Oj tak, nastolatka ze mnie żadna
Siedzę sobie tutaj, podczytuję...rzadko kiedy się wypowiem i tyle.
Co do obrywania po nosie od młodych nie daję sie, zauważyłam jednak że wielu kompletnie nie potrafi rozmawiać/dyskutować....a najlepiej to od razu z grubej rury potraktować, wtedy taki czuje się ważny i rośnie w "siłę" .... ech
Pozdrawiam
