W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Niezgranie się w łóżku - co robić, zerwać czy być dalej razem?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • on29
    Świętoszek
    • Mar 2013
    • 1

    Niezgranie się w łóżku - co robić, zerwać czy być dalej razem?

    Witam, rzadko szukam pomocy w internecie i piszę o swoich problemach uczuciowych, ale już sam nie wiem co robić. Mam 29 lat, od trzech lat jestem z dziewczyną 5 lat młodszą, wszystko w związku jest ok, ale jest jedno "ale". Wydaje mi się, a raczej jestem tego pewien, że nie zgraliśmy się w łóżku. Ona ciągle bagatelizuje te sprawy i twierdzi, że to ze mną coś nie tak jeśli chcę się kochać raz dziennie. Po prostu mam takie potrzeby i miło jest wieczorem po pracy wszystko w ten sposób odreagować. U nas to wygląda tak, że kładziemy się, jeśli sam czegoś nie zacznę to nie ma opcji, żeby to moja dziewczyna coś zainicjowała. Z inicjatywą z jej strony w ciągu tych trzech lat chyba się ani raz nie spotkałem... Jak ja coś zaproponuje to albo powie mi, że "nie dzisiaj, jest zmęczona", "że już się myła" albo też potraktuje to jak obowiązek, położy się jak przysłowiowa "kłoda", a po wszystkim usłyszę "że teraz w końcu może iść spać"... Wygląda to tak jakbym ją do tego zmuszał, a taki seks sprawia mi bardzo mało przyjemności, czasami wiedząc jak mój seks z dziewczyną w łóżku by wyglądał wolę poczekać, aż zostanę sam w domu i wziąć sprawy w swoje ręce... Jednak czy to normalne, żeby mając 29 lat i dziewczynę robić coś takiego? O seksie oralnym nawet nie wspomnę... Kiedy tylko takie coś zaproponuję dziewczyna wyzywa mnie od zboczeńców albo puka się w głowę... Kiedy nalegam i zgodzi się to zrobić robi to z obrzydzeniem... Przez swoje zachowanie sądzę, że przestała mnie pociągać fizycznie... Męczę się, mam ochotę na zdradę... Pod innymi względami moja dziewczyna jest ok, razem gotujemy, robimy zakupy, przedstawiałem ją rodzicom, mamy podobne zainteresowania, jednak w seksie czuję się fatalnie. Myślałem nawet o zaręczynach, ale czy to ma na dłuższą metę sens...? Czuję jakbym tracił najlepsze lata życia... Teraz mam ochotę robić to nawet codziennie, a wiem, że prawdopodobnie za 10 lat już do tego zdolny nie będę, myślę, że wówczas będę mógł żałować tego co straciłem... Obecnie mieszkam z dziewczyną, oboje pracujemy, jestem w kropce... Chciałbym zerwać, ale boje się co będzie potem... Czuję, że ją jeszcze kocham, ale z drugiej strony tak jak napisałem wcześniej boję się, że stracę najlepsze lata życia... Że coś jest nie tak w łóżku zauważyłem już po pierwszym roku związku, jednak rozmawiałem z nią i zapewniała mnie, ze potrzebuje czasu, jednak czekam i czekam i ciągle jest tak samo albo i gorzej... Nie bierzcie mnie za jakiegoś zboczeńca czy kogoś w takim rodzaju, wydaje mi się, że jestem normalnym zdrowym facetem, który ma potrzeby jak każdy inny mężczyzna, po prostu związek bez seksu jest do niczego i strasznie demotywuje do życia... Będę wdzięczny za wskazówki, najchętniej osób, które były w podobnej sytuacji - jak rozwiązało się wszystko u Was? Jakie kroki podjęliście? Czy dziś zrobilibyście to samo? Dziękuję tym, którzy dotrwali do końca i wszystko przeczytali, dziękuję również za wszystkie wskazówki, pozdrawiam. on29
  • custodian
    Ocieracz
    • Jun 2012
    • 183

    #2
    Mam to samo tylko ze juz jestem 10 lat po slubie a od 4 nuda... a jak coś wymyślę do urozmicenia to na moją propozycje ma jedno stwierdzenie - " za dużo się pornuchów na oglądałeś" możesz to wiej.

    Nagietka przepraszam wiem że Cię wpienia jak się żalę. Ale takie jest życie.
    Kobieta jest jak gorączka - trzeba iść z nią do łóżka.

    Skomentuj

    • watch.out
      Gwiazdka Porno
      • Sep 2011
      • 2959

      #3
      z Toba jest wszystko ok.. 99% forumowiczow Ci to powie. Wiekszosc z nas uwaza, ze dopasowanie w lozku jest rownie wazne co poza lozkiem.. zatem problem jest wg mnie bardzo powazny.. ja bym bym dostal pjerdolca i bankowo bym predzej czy pozniej poszedl bokiem z jakas nornalna temperamentna kobietą.. Twojakest po prostu na poziomie 15letki jesli chodzi o dojrzalosc seksualna... Probowales z nia gadac na temat tego co czujesz? Ze to nie z Toba jest cos zle tylko ona jest ograniczona? to zwykla nudziara... mysle, że nawet wejscie jej na ambicje i zarzucenie jej ze jest słabą kochanka skonczy sie fochem i slowami "to sobie znajdz tak samo zboczoną jak Ty!! " co wlasciwie jest racją
      od zawsze taka byla? nigdy na to nie narzekales?
      If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

      Skomentuj

      • Weed0
        Świntuszek
        • Sep 2012
        • 61

        #4
        Podobny temat do innych jest kilka sposobów albo ją zostawisz albo nauczysz się z tym żyć albo znajdziesz coś co ją naprawdę nakręca.
        Ja osobiście obniżyłem wymagania przez co miałem mniejszą ochotę na sex.
        Może jak się zaciekawi jakąś fajną książką erotyczna itp. u mnie to podziałało na parę miesięcy. Spróbuj "Pięćdziesiąt twarzy Greya" niech poczyta.
        Głównym problemem jest to że ona nie myśli na co dzień o tym. Hym a może ten seks jej się nie podoba bo nie miała orgazmu, próbowałeś ją tam całować??
        Napisz coś więcej na ten temat.
        0statnio edytowany przez Weed0; 20-03-13, 15:42.
        Si vis pacem, para bellum
        "Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny"

        Skomentuj

        • Cicho_sza
          Erotoman
          • Apr 2012
          • 668

          #5
          A mi się wydaje że jej się po prostu nie chce nawet próbować... Przez te trzy lata dałeś jej znak że akceptujesz jak jest, a że jej było dobrze to tak trwała. Szkoda że od początku bardziej nie próbowałeś, bo teraz weszło jej w krew przyzwyczajenie i może nawet nie rozumieć, że Tobie czegoś może brakować.
          Z drugiej strony z każdych stron atakują nas teksty że po kilku latach związku namiętność słabnie, blablabla - więc może uważać za normalne, że z czasem tego seksu jest mniej, gorzej, nudniej - i nie widzieć w tym problemu "bo tak ma być".
          Mówisz że zawsze Ty wychodziłeś z inicjatywą. Myślę że chodzi o częstotliwość. Dzień w dzień każdego dnia świątek piątek czy niedziela seks to może być dosyć dużo. Być może nie dałeś szans jej zatęsknić za nim? Próbowałeś kiedyś odstawić ją na jakiś czas powiedzmy 2-3 tygodnie? Bez miziania, głębokich pocałunków, seksu, nic? Żadnego erotycznego dotyku? Spróbuj, może być ciężko ale zobaczysz czy coś się z jej strony ruszy.
          Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
          Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
          Bo jestem sprytna i wybitna
          Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

          Skomentuj

          • watch.out
            Gwiazdka Porno
            • Sep 2011
            • 2959

            #6
            ona nie inicjuje bo jest lamuska.. nawet do japy nie bierze (tak autorze?) to o czum mowa w ogóle? przez tyle lat zeby nawet raz nie poczul, że moja kobieta go pragnie? ni daje znaku, ze sie jej podoba itd? kurrde nie tylko kobiety moga stracic na pewnosci siebie przez takie numery
            If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

            Skomentuj

            • Padre_Vader
              Gwiazdka Porno
              • May 2009
              • 2321

              #7
              On29 byłem przez długi czas w bardzo podobnej sytuacji. Wręcz pewnie mógłbym z czystym sumieniem powiedzieć, że nadal coś z tego zostało, choć widzę naprawdę duże postępy u żony. Tym się tak naprawdę różnimy, ja mam już żonę, a u Ciebie to jeszcze dziewczyna, nawet nie narzeczona. Sytuacja jednak podobna.
              Mógłbym tu pisać, że musicie szczerze porozmawiać, ale wierz mi, na pewno się znajdzie ktoś po mnie kto nie omieszka Ci tak napisać

              Niemniej jednak uważam, że powinniście porozmawiać

              Też mieliśmy z żoną taki czas, kiedy to ja proponowałem większość zbliżeń, a i tak często obijałem się ryjem o mur.
              Moim zdaniem rozmowa o potrzebach, jest potrzebna, aby drugiej osobie uświadomić i wprost powiedzieć jak to wygląda z naszej strony, ale jednak musisz się liczyć z kontrargumentem, że jej potrzeby są inne i powinieneś to uszanować. I jest w tym sama racja, tak jak to, że Twoja dziewczyna powinna uszanować Twoje potrzeby.
              Tutaj pojawia się trudna sztuka kompromisu. No i do tego szukanie przyczyny takiego stanu rzeczy u kobiety, lub rozbudzenie jej seksualnie.

              Pod innymi względami moja dziewczyna jest ok, razem gotujemy, robimy zakupy, przedstawiałem ją rodzicom, mamy podobne zainteresowania, jednak w seksie czuję się fatalnie.
              Doskonale wiem co czujesz. Najlepiej określiła to chyba ostatnio moja połówka. Jesteśmy dla siebie świetnymi przyjaciółmi, ale kochankami moglibyśmy być lepszymi.
              Z Twojego opisu wynika, że nasze partnerki są do siebie podobne. W ich hierarchii wartości seks jest po prostu bardzo daleko (ważniejsze są już umyte ząbki i pupa, która mogłaby się spocić).
              W moim przypadku rzeczywiście było tak, że żona dużo pracowała i często była zmęczona. Nawet podczas sobotnich spotkań ze znajomymi żartowaliśmy sobie, że musimy śmigać do domu, bo sobota to dzień małżeński. Postanowiliśmy ten pomysł rozwinąć i kiedy oboje się pilnowaliśmy to było zawsze ok.
              Tzn. w oparciu o nasze plany dnia oraz obowiązki ustaliliśmy sobie coś takiego jak dni małżeńskie. Są to dni, kiedy ustaliliśmy, że wylądujemy w łóżku. Czy nie zabiło to spontaniczności? Myślę, że nie, gdyż oprócz tego zdarzało się też robić co nieco w innych dniach, a w dni małżeńskie było niewiadomą, kiedy polecimy do sypialni. Zdarzało się, że zaczynaliśmy np. zaraz po obiedzie, albo w weekend rano.
              Warunek jest jeden obie strony muszą coś z siebie dać.
              Po pierwsze zrozumienie dla potrzeb drugiej strony.
              Po drugie wyrozumiałość dla drugiej strony.
              Po trzecie pomoc w tym, aby było ok. W dni małżeńskie często starałem się np. żonę wyręczać w pewnych sprawach, aby nie była zmęczona zbytnio.
              Możesz porozmawiać z dziewczyną o tym, jakie są jej fantazje erotyczne, następnie spisać je na karteczkach, do tego dorzucić swoje fantazje i w każdym małżeńskim dniu czy jak go sobie nazwiecie losować jedną karteczkę. Jej pozwoli to na większą ochotę, bo będziecie spełniać jej fantazję (jeśli wylosujecie odpowiednią karteczkę), Tobie natomiast pozwoli to na częstszy seks.

              Musisz tylko pamiętać, że aby coś poprawić to muszą chcieć tego dwie strony, czyli dwie strony muszą być świadome, że jest to Wasz problem, a nie Twój czy jej (tutaj potrzebna jest rozmowa). Ja ze swojej strony, jeśli mogę coś doradzić, poprowadziłbym ją trochę od d..y strony. Tzn. nie zacząłbym od tego, czego ja potrzebuję i czego mi brakuje, ale od tego co jest ważne dla partnerki. Jeśli opowie Ci o tym, co jest dla niej ważne to poproś ją, żeby Ci opowiedziała o tym, jak by się czuła gdyby ktoś jej to zabrał. Myślę, że ze względu na to, że z tego co piszesz seks nie jest dla niej na dostatecznie ważnym miejscu warto by taką rozmowę rozpocząć zupełnie w oderwaniu od seksu, tak aby rozmawiać o tym co jest dla niej ważne, a nie dla Ciebie i dopiero, gdy uświadomi sobie, jak ona by się czuła, gdyby nie mogła dostać tego co jest jej potrzebne w związku przejść do tego, że Ty się właśnie w ten sposób czujesz.
              Jesteście ludźmi, a każdy z nas jest inny (nie lepszy, nie gorszy, ale inny). Każdy ma inne doświadczenia, inne potrzeby i oczekiwania i aby związek trwał, obie strony powinny te elementy szanować i pielęgnować.
              Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

              Skomentuj

              • brkt
                Erotoman
                • Dec 2011
                • 714

                #8
                A ja tak sobie myślę, że te fragmenty o tym jak bardzo ją kochasz i nie rozumiesz czemu jesteś tak traktowany, możesz jej powiedzieć na głos...reakcja może cię zaskoczyć drogi autorze...
                generator losowych mądrości

                Skomentuj

                • PeggyBrown88
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Feb 2013
                  • 273

                  #9
                  Miłość niestety nie rozwiązuje wszystkich problemów, nie jest żadnym cudownym lekiem, dużo ważniejsze jest wzajemne zrozumienie, podobne poglądy, wspólne cele. Jest taki znany cytat, że 'miłość to nie jest patrzenie sobie w oczy, lecz miłość oznacza patrzenie w tym samym kierunku'. Jest to bardzo mądre stwierdzenie, ponieważ kiedy te kierunki się różnią, ludzie zaczynają się od siebie oddalać, aż w końcu stoją po przeciwnych stronach.
                  Seks spełnia bardzo ważną rolę w związku, dopasowanie pod tym względem to połowa sukcesu. Różnice waszych potrzeb mogą się pogłębiać, powodować frustracje, pretensje i żal, a ostatecznie mogą stać się powodem rozpadu związku...
                  "Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."

                  Skomentuj

                  • Kata
                    PornoGraf

                    Orthografische Polizei

                    • Feb 2009
                    • 2691

                    #10
                    A ja chciałabym zauważyć, że jeśli "nalegasz", czyli w praktyce zapewne ją zmuszasz do tego codziennego seksu, to się nie dziw, że ją zniechęciłeś. Z jednej strony zapewne nie dobraliście się pod względem potrzeb seksualnych, ale z drugiej nie wiem, czy nie wpadliście w błędne koło, bo i Ty jesteś źle nastawiony do sytuacji (znowu będzie nudno, znowu ja wszystko robię), i ona (znów będzie mnie zmuszał - być może ona czuje się przez to uprzedmiotowiona?). Też wydaje mi się, że mogłeś nie dać jej szansy na poczucie ochoty na seks. Próbowałeś w ogóle jakichś urozmaiceń, których ona mogłaby pragnąć?

                    E: Panda bardzo sensownie pisze.
                    0statnio edytowany przez Kata; 20-03-13, 15:59.

                    Skomentuj

                    • Away
                      Gwiazdka Porno
                      • Oct 2009
                      • 1887

                      #11
                      porozmawiać zawsze możesz choć nie wróżę spektakularnych efektów niestety. Prędzej czy później jak z nią zostaniesz to pójdziesz bokiem , tylko kwestia czy chcesz być z nią i bzykac na boku, czy znajdziesz taką z którą dobierzesz się w łóżku tylko czy będzie równie dobra w życiu codziennym
                      Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                      Skomentuj

                      • watch.out
                        Gwiazdka Porno
                        • Sep 2011
                        • 2959

                        #12
                        tam gadanie że "trzeba tez uszanowac jej pragnienia".. tylko ****a co jest jej pragnieniem? bo u niego wiadomo: wiecej jej inicjatywy, entuzjazmu, wiecej seksu" a u niej: "mniej seksu"? to nie jest kur.. pragnienie.. to jest widzimisie a on nie jest jasnowidzem.. jak ona ma jakies fantazje lub oczekiwania to powinna powiedziec.
                        If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

                        Skomentuj

                        • brkt
                          Erotoman
                          • Dec 2011
                          • 714

                          #13
                          Napisał watch.out
                          tam gadanie że "trzeba tez uszanowac jej pragnienia".. tylko ****a co jest jej pragnieniem? bo u niego wiadomo: wiecej jej inicjatywy, entuzjazmu, wiecej seksu" a u niej: "mniej seksu"? to nie jest kur.. pragnienie.. to jest widzimisie
                          To raczej cecha a nie przypadłość intelektu...
                          generator losowych mądrości

                          Skomentuj

                          • Away
                            Gwiazdka Porno
                            • Oct 2009
                            • 1887

                            #14
                            może nie ma takich potrzeb jak on? tylko niech mu to jasno nakreśli a nie takie pitu pitu. Faktem jest, że dużo kobiet nie potrafi określić swoich potrzeb i o tym mówić ( tragedia) choć i wielu facetów to ma. Bierz ją na kolano i mów raz, dwa o co chodzi i wyduś z niej czego oczekuje
                            Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                            Skomentuj

                            • brkt
                              Erotoman
                              • Dec 2011
                              • 714

                              #15
                              Napisał Away
                              może nie ma takich potrzeb jak on? tylko niech mu to jasno nakreśli a nie takie pitu pitu. Faktem jest, że dużo kobiet nie potrafi określić swoich potrzeb i o tym mówić ( tragedia) choć i wielu facetów to ma. Bierz ją na kolano i mów raz, dwa o co chodzi i wyduś z niej czego oczekuje
                              Hmm, tylko tutaj masz przecież zaprzeczenie idei. Skoro kobieta nie wie czego oczekuje to jak wzięcie jej na kolano i "wymuszenie" czegokolwiek ma coś*zmienić?

                              To nie zeznania NKWD, tutaj naparzanie po spodach stóp nie przyniesie oczekiwanych rezultatów bo one nie są jej znane...chyba
                              generator losowych mądrości

                              Skomentuj

                              Working...