W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dzieci siostry i rodzina najważniejsze.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • shimeon
    Świętoszek
    • Jan 2010
    • 23

    Dzieci siostry i rodzina najważniejsze.

    Witam, jestem z dziewczyną jakieś półtorej roku. Mamy po 22 lata. Mieszkamy od siebie 20km. Ona nie ma prawa jazdy więc to przeważnie ja do niej przyjeżdżam. Spotykamy się średnio co 2 dni. Pracuję w godz. 9-17. więcej nie spotykamy się na długo bo przeważnie na 3 godzinki. Od jakiegoś czasu zaczęła irytować mnie. Zaczęliśmy się rzadziej spotykać bo ona jest matką miłosierdzia i ciągle pomaga siostrom które mają już dzieci i są starsze. Kiedyś spotykaliśmy się w weekendy tak żeby z sobą jak najdłużej pobyć... Teraz od jakichś dwóch miesięcy jest zawsze coś, jedna siostra, druga siostra. Urodziny wujka, urodziny ciotki i widujemy się także na 3 godzinki. Ostatnio gdy wyjechała na 3 dni do jednej z sióstr to zrobił się tydzień. Nie widzi tego że ja chciałbym się spotkać. Druga sprawa to wg. mojego punktu widzenia jedna z nich ją wykorzystuje. Oczywiście nikt inny tego nie widzi i kłócimy się o to coraz częściej. Gdy spotykamy się u niej i przyjezdzam o godz. 19 bo szybciej nie dam rady to potrafi jej siostra nam przynieść dzieci do pokoju bo jej się nie chce z nimi siedzieć. Gdyby nigdy nic wchodzi i zaczyna je u niej w pokoju przebierać.... Albo siedzi i się bawi do 22 z nimi gdzie ja o 22.30-23 odjeżdżam do siebie.


    Naprawdę opadają mi ręce. Każda dyskusja na ten temat kończy się kłótnią bo to ja widzę w tym problem a jej jest dobrze. Ostatnio powiedziałem mojej dziewczynie, że po prostu w jej życiu nie ma miejsca dla mnie i lepiej się rozstać niż tak się męczyć....


    Co o tym sądzicie ? Czy to normalne zachowanie ? Mi już opadają ręce i naprawdę coraz bardziej myślę aby po prostu się rozstać.
  • zbuntowany
    Seksualnie Niewyżyty
    • Apr 2006
    • 237

    #2
    Ewidentnie macie inny system wartości. Zastanów się może czy Ty nie jesteś w tym wszystkim zbyt samolubny. Nie potrafisz pogadać z siostrami na zasadzie "słuchajcie - rozumiem, że macie problem z dziećmi, chętnie Wam pomożemy (tutaj zaznaczasz, że z dziewczyną jesteście "razem") ale umówmy się, że na przykład sobota jest dla nas święta"...

    Coś w tym stylu. Patrzysz tylko na to, że bo ja bym chciał. Poznając dziewczynę poznajesz też jej rodzinę. Bierzesz ją z "dobrodziejstwem inwentarza". Pomyśl o tym i nie psuj sobie relacji jeśli zależy Ci na związku.

    Skomentuj

    • DSD
      Perwers
      • Jan 2010
      • 1275

      #3
      Cóż, moja siostra rozstała się po kilku latach z facetem prawdopodobnie głównie z powodu jego matki. Mieszkacie na wsi? (te 20 kilometrów...) Tam czasami 'rodzina' jest traktowana trochę jak na południu Włoch jedyne pewne oparcie w tym złym świecie. A niestety, ale z punktu widzenia 'rodziny' to Ty jesteś - i zawsze będziesz - 'ciałem obcym'*. Nie wiem co Ci poradzić, w najleoszym razie czekają Cię dłuuuugie obiadki niedzielne z ciociami i wujkami

      * Siostra wyszła potem za innego faceta, nasz ojciec kiedyś przy stole wigilijnym (!!!) powiedział że rodzina to więzy krwi i jej mąż nigdy nie będzie takim 100% 'członkiem rodziny'. Tata nie jest taki zły, zięć się nie obraził, bardziej córka...

      ** A tamta wigilia i tak nie była taka zła, dawniej w ogóle ich nie bywało
      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

      Skomentuj

      • shimeon
        Świętoszek
        • Jan 2010
        • 23

        #4
        ok. dla rodzina i brat też jest ważny ale wszystko ma swoje miejsce i wartości. Nie oddam się bratu w 100% czy rodzinie bo oni życia za mnie nie przeżyją. Można pomóc ok. Ale jeżeli brakuje jej już czasu na to aby się ze mną normalnie spotkać. i mieć 3 godziny czasu bo siostrze nie chce siedzieć się z dziećmi to już jest coś nie tak. Gdy wyjedzie do siostry na tydzień to nie powie że tęskni za swoim chłopakiem tylko że gdyby mogła to jeszcze by tam została. Jest u niej na pewno lepsza atmosfera w domu niż u mnie bo jest po prostu sielanka, nikt na nikogo nie krzyczy nie kłócą się itd. To prawda, że mamy inne wartośći.

        Skomentuj

        • holly
          Perwers
          • Feb 2009
          • 1090

          #5
          Widać od razu, że sfrustrowany jesteś że panna nie zapatrzona w ciebie jak w obrazek i nie rzuca wszystkiego żeby ze swoim rycerzem walczyć ze światem...

          Przyjeżdżasz do nich do domu - to jest ich dom. Oni tam żyją, dzieciaki sobie biegają, nie możesz wymagać żeby w trakcie twoich odwiedzin ona zamykała się z tobą codziennie na 3 godziny w pokoju i nie odpowiadała, nie reagowała, nie zajmowała się niczym innym tylko tobą. Tak się zachowują nastolatki, kiedy ktoś do nich przychodzi w gości, a nie związek z półtora rocznym (a nie półtorej rocznym, jest TA rok czy TEN rok?) stażem. Zostałeś zaangażowany w życie rodzinne, obiadki, ciotki, wujki, tak się żyje jeśli się przyjeżdża do kogoś DO DOMU.
          Jeśli chcesz odmiany - to zabierz ją na spacer, ciepło się robi, albo do kawiarni posiedzieć pogadać przy herbacie. Z dala od domu. Bo z rodziny nie zmienisz...

          Dziewczynie się nie uruchomił czasem instynkt macierzyński? Wszystkie dziewczyny które znam, których siostry miały dzieci dostały jasnego *******ca na ich punkcie. Siedziały, niańczyły i miauczały że w sumie chciałyby własne...
          C'est la vie.

          Skomentuj

          • KoneserSmaków
            Erotoman
            • Jan 2012
            • 560

            #6
            holly ma rację, jeżeli jej nie weźmiesz gdzieś, to tak to będzie wyglądało, co gorsza mają do tego prawo.
            Pytanie tylko jak ona zareaguje, bo może nie będzie chciała jechać, bo musi pomóc, wtedy jest coś nie halo
            a co do rodzinnych obiadków, przyzwyczaj się albo będziesz z nimi w zgodzie, albo masz przesrane

            Skomentuj

            • Rozmarzona
              Seksualnie Niewyżyty
              • May 2012
              • 203

              #7
              A moze te dzieci pełnią rolę przyzwoitki ..?
              (pamiętasz snenę z filmu ''Sami swoi'' i dziadka naprawiajacego radio )

              Chcesz mieć ja tylko dla siebie ...zabierz z domu.

              Skomentuj

              • Kalilah
                Administrator
                • Mar 2012
                • 2716

                #8
                Jakby ta laska bardzo chciała przebywać z sam na sam naszym autorem, to pewnie znalazłaby czas. Ona nie jest tam więźniem i jeśli coś by jej nie grało, to pewnie by się postawiła. Bo to nie wygląda jakby ona opiekowała się tymi dziećmi z musu, a z czystej przyjemności.

                I zgodzę się z przedmówcami, nie siedźcie tyle u niej w takim razie.
                My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • daj_mi
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 4452

                  #9
                  Wydaje mi się, że właśnie oblewasz, drogi autorze, test na "czy ten facet będzie dobrym ojcem dla moich dzieci"
                  Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • DSD
                    Perwers
                    • Jan 2010
                    • 1275

                    #10
                    Napisał daj_mi
                    Wydaje mi się, że właśnie oblewasz, drogi autorze, test na "czy ten facet będzie dobrym ojcem dla moich dzieci"
                    Ale może dzięki temu za kilka lat nie założy tu kolejnego wątku z cyklu 'Co robić - żona po urodzeniu dziecka straciła ochotę na seks' Sorry - ale już dziś rano przyszło mi do głowy że jest bardzo duże prawdopodobieństwo że ewentualne małżeństwo skończy się w ten sposób...
                    0statnio edytowany przez DSD; 31-03-14, 22:23.
                    'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                    Skomentuj

                    • shimeon
                      Świętoszek
                      • Jan 2010
                      • 23

                      #11
                      Zacznijmy od tego, że nie mam nic przeciwko obiadkom, jej rodzinie itd. Ale sprawa z mojej strony wygląda tak: zapierdzielam w pracy od 9 do 17, szybko się wykąpać samochód i o 19 jestem u niej. Oczywiście siedzi siostra i jej dwójka dzieci u niej w pokoju do 22. Nie można nawet spokojnie porozmawiać czy cokolwiek zrobić innego bo dzieci mają po 2 latka i każdy skupia na nich uwagę. Ok rozumiem to jest ich dom i mają do tego prawo. Druga sprawa jest taka, że to co powie siostra jest święte a ja nigdy nie mam racji, ja muszę ją o wyjście gdzieś prosić. Siostra powie raz coś i jest ok. Dziewczyna twierdzi że mnie kocha ale jednak siostra jest najważniejsza.

                      Ja jestem zdania, że rodzina rodziną. W wieku 22 lat ja traktuję związek poważnie i z rodziną reszty życia nie spędzę, a właśnie z drugą połówką... Nie wyobrażam sobie np. za 10 lat związku czy też małżeństwa w którym nie jest ważne dobro rodziny najbliższej (mąż dzieci) bądź osoby z którą się jest a siostra bądź brat.

                      Skomentuj

                      • Andrzej18
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Dec 2012
                        • 291

                        #12
                        NIe jesteś dla niej najważnieszy i to widać odrazu, przezywałem cos posobnego i tez zabiegalem o spotkania o urwanie kawalka czasu w tygodniu, bez sensu. Nie to nie ja ide z kumplami a ty sobie rób co chcesz, nie odwiedzisz jej tydzien albo wiecej to pewnie zadzwoni a jeśli nie to wiadomo wszystko. Nic na siłe, bo oboje musza chcieć zeby było dobrze.

                        Skomentuj

                        • KoneserSmaków
                          Erotoman
                          • Jan 2012
                          • 560

                          #13
                          Możesz właśnie jak pisze Andrzej ją przetrzymać. Jak jej nie zależy to i tak oleje, a jak zależy to znajdzie dla Ciebie czas

                          Skomentuj

                          • Andrzej18
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Dec 2012
                            • 291

                            #14
                            Innego wyjścia nie ma, jak gość znajduje czas i siłe po robocie zeby jechac 20km a ona ma to głęboko to niech sie wypcha. Chociaz doceniając to by sie nim"zajęła". Dawno bym nie wytrzymał i ją puścił wolno, chociaz jestem bardzo wyrozumiały i mojej byłej żonie pozwalałem na wiele.
                            Trzeba też szanować siebie i swój cenny czas.
                            Jak wytrzmałej tyle czasu to tylko pozazdrościć cierpliwości.

                            Skomentuj

                            • Cicho_sza
                              Erotoman
                              • Apr 2012
                              • 668

                              #15
                              A mi się wydaje, że Ty jesteś po prostu zazdrosny, że dziewczyny mają ze sobą taki dobry kontakt Może Ty tego nie miałeś, może dorastałeś w innym modelu rodziny - to nieistotne. Jak na dłoni widać, że chciałbyś mieć ją i jej uwagę tylko dla siebie. Nie odbieraj tego jako atak, po prostu znam podobną sytuację i widzę co się dzieje...

                              Piszesz, że spotykacie się co 2 dni na trzy godziny, co w skali miesiąca daje jakieś 45 h - to naprawdę niemało zważywszy na to, że nie mieszkacie razem itd.
                              Piszesz, że do niej przyjeżdżasz, czyli niejako żyjecie wtedy jak stare dobre małżeństwo, siedzicie razem, wgapiacie się w ekran... po pewnym czasie wszystko się nudzi

                              A moja rada taka: kup bilety (byle nie do kina! to robicie w domu) i powiedz jej na trzy godziny przed, że masz niespodziankę, że ma być gotowa na xx, przyjedziesz po nią i ma o nic nie pytać. Jak przyjedziesz i zacznie protestować to powiedz, że przykro Ci, ale tego co szykujesz nie da się odwołać i niech się szybo zbiera, bo nie zdążycie. Zabierz ją w to miejsce, później idźcie na spacer w mało-uczęszczane miejsce, pokaż jej, że we dwoje też może być ciekawie I tak raz w tygodniu.
                              Zwyczajnie musisz ją nauczyć, że choć ten jeden dzień jest dla Was i tylko dla Was. Z czasem sama zacznie doceniać te kilka chwil na wyłączność...
                              Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
                              Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
                              Bo jestem sprytna i wybitna
                              Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

                              Skomentuj

                              Working...