Jak to jest u was w związkach?
U mnie różnie z tym bywa. Kochamy się strasznie, nie ulega to żadnej wątpliwości. Jak się kochamy to na zabój, ale niestety jak się kłócimy to też na zabój. Może to dlatego, że mamy strasznie podobne do siebie charakterki i jedno bardziej uparte od drugiego. Na szczęście jest tak, że nie potrafimy długo wytrzymać "w stanie skłócenia", za bardzo go kocham żeby się na niego złościć, tylko dlaczego tak często musimy się kłócić??????
hehe rozśmieszyłaś mnie pogadaj z chłopakiem.....wiesz w naszym wieku już się ludzie nie czają tylko gadają o wszystkim, no ale niestety proza dnia codziennego, głównie praca tak nastraja człowieka, że wszystko drażni i jakoś te kłótnie...czasem to jest nawet po to żeby się na kimś wyżyć (przykre, no ale). Jak gdzies sobie wyjedziemy, zawsze jest cudownie i nie ma kłótni, a to dlatego, że odpadają te wszystkie problemy. Niestety w chorym kraju żyjemy i ludzi po prostu często nie stać na szczęście.
U mnie różnie z tym bywa. Kochamy się strasznie, nie ulega to żadnej wątpliwości. Jak się kochamy to na zabój, ale niestety jak się kłócimy to też na zabój. Może to dlatego, że mamy strasznie podobne do siebie charakterki i jedno bardziej uparte od drugiego. Na szczęście jest tak, że nie potrafimy długo wytrzymać "w stanie skłócenia", za bardzo go kocham żeby się na niego złościć, tylko dlaczego tak często musimy się kłócić??????
hehe rozśmieszyłaś mnie pogadaj z chłopakiem.....wiesz w naszym wieku już się ludzie nie czają tylko gadają o wszystkim, no ale niestety proza dnia codziennego, głównie praca tak nastraja człowieka, że wszystko drażni i jakoś te kłótnie...czasem to jest nawet po to żeby się na kimś wyżyć (przykre, no ale). Jak gdzies sobie wyjedziemy, zawsze jest cudownie i nie ma kłótni, a to dlatego, że odpadają te wszystkie problemy. Niestety w chorym kraju żyjemy i ludzi po prostu często nie stać na szczęście.
Skomentuj