W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Noszone slipy, bokserki, skarpety - na podłodze

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Robert_b
    • Apr 2024

    Noszone slipy, bokserki, skarpety - na podłodze

    Może to trochę flejstwo, trochę bałaganiarstwo, albo naznaczanie terenu, ale nie mogę się oprzeć i rzucam brudne slipy i skarpetki gdzie stoję, najczęściej w sypialni oczywiście, i lubię jak tak leżą, chyba nawet mnie to podnieca. Choć często zbieram za to "opr", to wcale mi to nie przeszkadza, żeby kolejnego dnia zostawić pod łóżkiem albo przy łóżku znowu gacie i skarpety.
    Ostatnio nawet nie sprzątnąłem ich jak przyszedł gość na "rewizję" elektryki.

    Ktoś może jeszcze tak lubi? Co o tym sądzicie?
  • holly
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1090

    #2
    Syfiarstwo to dla mnie solidny powód do wyprowadzki. Tak samo jak nie znosiłam współlokatorów-syfiarzy i szybko się żegnaliśmy.

    Zbierasz to później chociaż czy jakaś biedna kobieta w końcu nie wytrzymuje i sprząta po tobie jak po pieprzonym gówniarzu? Chociaż po co pytam, i tam znam odpowiedź
    C'est la vie.

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #3
      Napisał Robert_b
      ... flejstwo....
      Idź do wojska /może się załapiesz/. Po roku wrócisz, odmieniony jak prosiaczek
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • Robert_b

        #4
        W wojsku porządku uczą, czy przeciwnie?

        Skomentuj

        • Zebraa
          Gwiazdka Porno
          • Nov 2013
          • 1614

          #5
          serio pytasz????

          na brudne gacie jest pralka, jakbym za swoim miała chodzić i zbierać a tym bardziej jakby leżały jak mamy gości to już by nie był mój. nie jestem pedantką ale są jakieś granice
          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

          Skomentuj

          • Robert_b

            #6
            Ja to jakoś lubię. `co zrobić.

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5113

              #7
              Dopóki mieszkasz sam nie musisz nic robić . Nie wyobrażam sobie mieszkać z takim współlokatorem (jako facet) więc chyba nie znajdziesz kobiety która by to zaakceptowała...
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • Margo82
                Perwers
                • Mar 2013
                • 937

                #8
                Za brudne skarpetki na podłodze jestem skłonna zabić!
                "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                Skomentuj

                • Kalilah
                  Administrator
                  • Mar 2012
                  • 2717

                  #9
                  Bielizna może leżeć na podłodze wyłącznie w czasie seksu i trochę po Bo nie wyobrażam sobie składania jej w kostkę w trakcie.. Ale jakby mi ktoś chciał po domu rzucać gaciami i skarpetkami to mielibyśmy problem. Bardzo cenię sobie ład i porządek.
                  My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • Yassmine
                    Gwiazdka Porno
                    • Dec 2010
                    • 1612

                    #10
                    Takie zachowanie, to zachowanie niedojrzałego dzieciaka... który uciekł spod skrzydeł mamusi i czuje się teraz taki super dorosły, że usiłuje to zamanifestować syfem. Łaaał...

                    Ja nienawidzę syfiarzy... sama jestem bałaganiarą, zdarza mi się nie odkładać rzeczy na miejsce. Zawsze jak znajomi do mnie przychodzą to przepraszam ich za bałagan, a oni nie wiedzą, o co mi chodzi. Nie latam z mopem codziennie, ale brudne ciuchy lądują w koszu na pranie... brudne naczynia tam gdzie ich miejsce. Na podłodze można chodzić na boso nie brudząc sobie stóp... bo odkurzam kilka razy w tygodniu.

                    Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                    ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                    Skomentuj

                    • Astraja
                      PornoGraf
                      • Nov 2005
                      • 1165

                      #11
                      90% moich kłótni mieszkając z facetem dotyczyla rzucania ubrań gdzie popadnie, więc za brudną bieliznę bym zabiła
                      Nie wyobrażam sobie, u mnie wszystko ma swoje miejsce, zawsze jest ład i porządek.

                      Brudas
                      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                      Skomentuj

                      • barmetr
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 1399

                        #12
                        Dla mnie uprawianie seksu możliwe jest tylko w miejscu czystym. Kochanie się w brudzie jest wykluczone.
                        W mieszakniu to ja staram sie utrzymywać porządek i przywiązuję do tego dużą wagę. Gdy zauważę kurz, to go ścieram. Lubię, gdy jest czysto, a każda rzecz znajduje się na swom miejscu.
                        Przed rozpoczęciem zabawy na podłodze nie powinny leżeć żadne zbędne rzeczy, nie tylko bielizna. W trakcie kochania się możliwe jest oczywiście rzucenie czegoś na podłogę np. majtek (acz tylko czystych, założonych już po kąpieli) lub szpileczek, ale nie jest to rozmyślne.

                        Skomentuj

                        • Robert_b

                          #13
                          Wiadomo jak to z fetyszem trzeba kontrolować. To że lubię nie znaczy ze ciagle to robie. Ale pozwalam sobie wieczorem.zostawić pod łóżkiem to i owo

                          Skomentuj

                          • legwan
                            Świętoszek
                            • Apr 2016
                            • 35

                            #14
                            My z żoną rozrzuconymi ciuchami za bardzo się nie przejmujemy, chociaż fetysz to też z pewnością nie jest Jakkolwiek jakieś czynności sprzątające i porządkujące są u nas wykonywane niemal codziennie, to często można znaleźć na podłodze np. bieliznę. Ale nie przeszkadza to ani nam, ani osobom które są naszymi znajomymi, bo oni też są w większości co najmniej równymi bałaganiarzami. Bywało że bieliznę i zużyte gumki, które zostały po poprzednim wieczorze zbierało się dopiero jak ktoś już przyszedł następnego dnia

                            Skomentuj

                            Working...