Postanowilam was zapytac... w koncu jestescie jak encykopedia bez zakonczenia... ! :]
Jestem z facetem okolo pol roku. Mamy za soba 3katy, 4katy i wszystko inne. Pojawila sie "milosc" i poprosil mnie,zebysmy przestali. Zwiazek ma sie o wiele lepiej.. jest czuly,okazuje to,ze mu zalezy ale nagle... wogole nie uprawiamy seksu. Od okolo miesiaca jest kompletna cisza. Zawsze kiedy ja wychodze z inicjatywa,on sie jakos broni,zatrzymuje moje rece. Nie calujemy sie od okolo 2 miesiecy.
Mezczyzna zmienil sie z dnia na dzien, rozmowy nic nie daja,zawsze od tego ucieka. Czy sadzicie,ze jest ze mna,bo jest mu dobrze,a ma na boku kogos,z kim dalej robi to,co robil ze mna?
Mam wiele glupich mysli. Sadze,ze jego przeszlosc tez ma jakies znaczenie. (Nieudane zwiazki, odebranie praw nad dzieckiem etc, brak kontaktow z rodzina od kiedy mial 15 lat..) Obawiam sie,ze facet szuka kogos kto sie nim zaopiekuje, a z drugiej strony chce kogos,z kim bedzie spelnial swoje fantazje,ale nie w jednej osobie..
Omotka na kolanach prosi o trzezwe oko w tej *****watej sprawie... Wszelkie pytania dozwolone...
Jestem z facetem okolo pol roku. Mamy za soba 3katy, 4katy i wszystko inne. Pojawila sie "milosc" i poprosil mnie,zebysmy przestali. Zwiazek ma sie o wiele lepiej.. jest czuly,okazuje to,ze mu zalezy ale nagle... wogole nie uprawiamy seksu. Od okolo miesiaca jest kompletna cisza. Zawsze kiedy ja wychodze z inicjatywa,on sie jakos broni,zatrzymuje moje rece. Nie calujemy sie od okolo 2 miesiecy.
Mezczyzna zmienil sie z dnia na dzien, rozmowy nic nie daja,zawsze od tego ucieka. Czy sadzicie,ze jest ze mna,bo jest mu dobrze,a ma na boku kogos,z kim dalej robi to,co robil ze mna?
Mam wiele glupich mysli. Sadze,ze jego przeszlosc tez ma jakies znaczenie. (Nieudane zwiazki, odebranie praw nad dzieckiem etc, brak kontaktow z rodzina od kiedy mial 15 lat..) Obawiam sie,ze facet szuka kogos kto sie nim zaopiekuje, a z drugiej strony chce kogos,z kim bedzie spelnial swoje fantazje,ale nie w jednej osobie..
Omotka na kolanach prosi o trzezwe oko w tej *****watej sprawie... Wszelkie pytania dozwolone...
Skomentuj