iść na kolacje i ciągała mnie do Hotelu QUBUS oddalonego od domu jakies 150 m by za 160 zł zjeść pierś kurczaka w żurawinie.. (koszt dania z uwzględnieniem świeżych produktów to jakieś 23zł plus 40 minut w kuchni)
                  Zastanów się czy naprawdę warto..
                  Pozdrawiam serdecznie
                  0statnio edytowany przez michaelx; 06-07-15, 21:13.

                  Skomentuj

                  • Berto
                    Świętoszek
                    • Jul 2015
                    • 5

                    #10
                    rimmingator z wszystkich się najlepiej wali jeśli o to ci chodzi ale co to ma do siana ? za frajer można zmieniać co tydzień i chociaż samemu wygodnie się wyspać.
                    Kolego co do opłat bo nie wiem jak ty żyjesz, 7tyś rocznie na dojazdy dzień w dzień pod pracę, do domu i JEJ do sklepu bo musi zrobić zakupy. Sponsoring zaczyna się od 1000zl mieś i pukasz kolego 18l studentkę.

                    Co do tematu próbuję się jakoś nastawić na rozmowę która za jakiś czas sama z siebie powstanie. Po drugie co ma to że ktoś zarabia 1750zl a ja zarobię XXXX. Zap.....am na to aby mieć to co mam a jesli chcę odpocząć nie mam nic. Takie są realia prowadzenia własnego biznesu w tym kraju, wynajęcie lokalu, zakup tego co ci potrzebne aby interes się kręcił i jak policzysz końcowy rachunek to chcesz iść do kogoś na spokojną posadę.

                    Mieszkanie spłacam w wysokości 50% reszta jest darowizną rodziców bo się wyprowadzili x czasu temu. 200tyś spłacam wiec WTF ? rimmingator weź mi pokaż kogoś kto utrzymuję się w tym kraju spłacając chatę, utrzymując dom, samochód i firmę która kokosów nie przynosi. Dupa oczywiście ma siedzieć na złotym tronie, zrobić ci od czasu do czasu obiad i położyć 150zl do rachunków. Człowieku wiesz ile teraz kosztuję kredyt na mieszkanie ? Czemu tak ludzie się szybko żenią i przez 40lat żyją jak kloszardzi. Dla mnie związek jest po to aby dwie osoby coś do niego włożyły i nie chodzi mi tu o liczenie papierków. Jedno pracuje na mieszkanie, samochód, to co widać na zewnątrz. Druga osoba może gotować, sprzątać i dbać o to co już ma. Nic nie kapie z nieba i za darmo nie przychodzi a aby coś mieć i wyglądać po ludzku trzeba zapi....ć. No chyba że mama da a tato dalej daje, znam takie przypadki kiedy rodzice utrzymują nadal 40l małżeństwa melepetów życiowych.

                    Skomentuj

                    • men_anonim
                      Erotoman
                      • Oct 2014
                      • 426

                      #11
                      nie to nie jest normalne, nie ma znaczenia ile kto zarabia, jakby lasce zależało na Tobie, to by się zawsze do czegoś dołożyła, nawet jakbyś zarabiał niezłą kasę, a ona grosze, tak było w moim przypadku, przed małżeństwem mieliśmy wspólną kasę i tam mamy teraz,
                      weź jej powiedz, że od jutra będzie musiała się dokładać, zobaczysz jak zareaguje, wtedy będziesz miał lekki pogląd na jej podejście do Ciebie,

                      Skomentuj

                      • Rozmarzona
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • May 2012
                        • 203

                        #12
                        Myślę że w dużym stopniu sam sobie jesteś winien.
                        Zaprezentowałeś się jako właściciel firmy ( dla niektórych własciciel firmy = ponadprzeciętne dochody- tak jakby samo jej posiadanie oznaczało wysoki status materialny..)do tego co chwila wymyślne (drogie ? ) prezenty ..
                        ''Z mojej strony na każdą okazje wyszukiwałem wymyślnych prezentów, weekendy próbowałem spędzać tu i tam a jak tu i tam się nudziło zabierałem moją partnerkę w jakieś ciekawe miejsca.''
                        Jednym słowem zaprezentowałeś się jako kasiasty gość..
                        Gdzie mieszkała twoja luba zanim zaproponowałeś jej wspólne mieszkanie ? Ja wynikło to, że daje na rachunki akurat te 150 zł ?
                        Może w jej pojęciu wydatki na mieszkanie / życie stanowią nieistotny procent Twoich dochodów ?
                        Czy proponując wspólne zamieszkanie ustaliliście jakieś warunki ?
                        Powiedziełeś coś w stylu : nie ma sensu byś wynajmowała mieszkanie na drugim końcu miasta ..przeprowadz się do mnie ..
                        dorzucisz się do rachunków to i tobie i mnie będzie lżej ???
                        Pewnie niczego takiego nigdy nie powiedziłeś..a ona ''z przyzwoitosci'' powiedziała : to chociaż ci te 150 dorzucę bo pewnie wiecej za wodę i prąd zapłacisz.. (?)
                        Zdarza się że czytam/ słucham żalow facetów jak to ona nigdy nie powie wprost o co jej chodzi ,tylko chodzi sfochowana: ''domyśl się''. Ty w tej sytuacji zachowujesz się jak sfochowana baba - gotujesz się w środku ..ale czekasz aż się domyśli..
                        Czy ona wie ile faktycznie zarabiasz ?
                        Jeśli nie, to może pora powiedzieć i przestać rżnąć krezusa .. ?
                        Całkiem możliwe że odkręci się na pięcie .. bo liczyła na wygodne życie przy ''kasiastym'' facecie ..
                        bądz z zupełnie innego powodu t.j. posiadając ''uczciwe zamiary'' poczuje się zwyczajnie przez wiele lat oszukiwana.
                        ( Powodem nie będzie Twój status materialny, a to że nie byłeś wobec niej szczery i udawałeś kogoś kim nie jesteś)

                        Skomentuj

                        • T-omek
                          Świętoszek
                          • Oct 2010
                          • 19

                          #13
                          Napisał Rozmarzona
                          Czy ona wie ile faktycznie zarabiasz ?
                          Jeśli nie, to może pora powiedzieć i przestać rżnąć krezusa .. ?
                          Całkiem możliwe że odkręci się na pięcie .. bo liczyła na wygodne życie przy ''kasiastym'' facecie ..
                          bądz z zupełnie innego powodu t.j. posiadając ''uczciwe zamiary'' poczuje się zwyczajnie przez wiele lat oszukiwana.
                          ( Powodem nie będzie Twój status materialny, a to że nie byłeś wobec niej szczery i udawałeś kogoś kim nie jesteś)
                          Taaaa na bank, chłopak chciał ciekawie spędzić wolny czas z dziewczyną z drobnym prezentem w tle a przy okazji zataił ze jest synem szejka. (pensja 4 tys zł/mc).
                          Strasznie ją oszukał i psychicznie zniszczył, co za potwór, bestialstwo w czystej postaci !!!!

                          Jak nie włożysz łopatą prosto do głowy to laska nic nie zakuma.
                          Co druga kobieta, jak jej coś pokazują to widzi tylko koniec palca. Dziewczyny, nauczcie się czytać między wierszami to naprawdę nie jest trudne !!!!!

                          p.s. do autora, powiedz jej któregoś dnia, że zamykasz interes i nie masz żadnych oszczędności. Ciekawe co zrobi, pewnie zawinie kite ale wtedy będziesz miał pewność z kim się związałeś !!!

                          Skomentuj

                          • Rozmarzona
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • May 2012
                            • 203

                            #14
                            Napisał T-omek
                            Taaaa na bank, chłopak chciał ciekawie spędzić wolny czas z dziewczyną z drobnym prezentem w tle a przy okazji zataił ze jest synem szejka.
                            Odwrotnie.
                            Udawał syna szejka (taka wersja demo - kasiasty i szczodry ).

                            ''Jak nie włożysz łopatą prosto do głowy to laska nic nie zakuma.''
                            Zabawne - zawsze takie teksty słyszałam o facetach-że nie potrafią czytać między wierszami, że to im trzeba wprost i bez owijania w bawełnę bo inaczej nie zrozumieją. No ale skoro autor zachowuje się jak baba ..

                            Skomentuj

                            • Zebraa
                              Gwiazdka Porno
                              • Nov 2013
                              • 1614

                              #15
                              no to właśnie czytamy między wierszami jak facet robi wypady co weekend, daje nam niepotrzebne prezenty i zabiera wszędzie gdzie chcemy to nie przychodzi nam do głowy, że mu to jakiś problem (finansowy) robi, bo inaczej przecież by coś powiedział


                              jeszcze raz powiem tylko, że rozmowa działa cuda...

                              jak jej nie powiesz co ci lezy na sercu to lepiej nie bedzie


                              czasem ty coś ugotujesz czasem ona, ale to się nie liczy, ważne jest kto robi do tego zakupy, zastanów się ile wydajesz żeby kupić coś na obiad na dwa dni, jakąs kolację, coś do picia i tzw coś na ząb, zastanów się ile wszystko kosztuje i czy słusznie ją oskarżasz ze się tak bardzo nie dokłada, a może po zrobieniu ci pięciu obiadków w miesiącu jej po prostu nie stać na dalsze zakupy? (już pomijam to kupienie kurtki...) sytuacja może być bardzo różna, albo ja za bardzo omamiłeś swoim dobrobytem albo ona zwyczajnie uważa, ze nawet zarabiajać 1500 powinieneś sam utrzymać was oboje

                              po prostu porozmawiaj z nią o tym ale z uwzględnieniem faktów: kablówka 160, prąd 80, woda 70, czynsz 200 itd... dawałem radę sam ale teraz nie dam rady płacić za to i w pełni nas wyżywić, wywieść za miasto i co tam chcemy
                              Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                              Skomentuj

                              Working...